2010-05-13
Dostęp do wpisu:
Publiczny
| znowu (czytano: 244 razy)
ja tego długo nie wytrzymam.... Znów poprawiłam wynik z zeszłego miesi±ca. ("Samochwała w k±cie stała")Nie planowałam, bo spadł ulewny deszcz, zrobiło się błoto i kałuże. Nie chciało mi się... Stałam pod daszkiem i nie chciało mi się ruszyć d..y na rozgrzewkę.Pomy¶lałam - " je¶li będzie dalej lało - nie biegnę". Niestety przed startem przestało. Pobiegnę treningowo...byle się nie wywalić na jakim¶ korzeniu. Jako "superkompensację" przed połówk± w sobotę. Asekuracyjnie. Nie kontrolowałam czasu. Patrzyłam tylko na tętno,które było w granicach 177 - 178. Żeby się nie zarżn±ć.Udało się. Ale, gdy P. pokazał mi mój czas - struchlałam. To jakie¶ diabelskie sztuczki. O co chodzi? Biegam coraz szybciej. A to dopiero! Stara baba, a jeszcze może...
Klamka zapadła. W sobotę połówka Kruszwica - Inowrocław. Plany? Założenia? Taktyka? Zadnych planów, założeń.
JOY.
Blog moga komentować wszyscy zalogowani czytelnicyDodaj komentarz do wpisu Hepatica (2010-05-13,09:56): I to jest własnie klucz do sukcesu:))). Płyn±ć z fal± bez planu, bez mapy i kompasu:))). Poddać sie intuicji i znów mile zaskoczyć siebie samego swoimi nowoodkrytymi umiejetno¶ciami i talentami:))). Mijagi (2010-05-13,10:31): Już pisałem, że tego króliczka już nie dogonię. Ale przecież nie o to chodzi, by króliczka złapać, lecz by gonić go. A poważnie, do zobaczenia nad Gopłem w sobotę. kluseczka (2010-05-13,16:36): powodzenia;) dogoń i złap następn± życiówkę, czekam na relację:) wiosna (2010-05-13,19:16): Ależ to się fajnie czyta. Wiatr w żagle, skrzydła na pleckach i... do przodu. Życie jest piękne. Kkasia (2010-05-14,08:34): dziękuję wszystkim za dobre słowo! Renia (2010-05-16,21:00): Stara baba... Jak dobre wino - z wiekiem coraz lepsze;)
|