Od dłuższego już czasu zastanawiamy się, czy (i w jakim stopniu) spada frekwencja w biegach ulicznych. Rzetelna ocena tego zjawiska jest obecnie bardzo trudna ze względu na ciągłe odwoływanie licznych biegów. Wszyscy raczej są już świadomi, że owa frekwencja spada; ale czy jest to trwały trend, czy może spadki wynikają tylko z obecnych zawirowań pandemicznych?
W moim przekonaniu wyjątkową okazją do policzenia biegaczy, a przy okazji i oceny miejsca w którym jesteśmy, stał się 11 listopada - Święto Niepodległości, podczas którego w naszym kraju tradycyjnie organizowanych było i jest wiele biegów. To święto było w każdym z minionych lat dniem odznaczającym się największą weekendową frekwencją. Uznałem więc, że przygotowanie frekwencyjnego zestawienia 2019 kontra 2021 stworzy ciekawe porównanie pozwalające spojrzeć matematycznie na obecną rzeczywistość.
Miasto - frekwencja 2019 / 2021
Warszawa | 17.766 | --- | Poznań | 11.409 | 3.043 | Gdynia | 4.046 | --- | Wrocław | 2.631 | --- | Kraków | 2.389 | 904 | Rzeszów | 1.888 | 1.416 | Bydgoszcz | 1.284 | 1.003 | Świdnica | 1.212 | 1.125 | Białystok | 1.165 | 604 | Oborniki | 1.040 | 857 | Kościan | 916 | 325 | Będzin | 738 | 361 | Żagań | 647 | 70 | Gniezno | 595 | 414 | Goleniów | 588 | 350 | Krosno | 582 | 241 | Czechowice-Dziedzice | 574 | 35 | Biały Kościół | 486 | 466 | Pigża | 471 | --- | Jelenia Góra | 451 | --- | Słupsk | 445 | 373 | Wolsztyn | 429 | 303 | Skawina | 386 | 288 | Legnica | 365 | 248 | Częstochowa | 331 | --- | Krzyż Wielkopolski | 324 | 219 | Rydzyna | 321 | 274 | Radom | 317 | 408 | Ostrowiec Świętokrzyski | 315 | 295 | Nowy Sącz | 285 | --- | Knurów | 279 | 205 | Stalowa Wola | 245 | 130 | Ryki | 240 | 190 | Czarne | 216 | --- | Borzytuchom | 209 | 158 | Gryfino | 197 | b.d. | Chełm | 197 | 138 | Śrem | 186 | --- | Kępno | 178 | 212 | Góra | 177 | --- | Mielec | 173 | 14.11 | Stargard | 168 | 66 | Zakopane | 307 | 268 | Miechów | 148 | b.d. | Dobre Miasto | 146 | 64 | Góra Kalwaria | 143 | 184 | Zielona Góra | 143 | 119 | Darłowo | 134 | tylko dzieci | Nowa Sarzyna | 133 | 77 | Łowicz | 114 | --- | Choroszcz | 102 | 88 | Chojnice | 89 | --- | Trzebiel | 78 | 80 |
Na 53 biegi wzięte pod uwagę w zestawieniu, nie odbyło się w 2021 roku dwanaście z nich (nieco ponad 20 procent). Dodatkowo kilka imprez zmieniło formułę na biegi wyłącznie dla dzieci lub organizowane bardzo kameralnie. Najgorzej wygląda sytuacja w kategorii dużych imprez - aż trzy z pięciu największych niepodległościowych imprez 2019 roku w tym sezonie nie odbyło się.
