2010-09-09
Dostęp do wpisu:
Publiczny
| Dzień za dniem... (czytano: 1642 razy)
Nauczyłam się doceniać ciężkie chwile, niezbędny kontrast do chwil pięknych, przecież gdyby nie było nieszczęścia, nie wiedzielibyśmy, kiedy jesteśmy szczęśliwi, nie mielibyśmy żadnej skali...
Wierzę w Słońce nawet kiedy nie świeci...
Wierzę w Miłość nawet kiedy Jej nie ma...
Wierzę w Boga nawet kiedy milczy...
Wierze w Przyjaciół nawet kiedy jesteście daleko.
Dziś już rok od wyjścia z Kliniki z nowym szpikiem, jeszcze rok i ukocham mojego Dawcę. Dziś świętuję!!! W DOMU!!!
Blog moga komentować tylko Przyjaciele autora Grażyna W. (2010-09-10,17:05): Kasieńko, cieszę się, że wciąż jesteś taką kochaną optymistką, bo przecież o to właśnie chodzi. Pozdrawiam serdecznie, ściskam i przytulam :)
|