2011-11-01
Dostęp do wpisu:
Publiczny
| niech odpoczywają.w pokoju wiecznym (czytano: 1315 razy)
Dzisiaj już wieczór przepięknej uroczystości dla nas chrześcijan WSZYSTKICH ŚWIĘTYCH. Kto to święty? nie tylko ten ogłoszony przez Kościół ale wydaje mi się że ten kto potrafił żyć nie banalnie realizując swe talenty i pasje, a więc to co otrzymał w darze i prezencie od Pana Boga. Tym darem jest talent sportowy. Dzisiaj chciałbym wspomnieć jednego ze sportowców, nie maratończyka czy lekkoatletę, ale człowieka który pokazał przez życie, cierpienie, ostatnie chwile życia że warto do końca trenować, startować zwyciężać i przegrywać, i tu na ziemi i tu TYLKO po ludzku. Mam na myśli:Stanisława Bobaka - dwukrotnego olimpijczyka, uczestnika mistrzostw świata i zawodów o Puchar Świata w skokach narciarskich, który zmarł w zeszłym roku w listopadzie. Miał 54 lata. W walce z chorobą sprzedal wszystkie puchary i medale. Nikt nie chciał kupić tylko jego dyplomów.
Tacy ludzie, którzy odeszli sa dla nas "motorem napędowym" że nie trenuje sie i nie startuje tylko dla sławy ale dla "wyższych spraw" dla Boga, do którego prędzej czy póżniej przyjdziemy by zdać sprawę ze swoich talentów - treningów i startów naszego życia.
Blog moga komentować tylko Przyjaciele autora |