2010-03-07
Dostęp do wpisu:
Publiczny
| Radomskie Kaziki (czytano: 624 razy)
Kolejny start w tym sezonie mogę zaliczyć do udanych. Mimo technicznie ciężkiej trasy udało mi się osi±gn±ć czas 42"24".
Kiepsko przepracowany sezon zimowy, a mimo to taki wynik.
Trasa biegu była trudna i nie ze względu na ukształtowanie terenu (nie było ani ciężkich podbiegów, ani ostrych zbiegów), lecz podłoże. Większo¶ć trasy mogłabym powiedzieć ok 80% po kostce, fragmentami ¶nieg i oblodzenia oraz kilka momentów ostrych skrętów i agrafka, która zawsze spowalnia. Gdyby nie te mankamenty, kto wie, może by była życiówka na tym dystansie, chociaż z drugiej strony trasa bez atestu, więc pewnie do rekordu bym tego wyniku nie zaliczyła ;))) W każdym b±dĽ razie jestem zadowolona ze swojego rezultatu, po za tym po raz pierwszy dobrze rozpoczęłam sezon biegowy.
Je¶li chodzi o imprezę to jestem zadowolona pod prawie każdym względem. Organizacyjnie wszystko "ok", medal na mecie, herbatka i kawka przed i po biegu, ciepły posiłek, sprawne zakończenie. Ogólnie fajna impreza. Trasa również mi się podobała, lubię biegać pętle, szczególnie gdy można popatrzeć, jak biegnie czołówka i reszta biegaczy, czas szybciej leci (ledwo co rozpoczyna się bieg, to już jest się na mecie). Nie żałuję dzisiejszego startu. Fakt, że trochę daleko, bo ok 250km w jedn± stronę, ale czasem trzeba poszaleć i pobiegać tam gdzie jeszcze nas nie było....a co!!!
Przed startem ----->>>
Blog moga komentować tylko Przyjaciele autora golon (2010-03-07,22:40): gratki wyniku Aniu i super fotka :* :) DerekD (2010-03-08,09:39): Sposób mocowania numeru startowego, to własna inwencja, czy wymóg regulaminu biegu Kazików? ;)) skawka (2010-03-08,15:48): inwencja twórcza Darku, po za tym w trakcie biegu wróciłam do tradycyjnego sposobu mocowania numerka ;)))
|