Sumarycznie w 2019 roku w powyżej wymienionych biegach ulicznych wystartowało 58.398 uczestników, a w 2021 zaledwie 12.558. Spadek jest koszmarny i wynosi 80 procent. Dla każdej normalnie finansowanej branży jest to śmierć kliniczna. Oczywiście można powiedzieć, że statystyka byłaby zupełnie inna gdyby odbyły się brakujące biegi w Warszawie, Wrocławiu i Gdyni. Dla mnie jednak jest to argument podobny do stwierdzenia, że gdybym trenował - to pojechałbym na Igrzyska Olimpijskie. Gdyby babcia miała wąsy, to by była dziadkiem. Prawda jest taka, że biegi te nie odbyły się, i nie ma żadnych dowodów na to, że odbędą się za rok (ani że się nie odbędą)
Zróbmy jednak eksperyment i zobaczmy co dzieje się z frekwencją gdy pominiemy pierwsze pięć największych biegów z 2019 roku. Jeżeli zapomnimy o Warszawie, Poznaniu, Gdyni, Krakowie i Wrocławiu - tym razem spadek frekwencji wyniesie 45 procent. Oczywiście brzmi to zupełnie inaczej niż 80 procent ale... czy rzeczywiście lepiej? Faktem bezdyskusyjnym jest, że dwa lata temu w biegach ulicznych z okazji 11 listopada wystartowało o 46 tysięcy osób więcej niż w tym roku. 58 tysięcy przeciwko 12 tysiącom.
Poszukując w internecie wyników biegów niepodległościowych zastałem smutny obraz porzuconych stron internetowych i zapomnianych profili wydarzeń na Facebooku. Także część stron organizatorów (zarówno prywatnych jak i samorządowych) jest zupełnie nieaktualna. Sygnalizowałem to zjawisko już rok temu na fali popularności odwołań imprez, kilka miesięcy po uroczystym rozpoczęciu pandemii. Niestety podejście części organizatorów do komunikacji niewiele się dziś zmieniło.
Z przykrością muszę także stwierdzić, że wielu organizatorów w tym roku nawet nie dodało swoich imprez do jedynego w naszym kraju kalendarza biegów - oczywiście mowa o kalendarzu na MaratonyPolskie.PL Wiele mówi się o konieczności szukania oszczędności przy organizacji biegów, ale akurat dodanie zawodów do naszego kalendarza nic nie kosztuje. Interpretuję ten stan rzeczy jako spadek optymizmu wśród organizatorów: nie dodają imprez do kalendarzy, gdyż w obecnych okolicznościach gospodarczych uczestnicy stają się dla nich coraz bardziej problemem, a nie korzyścią. Takiego np. "Krakowskiego Biegu Niepodległości" do dziś nie znajdziecie w naszym kalendarzu - a że frekwencja spadła z 2400 do 900 uczestników? Mniejszy bieg, mniejszy problem.
O tym, że gdy się tylko chce, można zorganizować duży bieg pokazał w tym tygodniu Poznań oraz Białystok. W przypadku tego drugiego nie przeszkodziła w organizacji nie tylko mityczna pandemia, ale także panujący zaledwie trzydzieści kilometrów na wschód od Białegostoku stan wyjątkowy. A przecież można było napisać, że "ze względu na zagrożenie wojną, bieg nie odbędzie się". Dodam, że obecnie nie ma żadnych ograniczeń dotyczących organizacji biegów do 500 osób, a każdą większą liczbę uczestników można po prostu wystartować falami.
Czas teraz na trudne pytanie: dlaczego tak wiele imprez się nie odbyło? Moim zdaniem odpowiedzią jest jeszcze trudniejsze pytanie: a dlaczego miałyby się odbyć? Skoro przyzwyczailiśmy się, że biegi mogą się nie odbywać, skoro można je przenosić na "za rok" i istnieje na to doskonały argument "bo pandemia", to dlaczego uważamy, że biegi powinny się odbyć zamiast... nie odbyć? Biegi będą zawieszane lub odwoływane w dalszym ciągu wraz z kolejnymi spadkami frekwencji, kiedy jej poziom przestanie spełniać minimalne akceptowalne poziomy.
Spadająca frekwencja nie jest jedyną przyczyną odwoływania biegów. Na ich odwoływanie - a nawet na brak chęci do ich organizacji - wpływają też coraz bardziej absurdalne procedury i uznaniowo interpretowalne przepisy. Taki kraj. Spadająca popularność biegania to także efekt długoterminowy zmian nawyków wynikających z braku promocji zdrowego trybu życia oraz zmian finansowych w społeczeństwie. I choć oficjalnie Polska jest krajem kwitnącym wszystkimi kolorami, to raczej są to coraz częściej zaledwie odcienie szarości a nie kolory tęczy.
