| Pamiętnik internetowy Zabawa trwa!
Rafał Kołodzik Urodzony: 1986-01-07 Miejsce zamieszkania: Luzino
Liczba wpisów - 289
|
2014-04-16 | Orlen Warsaw Marathon part 2 (czytano: 1341 razy)
Do Warszawy zdecydowałem się pojechać za pośrednictwem blablacar.pl co było strzałem w 10. Podróż minęła bardzo szybko i w miłej atmosferze, a co najważniejsze nie czułem się zmęczony. W stolicy czekał już na mnie Bzium i razem podjechaliśmy do biura zawodów. Miasteczko biegacza wywarło na mnie ogromnie pozytywne wrażenie. Biuro zawodów również pracowało bez zarzutu. Numerek startowy otrzymałem mo...
| 2014-04-16 | Orlen Warsaw Marathon (czytano: 1292 razy)
Mój trzeci maraton, a pierwszy, do którego rzetelnie się przygotowywałem. Decyzję, że pobiegnę maraton podjąłem w połowie listopada i od razu wszystkie treningi podporządkowałem pod jeden konkretny start… Orlen Warsaw marathon. Uważam, że przygotowania były dobrze zaplanowane i co najważniejsze konsekwentnie realizowane. Na 3 tygodnie przed maratonem miałem pobiec bardzo mocno połówkę w Krak...
| 2014-01-13 | półmetek (czytano: 1314 razy)
Można powiedzieć, że jestem w połowie drogi do maratonu. Zacząłem wprowadzenie do sezonu w II połowie października a już mamy połowę stycznia...czas leci nieubłaganie, ale na szczęście efekty treningu czuję, a to najważniejsze.
Ostatni tydzień był odpoczynkowy. Potrzebowałem tego bardzo po ponad 2 tyg mocnego biegania.
Jedyny akcent zaplanowany miałem w czwartek. 10km w II zakresie, biegane...
| 2014-01-06 | prawie jak obóz (czytano: 1293 razy)
Kolejny bardzo mocny tydzień za mną...
Do maksa wykorzystałem dni wolne na porządny trening.
Przez ostatnie dwa tygodnie przebiegłem więcej kilometrów niż przez cały listopad, bo aż 255. Pewnie dla niektórych to nie jest jakiś kosmiczny kilometraż ale dla mnie owszem. I mocno odczuwam je w nogach!
W sumie przez 7 dni byłem na treningu 10x z czego dwa razy z moją drugą, lepszą połówką. Treningi ...
| 2013-12-29 | pierwsz setka... (czytano: 1537 razy)
To był mocny tydzień...bardzo mocny tydzień.
Po męczącym weekendzie na Śląsku dwa pierwsze dni musiałem trochę odpuścić, ponieważ czułem dosyć silne zmęczenie.
Pon i wt tylko delikatne wybiegania po luzińskich lasach. Było wolno, spokojnie, chociaż biegałem po sporych górkach tętno było dosyć niskie.
W środę pobiegłem na wycieczkę biegową na Jelenią Górę. 24km spokojnego biegania w I zakresie.....
| 2013-12-28 | part 2 (czytano: 1396 razy)
Niedziela...7.30 budzik dzwoni jak oszalały...albo to ja jestem wrażliwy na hałas...oj czuje, że "koksy" zadziałały:-)
Śniadanko, kawa i jazda do Tych. Standardowo szukaliśmy miejsca startu, biegnąc dookoła jeziora. Pech chciał, że jakbyśmy pobiegli w drugą stronę to nie byłoby problemu...ale przynajmniej rozgrzewkę tym razem mieliśmy solidną bo 6km na pewno:-D
Zapisujemy się. Do startu sporo cz...
| 2013-12-28 | weekend u Bziuma...jak Ukraińcy;P (czytano: 1508 razy)
Piątek wieczór...wsiadam do super mega nowoczesnego pociągu TLK na linii Gdynia-Katowice.
Po zaledwie 10h jazdy wysiadam w Katowicach. Już czeka na mnie z jak zawsze zajaraną gębą mój stary przyjaciel Bzium:-)
Plan napięty. Szybko do domku, śniadanko, kawka, małe zakupy i jazda do Lublińca na "Bieg po Choinkę".
Trochę żeśmy się zamotali i nie mogliśmy znaleźć miejsca startu ale byliśmy całe...1...
| 2013-12-16 | ZbiegiemNatury (czytano: 1255 razy)
Kolejny tydzień regularnego treningu za mną. W tym tygodniu zacząłem spokojnie od delikatnego dłuższego wybiegania. Spokojne 15km po 4.45 na niskim tętnie. O dziwo w nogach nie czułem niedzielnego treningu.
We wtorek lekkie odmulenie nóg. Zrobiłem ZB 10x1" bo w tym tygodniu zdecydowałem się na start w III biegu z cyklu Z Biegiem Natury.
Minutówki luźno, spokojnie po ok 3.20/km.
W środę wyjątkow...
| 2013-12-09 | rozkręcamy się (czytano: 1260 razy)
Mogę z czystym sumieniem napisać, że to był solidnie przepracowany tydzień:-)
W poniedziałek rozpocząłem od spokojnych 8km w II zakresie. To samo wykonałem w czwartek z tym, że z powodu mega wiatru zdecydowałem się zrobić ten trening na hali. Nie lubię biegać na bieżni ale jak mus to mus...ustawiłem na maszynie 2% nachylenia (wtedy mam tętno takie samo jakbym biegał na zewnątrz) i cisnąłem. 12km ...
| 2013-12-02 | Pierwszy akcent (czytano: 1413 razy)
Dzisiaj wyszedłem na pierwszy akcent po tygodniu spędzonym w łóżku. W planie Owb2 8km. Wyszło co najmniej średnio, bo po 4.16 na wysokim tętnie do 166, ale nie ma się co załamywać powoli konsekwentnie trzeba napierać do przodu:-)
W ostatnich dwóch tygodniach zrobiłem razem zaledwie 70km!
A listopad zamknąłem z 240km na liczniku. Kilometraż żenujący ale przez choróbsko wyszło aż 10 dni wolnego....
|
ARCHIWALNE WPISY DO PAMIĘTNIKA
|
|