2009-12-18
Dostęp do wpisu:
Publiczny
| urozmaicenie (czytano: 249 razy)
Urozmaicenie pomaga…no to doszłam do rewolucyjnego stwierdzenia….Jestem od 3 dni w Płocku i teraz tam uskuteczniam swoje treningi i musze przyznać, że biega mi się ¶wietnie.
Taka zmiana trasy dziala zbawiennie, tyle o tym czytalam, ale teraz z czystym sumieniem mogę się pod tym podpisać.
Im czesciej sobie powtarzam, że mam biegać racjonalnie i pod żadnym pozorem się nie zmuszać tym więcej biegam. Ja to chyba taka przekora jestem….jak zamieniłam zdanie „musze pobiegać” na „idę potruchtać” to od razu idzie mi lepiej. Jak mi się tak bardzo nie chce to sobie powtarzam, że w sumie to nic się nie stanie jak nie pójde, to mija 10 minut i już mam „trampki” na nogach…Magia pozytywnyc słów!!!!
Poza tym bycie w Płocku u tesciów ma swoje inne mocne strony….Sniadanko, obiad kolacyjka podane…., a do tego wstaję rano wygl±dam przez okno, patrzę i oczom nie wierzę… te¶ciu mi od¶nieża samochodzik! Dosłownie mnie rozczulił….powiedział, ze nie chcę aby zmarzła..Czy to nie urocze?
Ale nie dajmy się zwariować minusy też s±, ale o tym nie będę pisać ;-)
Przeciez ja jestem optymistka, w przeciwieństwie do mojego męża, któty widzi wszędzie same minusy, choc on twierdzi, że też jest optymista tyle, że lepiej poinformowanym ;-)
Blog moga komentować tylko Przyjaciele autora biegaczka;-) (2009-12-18,14:29): Wiechu polecam...juz w tym tygodniu zrobilam 55 km i mam w planach w weekend jeszcze 20...widzisz tylko słowa jacdzi (2009-12-19,22:02): Pelny serwis i urozmaicenia- klucz do sukcesu. Nie tylko w bieganiu, w Kamasutrze mozna wyczytac o wadze urozmaicen. A wiec ludziska, koniec z rutyna! biegaczka;-) (2009-12-21,13:18): Jacku a Ty znowu o jednym!!!!!
|