Powyższy artykuł nie jest skierowany przeciwko organizatorom biegów. Mam nadzieję, że przedstawione tutaj suche liczby pozwolą spojrzeć realnie na otaczającą nas organizacyjną rzeczywistość. Pozwolą zidentyfikować miejsce, w którym się obecnie znajdujemy w naszym biegowym świecie.
58.000 vs 12.000
27 vs 1
Jakie piękne sukcesy.
Kończę już, bo pandemia. A jak pandemia to wiadomo, można kończyć szybciej. Zresztą - jakbym chciał, to mógłbym nawet nie zaczynać.
Update: zwrócono mi uwagę, że w Warszawie zostały zorganizowane inne biegi niepodległości:
1. Niepodległa Piątka - 131 + 163 + 149 + 135 + 56 + 158 + 23 uczestników (starty falowe)
2. Bieg Ojców Niepodległości - 91 uczestników.
3. Bieg 11 Listopada - 868 (10 km) + 433 (5 km) uczestników
4. Bieg i Marsz Niepodległości - 59 uczestników
5. Bieg Pamięci - został odwołany
|
| | Autor: jorge.martinez, 2021-11-14, 20:57 napisał/-a: Nie zgadzam się. Triada Biegowa, to przykład świetnych biegów za tanie pieniądze, na wysokim poziomie sportowym i to na bardzo dobrych i zmierzonych trasach.
Miasto tłumaczyło dlaczego nie zorganizowało BN w tym roku. Nie sądzę by prywaciarz chciał się bawić w coś takiego, a nawet jeśli to nie sądzę by zrobiłby to z takim rozmachem i za 50 ziko (chyba że PKN Pokaż się a zastaw się Orlen). | | | Autor: sikut, 2021-11-14, 22:25 napisał/-a: Właśnie wręcz przeciwnie, chciałoby mu się, gdyby nie miał "konkurencji", w której budżet nie musi się spinać.
Bardzo dobry przykład Orlenu :), kolejny moloch bez prywatnego właściciela. Po co wspierać Maraton Warszawski? Zróbmy lepszy, większy, tańszy, nie nasz hajs, nie przejmujmy się wydatkami.
Dlaczego samorządy nie organizują np koncertów Madonny? taka sama rozrywka jak bieganie, mówię o bieganiu rekreacyjno-amatorskim.
Samorządy powinny się zajmować wspieraniem sportu tam, gdzie ich wsparcie jest potrzebne.
Uważam, że samorządy bardziej powinny się skupić na wspieraniu młodzieżowych klubów sportowych, zawodów dla dzieci, żeby sprzęty miały dzieci w szkołach, żeby zawodnicy sportu kwalifikowanego mogli trenować i mieć zaplecze do tego, żeby zawodnicy profesjonalni otrzymywali sytpendia i mieli jak się przygotowywać do zawodów w sporcie kwalifikowanym.
A organizatorzy zawodów sobie dobrze poradzą, wystarczy nie psuć rynku. A ceny wcale wiele nie wzrosną, będą zawody drogie i będą tanie - jak jest na całym świecie. | | | Autor: michu77, 2021-11-15, 08:24 napisał/-a: Biegi Niepodległości w Poznaniu - to również nowy bieg nad jeziorem Strzeszyńskim, pierwsza edycja w tym roku - Poznański Bieg Niepodległości Kocham Polskę (644 osoby).Ponadto biegi w okolicznych Baranowo, Czerwonak, Luboń - w tym roku odwołany.
cały czas uważam, ze trudno jeszcze wyciagać wnioski - organizację biegu ulicznego w centrum miasta, trzeba rozpocząć ze sporym wyprzedzeniem. Z jednej strony organizatorzy wiosną - nie wiedzieli, jak będzie wyglądać sytuacja jesienią. ten głowny bieg w Poznaniu odbywał się nad Maltą - a nie w centrum miasta, jak w latach ubiegłych. Z drugiej strony - biegacze, pamiętni że nie wszyscy organizatorzy w trakcie pandemii - zwrócili środki z wpłaconych opłat startowych - wykazują sporą ostrożność.
| | | Autor: Admin, 2021-11-15, 08:52 napisał/-a: Dziękuję, uzupełniam | | | Autor: Admin, 2021-11-15, 08:57 napisał/-a: "niestety musieliśmy z niektórymi biegami ukrywać się w lesie." - może za kilkanaście lat będą organizowane biegi "Organizatorów wyklętych" :-)
PS. Poproszę o dodanie wyników do kalendarza jako plik.
