2010-09-10
Dostęp do wpisu:
Publiczny
| wpadłem w dłuuuugi kanał :] (czytano: 272 razy)
W tym roku wyjątkowo dobrze idzie mi udowadnianie swojej biegowej nienormalności. Najpierw Bydgoszcz i dziewięć dych dwa tygodnie po kontuzji, potem Kasprowy, potem Chociszew przy 35 stopniach, kaliskie 64km no i ostatnio Zamość.
Ale mi tego chyba mało.
Po Zamościu wydawało mi się że 100km w 4 dni to jest dużo i to jest max. Hmmm, chłopaki w Bydgoszczy wymyślili coś nowego. A ja już tak mam, że jak coś się wydaje niemożliwe to trzeba sprawić żeby stało się możliwe.
Biegacze znad kanału wymyślili Czteromaraton ... wyobrażacie sobie? 4 maratony w 4 dni? 168,8km? 40 okrążeń? Ja pier****, ale ja mam łeb zryty :D
Póki co piszę się na to szaleństwo, chociaż będę musiał zrezygnować z Kalisza. Ten czterobieg będzie wymagał ode mnie przede wszystkim rozwagi, odporności psychicznej i swego rodzaju inteligencji... może przeżyje ;P
Odwiedził mnie dzisiaj Marek. Jak mu powiedziałem o tym biegu i jakie to szalone i głupie, stwierdził: "ale i tak pojedziesz" ;D
Blog moga komentować wszyscy zalogowani czytelnicyDodaj komentarz do wpisu Aga Es (2010-09-11,10:00): Cóż...zdziwiłabym się gdybyś nie wziął udziału;-) Tomasz Ławniczak (2010-09-12,18:04): Tak;) Marfackib (2010-09-14,12:08): Tomku koniecznie musisz tam być :-))) Przecież tyle biega się w 24 godziny :-))) Marek też się nad tym zastanawia, Marek-Keram, nie ja oczywiście :-))) izamoskal (2010-09-16,16:00): Pewnie byłbyś nieszczęśliwy, gdybyś tam nie pojechał ;)
|