2012-08-29
Dostęp do wpisu:
Publiczny
| Pierwszy start (czytano: 1012 razy)
Jestem po pierwszym stracie w półmaratonie. Gdyby parę miesięcy temu, ktoś powiedział mi, że przebiegnę ponad 21km,to maiłbym niezły ubaw...a jednak. Ponad trzy miesiące treningów, podbiegów,wybiegów, interwałów, wstawania o świcie,żeby zdążyć przed pracą i...udało się! Czytając różne fora dla biegaczy, często przewija się tam wątek motywacji i wyznaczania konkretnego celu. Ja mam bardzo konkretny cel i bardzo dużą motywację!Biegam i zbieram pieniądze dla Bartka, i wiem, że dzięki temu, nigdy nie zabraknie mi sił i właśnie motywacji. W akcji, którą wspólnie z żoną wymyśliliśmy zamierzam przebiec maraton, ale w głowie mam jeszcze kilka pomysłów, dzięki którym być może uda mi się uzyskać sponsorów. Wiem, że realizacja niektórych akcji będzie bardzo trudna nie tylko pod względem wytrzymałości fizycznej,ale wiem również,że warto próbować a czasami los stawia na naszej drodze ludzi,którzy po prostu mogą pomóc i robią to.
Za sobotni bieg, mój syn dostał 5000zł od organizatora,firmy WTÓRPOL, bardzo wiele osób z rodziny oraz z pośród bliższych i dalszych znajomych wpłacało pieniądze na konto akcji. Dzięki temu, mogę powiedzieć sobie, ze robię wszystko co w mojej mocy, żeby pomóc mojemu dziecku!A tym osobom po prostu serdecznie DZIĘKUJĘ!
D.
Czas netto to 1:55:48
Blog moga komentować wszyscy zalogowani czytelnicyDodaj komentarz do wpisu |