| Pamiętnik internetowy TRIATHLON to co lubię !!!
Wojtek Przygoda Urodzony: 1971-03-25 Miejsce zamieszkania: Rzeszów / Tarnów
Liczba wpisów - 165
|
2015-07-16 | 1/4 IRONMAN - RADŁÓW 12.07.15 (czytano: 1128 razy)
Wstałem około 6 rano. Dla mnie to już nie spanie. Co dziennie wstaję o 4 na trening, więc 6 to już późno. Toaleta, śniadanko itp. Żonka z córcią Olką też się szykują. Pogoda zapowiada się przepiękna, więc i chęci większe, zwłaszcza dla moich dziewczyn, dla których 6 rano to jeszcze dobre spanie. Na szczęście Radłów to jakieś 20 kilometrów od Tarnowa, wiec nocleg gratis u dziadków i w zasadzie zero...
| 2015-05-11 | 70 km, czyli II Ultramaraton Podkarpacki za nami... (czytano: 1394 razy)
Wstałem dość wcześnie bo o 3 rano by się spokojnie przygotować do harówki na cały dzień. Pogodę zapowiadali średnią. Na początek ładnie ciepło i słonecznie, potem miało być załamanie pogody. W efekcie nie było... Cały dzień pięknie i słonecznie. Poranna toaleta, kawka mała kromeczka z kotletem i banan. Plecak wypchany po zęby: batony, żele, izo itp. Ja zwarty i gotowy. Na starcie stawiłem się ja...
| 2015-04-13 | VIII PÓŁMARATON RZESZOWSKI 12.04.15 (czytano: 1042 razy)
Cóż... nowy sezon, nowe starty i nowe gole. W zeszłym roku była życiówka w czasie poniżej 1:50, czyli 1:49:04. Plan był ambitny czas poniżej 1:45 a tempo 5:00. Pogoda w tygodniu poprzedzającym był iście wiosenna słoneczko i temperatury do 20 stopni. W dniu startu, czyli w niedzielę delikatnie się pochmurało i zapowiadali przelotne deszcze i burze. Na starcie stanęło ponad 1000 osób. Całkiem sporo...
| 2014-11-01 | Relacja z II Maratonu Rzeszowskiego (czytano: 1115 razy)
Start odbył się w niedzielę o godzinie 9:30. Nie ukrywam, że po ostatnim szaleństwie na TATRAMAN-ie odpuściłem nieco treningi tz. zmniejszyłem nieco jednostki i czas treningu, więc wybiegania za bardzo nie było. Pogoda jak nigdy cały tydzień pochmurno i zimno, a w niedzielę SŁONECZKO i CIEPEŁKO ! Dzień wcześniej rano miałem małe wybiegano tak na 12-14 km, lajtowo bez obciążeń itp. Na start pojec...
| 2014-09-05 | TATRAMAN czyli… EXTREME TRIATHLON PL (czytano: 1100 razy)
Cóż jest poniedziałek 1 września 2014 roku. Siedzę w pracy i zastanawiam się co napisać o moim ostatnim starcie w Tatraman. Tym razem pojechałem w piątek sam, to znaczy zawiozłem córcię do Babci i wsiadłem w auto i ruszyłem do Niedzicy nad zalewem Czorsztyńskim. Trasę dość dobrze znam bo byłem tam już 3 razy w sąsiedniej wiosce Frydmanie na 1/4 IM Pogoda piękna, choć zapowiadali na jutro przelotne...
| 2014-08-19 | POLSKAMAN czyli... Wolsztyn i 226 km ! (czytano: 1367 razy)
Cóż… siedzę sobie teraz w pracy i tak sobie myślę od czego zacząć ? Może od początku. Ostatni taki dystans robiłem w 2012 w Borównie i wykonałem zadanie w czasie 14:11 h. Pomyślałem, że najwyższy czas sprawdzić się ponownie na „królewskim dystansie”. Zapisałem się oczywiście końcem grudnia 2013. Trenowałem oczywiście głównie pod kontem wytrzymałościowym, ale też przebieżki...
| 2014-07-11 | Stało się... (czytano: 2219 razy)
Moja PRINCIPIA na kołach 26 już nieźle mi się wysłużyła. Zrobiłem przez ostatnie cztery lata kilka dobrych tysięcy kilometrów. Czas było coś zainwestować. Pojechałem z nią na przegląd i okazało się że suport do wymiany, opona tylnia również. Wszystko było by ok., ale… moja strzała ma jakieś 15 lat !!! A do tego części niet :-( To znaczy może by coś zrobił, tu posztukował, tam załatał, albo z...
| 2014-07-03 | V FRYDMAN TRIATHLON (czytano: 3112 razy)
Przygotowania do startu przebiegły pozytywnie to znaczy zrzedłem z wagi o jakieś 7 kg, całą zimę męczyłem spinning i nieco treningu ze zmienną prędkością. Czyli standard :-) Pogodę zapowiadali fajną ciepło jakieś 25 stopni i słońce z obłoczkami zanikającymi. Wiedziałem, że na starcie spotkam tam Romka i Darka z Rzeszowa i będzie można z kim pogawędzić o tym i tamtym. W sobotę po pracy zapakowałem ...
| 2014-06-24 | Chwila oddechu… (czytano: 1024 razy)
Tytuł nie oznacza, że nie trenuję a... po prostu mam chwilę czasu na naskrobanie paru słów :-) Praca, trening, praca... nic nowego cały czas staram się zrobić tak by wszystko pogodzić. Powiem szczerze połączenie 5-6 treningów w tygodniu, diety, pracy i jeszcze gdzieś muszę znaleźć czas dla moich dziewczyn (żonki i dwóch córek Mai i Oli) to mistrzostwo świata ! Ale nie narzekam, jakoś daję radę :P ...
| 2014-04-09 | Test na Półmaratonie Rzeszowskim... (czytano: 1314 razy)
Cóż, na wstępie napiszę o naszych prognozach pogody, gdzie wszystko to „babka na dwoje wróżyła” Trzy dni przed startem zapowiedzi były optymistyczne, zero chmur i temperatura około 17 stopni, w miarę upływu czasu zmiana szła szybko. Tak, że w niedzielny poranek kiedy miał być bieg już padał sobie deszczyk i temperatura nie zachęcała do wychodzenia z domu. Dzień wcześniej oczywiście ode...
|
ARCHIWALNE WPISY DO PAMIĘTNIKA
|
|