2010-08-31
Dostęp do wpisu:
Publiczny
| Potrafię już biec przez CZTERY GODZINY !!! (czytano: 301 razy)
Koniec wakacji ! Szkoda. Były super. Do mojego pierwszego maratonu, CAŁEGO, pozostało już tylko 40 dni ! Biegi niedzielne s± coraz dłuższe, ostatnio miało być to 32 km. Byłem przerażony. Gdy podjechał pod mój dom kolega, z którym się przygotowuję i zobaczyłem, że jest w ubraniu cywilnym a nie biegowym, byłem oszołomiony. Co jest ? A czemu nie biegniesz ? To po co przyjechałe¶ ? Pytania wystrzeliwały z ust jak z pepeszy. Okazało się, że zdrowie szwankuje, jaki¶ postrzał, a przyjechał by mnie zmobilizować !? Po czterech godzinach zadał mi pytanie jak było, czy dałem radę ? I wiecie co mu powiedziałem ? Że zrobiłem to tylko dla popisu, żeby mu było łyso, że bez jego dozoru bym sobie pewnie po 2 godzinach powiedział, że więcej nie dam rady. A tak? PRZEBIEGŁEM. WYTRZYMAŁEM. AVE JA ! Było chłodno, trochę deszczu i trochę rozpogodzeń. Napojów miałem aż za dużo. Wzi±łem tez cztery kawałeczki białej czekolady. Ubytek wagi w ci±gu 240 minut, 2 kg - chyba w sam raz ! Dobrze mieć tego drugiego do biegania. My¶lę, że kolega szybko wyzdrowieje i też poradzi sobie w Poznaniu.
Blog moga komentować tylko Przyjaciele autora |