2016-09-25
Dostęp do wpisu:
Publiczny
| X - lecie blisko.... ( I I) (czytano: 917 razy)
Powszechnie wiadomo,że maraton jest dystansem długim, domena: wytrzymałośc. Natomiast dycha jest relatywnie krótka, domena: szybkośc. A co ponad tę konwencję a właściwie tak między wierszami mogę stwierdzic po swoich blisko 10 latach startów w zawodach ? Jakie doświadczenia, wnioski mogę sformułowac na ekranie? Nie kwapie się zbytnio do udzielania porad treningowych,ale ale...Może jakaś cząstka inspiracji z tego wyniknie?
1. Maraton ( 42km ) jest dystansem wymagającym, z domeną wytrzymałości a przez to rozkładu sił - trzeba gospodarowac nimi oszczędnie od początku. Dycha natomiast jest taka szybka, można od początku cisnąc "ile fabryka dała". Zatem maraton wymaga, ale dycha też nie pieści, bowiem dychę chcemy przebiec jak najszybciej.Nawet różnica tych 30s stanowi poważny skok w życiówce na s=10km.
ZATEM JAKI DYSTANS JEST OPTYMALNY?
Półmaraton jest dystansem optymalnym, ponieważ stanowi w moim odczuciu taki balans między szybkością a wytrzymałością. Można "zgasnąc" z szybkością i odświeżyc się ponownie. Świeżośc przychodzi tak na 14-15 km. A czasami występuję takie pragnienie ryzyka, żeby tempo bliskie średniemu na dyszce narzucic od początku sobie i udaje się przebiec półmaraton takim właśnie tempem. Dla przykładu: życiówkę na na dychę mam t=38min26s ( 9 paź 2015, okolice Makowa Mazowieckiego, mówili,że było dokładnie 10km100m ). Natomiast życiówka z półmaratonu: 1h23min20s - Tczew 2014, Wegorzewo 2015. Do tego jeszcze okolice Makowa Mazowieckiego: PÓŁMARATON SZELKÓW 2015, 1h22min18s, ale ponoc jakiś tam mały niedomiar trasy był.
TAKŻE PÓŁMARATON STANOWI BALANS SZYBKOŚCI I WYTRZYMAŁOŚCI...
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
2. BIEGANIE I KOLARSTWO JAK RODZENSTWO CIOTECZNE.
Doznałem pewnej inspiracji w 2011 roku, taki sobie wniosek z połączenia dwóch imprez rangi światowej w 2011 roku: Tour de Pologne oraz Berlin Marathon. Otóż zwycięzca etapu płaskiego Warszawa - Pruszków pokonał s=101,5 km w t=2h7min16s zaś pierwszy na mecie Berlin Marathon Patrick Mackau pokonał trasę w 2h3min38s. Jakże zbliżone czasy, to mi dało do myślenia, tekiej weny doznałem. Czyli tak proporcjonalnie Kettel Marcel po równych 100km miał jakieś 2h5min. Wychodziłoby raptem niecałe 2min różnicy.
Ostatecznie więc sformułowałem taki pogląd:
GENERALNIE JESTEŚ TAK DOBRY W MARATONIE, JAK NA 100KM ROWEREM.
Oczywiście na względnie płaskiej trasie, przy bezwietrznej pogodzie. Rasowy maratończyk raczej nie jest wybitnym kolarzem i odwrotnie, ale mocny amator?
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
3. JESTEŚ TAK DOBRY W PÓŁMARATONIE, JAK NA 15-TCE.
Dystans s=15km oprócz tego ,że jest ciekawy sam w sobie, to daje również dobre zahartowanie do półmaratonu. Dla mnie 15-tka z Olsztyna, we wrześniu 2010 (t=1h3min45s) dała do myślenia na tyle,że w maju 2011 zacząłem w końcu biegac półmaraton w t < 1h30min.
Nie znaczy,że musimy zaczynac od 15km. Moim debiutem był półmaraton. Ale tempo z 15km możecie utrzymac na półmaratonie jak dobrze pójdzie.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
4. ZAHARTOWANIE DO PÓŁMARATONU W 3 STOPNIACH:
* 1 stopień: wspomniany wyżej s=15km, 15km:21km~0,71. Jeśli chcesz uzyskac lepszy czas w półmaratonie niż masz, daj ognia na 15-tce i takim tempem dasz radę na półmaratonie. Mój czas nominalny na s=15km jest bliski 1h ( rekord 59min6s w Tucholi,2014 ).
* 2 stopień: 11km. Szlifuj dyszki, ciśnij "ile fabryka dała" na dyszkę, ale trenuj 11-tki. Zawodów na dychę nie brakuje na terenie całego kraju, o wiele mniej 15-tek takich dobrych, bez krętaniny nadmiernej... Połowa z 21 to : 10,5 a zatem najbliższa liczba całkowita tuż za tym to 11. A więc taki mały narzut, odrobinę więcej niż połowa tak na zahatowanie, taka mała nakładka. Odcinek 11 km to mój najkrótszy na treningach. A ktoś tam rzekł mi na zawodach, że gośc biega półmaraton tak około 1h10min i często trenuje właśnie 11km. Mój czas na 11km na zawodach rzutuje tak na 45min ( godzina lekcyjna ).
* 3 stopień: s=7km. Magiczna siódemka razy 3 ( bo do 3 razy sztuka ) = 21. Tutaj dał mi do myślenia CROSS GOŁDAPSKI. Po raz pierwszy trasę 7km200m przebiegłem w t=29min34s. I wtedy pomyślałem: jest podstawa do tego by kiedyś złamac 1h30min w półmaratonie. W końcu siódemka w pewnym zapasem do 30min i tak razy 3...
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
5. Wybieganie 25km na tydzień przed półmaratonem.
Dla mnie dobrze robi wybieganie 25km na tydzień przed półmaratonem. Taka nakładka 4km w odniesieniu do 21km daje luz na półmaratonie.
Dobrze mi się biegnie półmaraton na tydzień po maratonie lub na tydzień po dwóch półmaratonach w jeden weekend. Przykłady z 2015 są w liście startów z 2015.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
6. ZAORANE POLE.
Oprócz długich wybiegań, któtszych odcinków na szybkośc polecam w pełni treningi po zaoranym polu. Zwłaszcza czas jesienno - zimowy sprzyja temu, bowiem jest dużo zaoranych pól a w październiku zwłaszcza takich przybywa. Najlepiej na świeżo zaoranym, miękkim gruncie. Taka akcja wyrabia siłę biegową. Uwielbiam takie treningi, zazwyczaj do pół godziny tak nacieram.
Blog moga komentować tylko Przyjaciele autora |