2010-04-13
Dostęp do wpisu:
Publiczny
| Przeznaczenie (czytano: 421 razy)
Chc±c odbić sobie maraton w Dębnie postanowiłem 18 kwietnia pojechać zamiennie na maraton rowerowy do Wrocławia. Jednak „co¶” mówiło mi, że nie pojadę. Pierwsza... żona. Prosiła abym, 18-kwietnia maraton rowerowy odpu¶cił, gdyż będziemy mieć wnuczkę na „służbie” a że wnuczka to bardzo ruchliwe i żywiołowe dziecko, więc wymaga ci±głego pilnowania. Przekonałem j±, że da sobie radę sama a ja jako¶ sezon muszę w końcu zacz±ć. Dzisiaj dostałem kolejny znak, rano o 9.40 schodz±c po schodach skręciłem stopę. Pomy¶lałem... bieganie na jaki¶ czas odpadnie, ale na rowerze pewnie dam radę się poruszać, więc i tak pojadę. O 12.00 dostałem sms-sa od organizatorów rowerówki informuj±cego, że maraton jest przełożony o tydzień ze względu na niedzielne uroczysto¶ci pogrzebowe Pary Prezydenckiej, o czym wtedy jeszcze nie wiedziałem.
Miałem nie jechać i NIE JADĘ
Blog moga komentować tylko Przyjaciele autora Marysieńka (2010-04-13,14:33): Będzie jeszcze nie jedna okazja by sprawdzić swoj± formę...podobno co się odwlecze nie uciecze:))
|