Jestes
niezalogowany
ZALOGUJ

 

  WIZYTÓWKA  GALERIA [283]  PRZYJAC. [197]   BLOG   STARTY   KIBIC 
 
TREBI
Pamiętnik internetowy
"Tyle wiemy o sobie ile nas sprawdzono"

Robert Korab
Urodzony: 1970-04-07
Miejsce zamieszkania: RZESZÓW
226 / 241


2009-04-28

Dostęp do
wpisu:

Publiczny
Biegowej niemocy ciąg dalszy (czytano: 1513 razy)



Byłem dzisiaj u doktorka u kontroli. To co mi wycieli okazało się nie być złośliwe:)
Lekarz i jego koledzy po raz pierwszy w swojej pracy zawodowej spotkali się z takim przypadkiem jaki u mnie zaistniał.
Okazało się że tą narośl którą mi usunęli to nic innego jak część tkanki ścięgien.
Jakieś póltora roku temu podczas gry w piłkę nierówno stanąłem i zwichnąłem z lekka stopę. Zamiast odpocząć i wyleczyć niewinny uraz to ja nadal bieganiem obciążałem pobolewającą nóżkę. Noi biedne ścięgno rozpoczynało proces regeneracji a ja nadal dawałem mu w tyłek i na wskutek tego pogrubiało się i pogrubiało aż do tego stopnia że zrobił się z tego całkiem sporych rozmiarów guz który uciskał na inne podzespoły, powodował obrzęk , tym samym ból a w finalnym efekcie doprowadził do operacji.
Czeka mnie jeszcze trzy tygodnie absencji biegowej i po tym okresie wyrusze na spokojny kilku kilometrowy test prawdy.
Coby nie było tak różowo to nadal pobolewa mnie cóś za lewym kolanem. W szczególności jak np posiedzę dłużej przy kompie albo po dłuższej jeżdzie samochodem. To kontuzja jeszcze po Apeldoorn. Jest to trudny do zlokalizowania dyskomfort. Usg też niczego nie wykazuje. W przyszłym tygodniu odbieram skierowanie na rezonans magnetyczny. Mam nadzieję że ta metoda da efekt i uda się w końcu okreśłić żródło a co za tym idzie, przyczynę występowania bólu.
NIe biegam a więc wielce prawdopodobne że na majowy łikend wybiorę się na parodniowy wypad rowerowy w Bieszczady.
Mam zamiar tam pojechać z zaprzyjażnioną Rowerową Grupą Bankietową a więc powinno być i sportowo i rozrywkowo:)


Blog moga komentować wszyscy zalogowani czytelnicy

Dodaj komentarz do wpisu


Zulus (2009-04-28,19:16): Kuruj się Trebiku,bo w Calisii będę potrzebował dobrego pacemakera
mamusiajakubaijasia (2009-04-28,20:46): Byle do lata Robert. A lato będzie nasze - RGO-wskie:)))
Marysieńka (2009-04-28,21:00): Trebi ....wierzę, że jesienią zawitasz już na biegowych szlakach..tymczasem kuruj się i bądź cierpliwy:))))
straszek (2009-04-28,21:05): Trebi, ale chyba nie bolało jak Ci wycinali?! "Czas leczy rany"
dario_7 (2009-04-28,21:36): Trebi, walcz chłopie z tymi dolegliwościami i nie poddawaj się! Zazdroszczę Ci tych Bieszczad, ostatnio byłem tam z ćwierć wieku temu... Zdążyłem mocno już zatęsknić :) Trzymaj się i wracaj szybko do zdrówka!
Marfackib (2009-04-29,06:56): Pozdrowionka :-)) powrotu do formy biegowej życzę.
szpaq (2009-04-29,23:38): kuruj się, zaprawiaj... do Rudawy musisz być zdrowy :-D







 Ostatnio zalogowani
pvlpl
07:44
perdek
06:43
Mirek73
06:37
Leno
05:57
Jarek42
05:46
biegacz54
04:48
Arti
01:19
orfeusz1
01:04
stanlej
00:55
Lektor443
00:49
cierpliwy
00:41
fit_ania
00:03
gpnowak
00:00
szyper
23:51
GriszaW70
23:43
mariachi25
22:48
|    Redakcja     |     Reklama     |     Regulamin     |