2008-10-14
Dostęp do wpisu:
Publiczny
| SKLA (czytano: 1269 razy)
Ostatnio nic nie pisałem, zreszt± nie było o czym. Na koniec tego roku ustanowiłem 2 znacz±ce dla mnie rekordy. Pierwszym rekordem, o którym wspominałem w poprzednim wpisie, był rekord na 10km wynosz±cy czas 00:40:10. Drugim za¶ rekordem był rekord na 5km wynosz±cy 00:18:21. 6 paĽdziernika wybrałem się wraz z tat± Januszem do SKLA (Sopockiego Klubu Lekko Atletycznego), w celu zapisania się do sekcji biegaczy długodystansowych. Zostałem umówiony tam z panem Bohdanem Dudulewiczem tzw. koordynatorem tego klubu. Po przybyciu na miejsce, poszli¶my obaj do recepcji. Pani w recepcji powiedziała, że będzie on za parę minut. Była wtedy godzina ok. 15:45. Zeszli¶my na dól, zeby rozejrzeć się (przypominaj±c, że ponad rok temu byli¶my tu obaj). Po paru minutach ujrzeli¶my starszego pana mojego wzrostu. Okazało się, że jest to pan Dudulewicz we własnej osobie. Poszli¶my we trójkę do pokoju trenerskiego. Wysłuchał on mojej autobiografii zwi±zanej z bieganiem i szkoł±. Powiedział mi, że w moim wieku dozwolny dystans to 3km. Ja w sumie to biegałem na 10km ale po co marnować sobie zdrowie? Oznajmił mi też, że powinienem biegać tylko po miękkiej nawierzchni, a po asfalcie tylko na zawodach. Po tej rozmowie powiedział mi też, że za 45 minut zjawi się tu trener o nazwisku Krzysztof Szałach. Poszedłem się przebrać w szatni dla zawodników. Po przebraniu się poszedłem na bieżnię. Poznałem tam dwóch chłopaków z którymi teraz ćwiczę. Jeden ma na imię Paweł i biega też na 3km. Drugi za¶ ma na imię Michał i trenuje na 1km, gdyż ma on dopiero 14 lat. Na rozgrzewkę zagrali¶my w piłkę nożn±. O godzinie ok. 16:45 pojawił się pan trener. Po wykonaniu 4 przebieżek mieli¶my do pokonania dystansu 6km po bieżni tartanowej w czasie 4:15 na kilometr. Biegli¶my równo cały czas dopiero na finiszu pokonali mnie. Po biegu i w czasie spoczynku zmierzyli¶my sobie tętno. Po treningu pojechali¶my do domu. Na drugim treningu, który odbył się w pi±tek mieli¶my do zrobienia 10 minut bardzo wolnego truchtu, 4 przebieżki oraz 3x2km w czasie 4 minut na kilometr. Michał mógł zrobić 2 powtórzenia. Wszystkie dwa powtórzenia poszły gładko, natomiast ostanie było do¶ć ekscytuj±ce. Na finiszu z Pawłem wykonałem swój ,,100 metrowy '' sprint. Ambicja podziałała. Można powiedzieć, że jestem oficjalnie w ty klubie. Moja przyszło¶ć, która jest zwi±zana z bieganiem uległa dużej zmianie...
Blog moga komentować tylko Przyjaciele autora |