|
METRYKA WATKU DYSKUSYJNEGO | Dyscyplina | | Status | Wątek aktywny ogólnodostępny | Wątek założył | DS (2003-11-14) | Ostatnio komentował | Mariusz N (2003-11-17) | Aktywnosc | Komentowano 2 razy, czytano 164 razy | Lokalizacja | | POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH
| | | | |
ANONIM
(DS) | 2003-11-14, 19:04 „Biegać każdy może”
Najpierw zagrała orkiestra dęta wypełniając dźwiękami salę i korytarze ratusza, a zebrani biegacze zasłuchali się w melodię i wpatrzyli w ogromny stół stojący na środku sali i szczelnie zapełniony tacami z bogato przyrządzonymi kanapkami, paterami owoców i kieliszkami z winem. Po gromkich brawach nagradzających muzyków głos zabrał przedstawiciel lokalnej władzy i udekorował... gołębiarzy za ich wspaniałe dokonania, czyli przelot gołębi z Holandii do Polski (680 km) w 6 godzin. Potem już biegacze opanowali imprezę.
Teraz nadchodzi odpowiednia chwila, która wyjaśni ich pobyt w sali wołowskiego ratusza. Zostali oni zaproszeni przez dyrektora biegów Wacława Mazura na uroczystość udekorowania medalami za udział w trzech lub czterech biegach (wszystkie na 5 km) cyklu „Biegać każdy może”. Były to biegi rozgrywane przez cały sezon blisko Wrocławia w miejscowościach: Brzeg Dolny – Bieg Chemika – 3 maja, Lubiąż – Bieg Szlakiem Cystersów – 29 czerwca, Wińsko – Bieg Po Winne Grono – 27 lipca, Wołów – Bieg Dookoła Wołowskiej Starówki – 11 listopada.
Biegaczom pewnie znane są biegi w Lubiążu i Wołowie, one to „zasiliły” swoją marką po raz pierwszy pojawiające się na mapie biegowej Brzeg i Wińsko, a wszystkie cztery zostały splecione w cykl „Biegać każdy może”, przez który przewinęło się ponad 250 biegaczy na dystansie głównym, bo każdemu biegowi towarzyszyły także biegi dla dzieci i młodzieży.
Nie wszystkie z nich były bez zarzutu zorganizowanymi imprezami. Każdą z nich można poprawić i tak się pewnie stanie gdyż pasja komandora biegów Grzegorza Kucharczyka jest ogromna, a i osoby wespół z nim organizujące cykl starają się jak mogą, a wiadomym jest (kto nie wie niechaj spróbuje), że pozyskanie sponsorów, pozwoleń na zamykanie ulic, obstawiania trasy, itp., itd., nie jest takie proste. Należy dodać, że po każdym starcie był dla uczestników przygotowany posiłek oraz dyplomy, a dla najlepszych koperty oraz puchary. Pucharami także specjalnie nagradzano osoby z powiatów na terenie których odbywał się bieg.
Nie inaczej było w Ratuszu. Z tym, że grono dekorowanych było znacznie większe. Każdy otrzymał specjalnie przygotowany dyplom i medal. Sponsorzy oraz osoby władne odpowiednich decyzji do organizowania biegów także zostały uhonorowane i nagrodzone pamiątkami. Zrobiono wspólne zdjęcie najwytrwalszym biegaczom i po krótkim toaście wszyscy przystąpili do konsumpcji. Orkiestra jakiś czas przygrywała i w ten sposób na miłych rozmowach uprzyjemniających poczęstunek mijał czas. Gdy zaczęto się rozchodzić (stół opustoszał) na salę podano pierwsze odbitki pamiątkowego zdjęcia.
Dariusz Sidor (komplet biegów)
|
| | | | | |
ANONIM
(Mariusz N) | 2003-11-17, 09:41 Tylko naśladować Brawo.
Szkoda, że to tak aleko od Łomży- oczywiście gdy tylko byłaby okazja - napewno impreza warta naszej obecności.
Brawa dla organizatorów, a może przede wszystkim dla takich zapaleńców jak p Grzegorz Kucharczyk. To są podpowiedzi dla innych organizatorów jak organizować swoje imprezy. |
|
|
|
| |
|