2012-01-01
Dostęp do wpisu:
Publiczny
| Podumowanie roku 2011 w moim wydaniu (czytano: 1290 razy)
Witam czytelników tego blogu!
Nowy Roku, wolna chwila no i czas na podsumowanie rok ubiegły, już 2011, w moim wydaniu. No i ustalić cele na 2012.
Akurat kiedy wczoraj zakończyłem prawie 19km trening, przekroczyłem 2000km w biegach i startach 2011, to o 100% więcej od ubiegłego. Myślę że trudno będzie tym samym podwoić ilość ale myślę że jeśli za rok też będzie 2000km to będzie wynik zadowalający. Wiadomo też że nie liczy się ilość lecz jakość treningu i nad tym będę pracował przez ten rok.
Startów w ubiegłym roku zaliczyłem aż 17 (w tym 4 w cyklu NIC). Jeśli można rozbić je na dystansy to 2 razy startowałem w maratonach (Silesia i Poznań) raz w półmaraton, 1 bieg 18km, to samo na 15km oraz 2 razy na 10km (w tym Tychy gdzie okazało się że trasa skrócona o 600metrów.) Inne starty poniżej 8km. Również zaliczyłem 2 biegi górskie.
Plan na ten rok mam podobny. Po prostu być omnibusem i biegać w tych najkrótszych (czyli 3km) aż po maraton i po różnych nawierzchniach i profilach.
Ze startów jestem najbardziej zadowolonych z tych gdzie taktyka wyszła sam w raz i wynik był na moje możliwości lepszy niż mogłem się spodziewać lub w swoich założeniach.
Tu można zaliczyć listopadowy bieg Niepodległości na 4km gdzie poprawiłem swój ubiegło roczny czas o 20 sekund i obroniłem swój tytuł w kategorii wiekowej. (Mam nadzieję że za rok jeszcze lepiej wyjdzie). Również w Silesii maraton pobiegłem taktycznie bardzo dobrze oraz w Brzeszczach gdzie na 15km udało mi się z lekką kontuzją dobiegnąć poniżej 65minut kiedy zakładałem sobie ok 67 minut. Wodzisławski Twardziel też bardzo udany dla mnie i będę się starał o podium w swojej kategorii tyle że bieg już został przedłużony do 9 km. Będzie to mój najbliższy start więc moje przygotowania to tego czasu będzie na ten bieg.
Biegi nieudane to górski w Żywcu gdzie nie rozłożyłem dobrze siły oraz w Poznaniu na maratonie gdzie dosłownie uderzyłem we ścianie. Czas tu miałem o 2 minuty gorszy od Silesii no i myślę że gdybym nie popełnił pewne (wiadomo mi) błędy to mogłem mieć czas o 10 minut lepiej. Ale tak bywa.
Nie będę się rozpisywał już. Mam swoje cele czasowe no i zaryzykuję i napiszę poniżej jakie chciałbym osiągnąć. Tu czasu na trasach z atestem.
5km - 17:00 - 19:00
10km - 37:45 - 39:30
15km - 61:00 - 64:00
półm - 1:31 - 1:36:00
mara - 3:30 - 3:42:00
Inne cele to być lepszy niż na tym samym biegu rok wcześniej i wyciągnąć wnioski z błędów popełnionych w
poprzednich biegach.
To tyle.
Życzę swoich czytelników sukcesów biegowych i jak najmniej
kontuzji w roku 2012.
John
Blog moga komentować tylko Przyjaciele autora TIMON BIEGA (2012-01-06,18:00): Widzę całoroczne podsumowanie roku ;)) za wszystkie sukcesy CONGRATULATION i trzymaj tak dalej. Widzę po zdjęciu, że jednak to prawda, jakiekolwiek zawody bez barw FORMY Wodzisław to nie zawody heheh xD johnbegood (2012-01-06,20:20): Tak, zgadza się że Forma to z najliczniejszych i najbardziej zaangażowanych klubów na Śląsku. Czekam na Twoje podsumowanie;) Timonie
|