2013-04-20
Dostęp do wpisu:
Publiczny
| Fizjoterapia (czytano: 1396 razy)
Witam wszystkich biegaczy.
Parę słów o sobie.
Biegam od trzech lat no teraz nie biegam z przyczyn ode
mnie niezależnych. Pomimo obowiązków mamy bo posiadam trójkę wspaniałych dzieciaków poświęcałam dość dużo czasu na treningi. Po kilku startach jakoś tak przypałętała mi się mała kontuzja kolanowa no i postanowiłam coś z ty zrobić. Zamiast z konsultować swój problem z lekarzem postanowiłam szukać pomocy u tak zwanych "specjalistów". No i już po pierwszej wizycie żałowałam swojej decyzji. Polegała ona na tym iż kręgosłup i inne moje części ciała trzaskały na wszystkie strony aż nie mogłam tego słuchać. Na to miast na drugi dzień kochani czułam się jakbym pobiegła dwa maratony naraz. Chodzić nie mogłam już nie wspomnę o bieganiu. MASAKRA !!!!!!!!!
No i tu zaczynają się już moje problemy.
Ból z okolic kolana stał się chronicznym bólem okolic miednicy. Podczas biegów pojawiły się bóle w okolicach łopatek do takiego stopnia że czasami bieg musiałam przerwać . Wielokrotnie stosowałam przerwy w treningach aby bóle już nie powracały. Maści też nie pomagały- masakra. Łykanie tabletek to nie rozwiązanie a więc jak mi już tak naprawdę mocno dopiekło postanowiłam odwiedzić lekarza ortopedę i tu moje zaskoczenie.
Kochani okazało się po pierwszych wstępnych badaniach iż posiadam krzywy kręgosłup w okolicach łopatek.
A co najbardziej mnie zaszokowało to to iż przy tak zwanym nastawianiu kręgosłupa i stosowaniu dźwigni nastąpiło u mnie jakieś uszkodzenie w kręgach i okolic nerwów co objawem jest brak neurologicznych odruchów w obrębie ścięgien Achillesa. Jestem na etapie badań rezonansem magnetycznym itd. To pokaże do jak poważnych zmian doszło. Do biegania już nie wrócę ponieważ długi spacer odczuwam dość mocno. Butki do biegania to pamiątka po przygodzie która dawała mi dużżżżżżżżżżżżżżo radochy.
Tak teraz uważam ja iż mój przykład morze być przestrogą dla innych. Każdy z was wykonuję trud i wysiłek aby przygotować się na zawody. Pamiętajcie jednak iż lekceważenie chociaż najmniejszego bólu może być błędem na całe życie. Wizyta u specjalisty to najlepszy pomysł dla biegacza. Korzystanie z rad i pomocy u innych bez konsultacji lekarza to wielki błąd.
Ja mogę wam życzyć wszystkiego najlepszego i samych życiówek
Pozdrawiam
Edit
Blog moga komentować tylko Przyjaciele autora |