Pozdrawiam, Michał | | | Autor: Kamus, 2021-11-16, 08:00 napisał/-a: Super pomysł !
Z kies samorządowych ( między innymi) pokrywa się to wydarzenie na dystansie 42,195 w Toruniu.
Kiedy na całym świecie wydłuża się czas do pokonania trasy, w mieście Kopernika skrócono do 5h 30 min.
Nie dziwię się, że tak jest, kiedyś od jednej z ważnych postaci tego wydarzenia usłyszałem: samorządy wpłaciły, sponsorzy dali, uczestnicy wpłacili...no to w zasadzie nie musi się jutro odbyć ten maraton!
Pozdrawiam | | | Autor: belk, 2021-11-17, 15:08 napisał/-a: Zakopane w tym roku 498, w roku 2019 uczestników 589. Przytoczone dane ??? dotyczą tylko biegu na 5 km, a zawodnicy klasyfikowani byli także na 10 km i w marszu nordic walking. Spadek frekwencji o około 15%. | | | Autor: Piotr Hojan, 2021-11-17, 15:23 napisał/-a: Pozwolę sobie z kolegą nie zgodzić - nie tylko dlatego, że kolega reprezentuje podmiot działający na zasadach rynkowych, a ja organizatora na wskroś publicznego. Dlaczego się nie zgodzę? - z prostej przyczyny: gdyby nie samorządy lub podmioty z nimi powiązane ( nie tylko OSIR-y ale i wiele stowarzyszeń, które są finansowane z budżetów gmin na zasadzie konkursów czy wsparcia pożytku publicznego)to wiele imprez nie odbyło by się wcale - zwłaszcza w mniejszych miejscowościach. Proszę spojrzeć na wymienioną wyżej listę i oszacować - ile z nich by wypadło, gdyby nie organizator "samorządowy". To tu zaczyna się przygoda z bieganiem, która potem skutkuje startami w dużych imprezach i dużych miastach. Przestańmy w kółko używać argumentów o psuciu rynku poprzez zaniżanie opłat startowych oraz o nieograniczonych budżetach i szastaniu pieniędzmi przez samorządy, bo staje się to powoli niestrawne. Pozdrawiam | | | Autor: Piotr Hojan, 2021-11-17, 15:28 napisał/-a: Zwrócę tylko dyskretnie koledze radnemu gminnemu uwagę, że Toruń Maraton (półmaraton i bieg mikołajkowy) jest od lat organizowany przez Stowarzyszenie Run to Run z Torunia będące w zasadzie podmiotem komercyjnym - prowadzonym przez znanych w środowisku braci. Cytowana przez kolegę wypowiedź w sumie pasuje nawet idealnie do poczucia humoru starszego z nich ;-) | | | Autor: czosnekm, 2021-11-29, 23:49 napisał/-a: Dzień dobry.
Na moim przykładzie mogę powiedzieć, że tacy naprawdę amatorzy to się wykruszyli. Uczestniczyłem w biegach Bachusa w Zielonej G.i Gnieźnie i tam ze zdziwieniem stwierdziłem, że ludzi biegających w okolicach godziny i więcej to wogóle już prawie nie ma.
A gdzie się podziali...?
Może warto by prześledzić statystyki imprez rowerowych? Tam mam wrażenie ilość uczestników pozytywnie zaskoczyła.
Myślę, że cześć biegaczy wsiadła na rowery, a część wpisała się w statystykę covidową +6kg. I trudno teraz wrócić do tradycji biegania codziennego.
Maciej | |
| |
|
|