2010-01-24
Dostęp do wpisu:
Publiczny
| plusy choroby (czytano: 203 razy)
W tej całej mojej chorobie znalazłam plusy.
Mój m±ż napalił w kominku, mama ugotowała pyszny rosół i karmi mnie nim cały czas. Do tego zrobiła pyszne ciasteczka i drożdżowe co¶ tam, niewiem ale pyszne. Leże w łóżku i opycham sie tymi pyszno¶ciami, co niew±tpliwie odbije sie mocno na mojej wadze ale co mi tam. Dla tego weekendu w łóżku z napojem imbirowym i ciastem drozdzowych to chyba warto było troszke pokichać. A treningi no cóż nie pierwszy i nie ostatni raz...
Blog moga komentować tylko Przyjaciele autora |