2014-07-23
Dostęp do wpisu:
Publiczny
| Ruszyła maszyna powoli... (czytano: 1370 razy)
Wczoraj zrobiłem kolejn± wycieczkę biegow± po okolicy. Pobiegłem w przeciwn± stronę niż w niedzielę, odkryłem kolejne jezioro w okolicy, przy okazji tereny do jazdy na rowerze. Jak się wyprowadzałem w tymczasowego miejsca zamieszkania, to żałowałem, że nie będzie więcej okazji do biegania nad Alsterem. Tymczasem tu gdzie mieszkam teren jest urozmaicony, sporo rzeczek, kanałów i co najmniej dwa jeziora. Nie jest Ľle.
Samo bieganie na razie wygl±da Ľle, dwumiesięczna przerwa zrobiła swoje. Cieszyłem się, że przynajmniej przestały mnie boleć Achillesy, ale już wczoraj prawy znów zacz±ł dawać o sobie. Mówi się trudno. Wczoraj wyszło 31 minut i 30 sekund biegu, następnym razem (może jutro?) spróbuję zrobić ponad 40. Dystansem na razie się nie przejmuję żeby się nie dołować.
Blog moga komentować wszyscy zalogowani czytelnicyDodaj komentarz do wpisu |