|
Na zdjęciu: Krzysztof Pietrzyk, autor zdjęcia: Bartłomiej Sobecki
Zakończony już Łódź Maraton Dbam o Zdrowie miał wielu bohaterów. Jednym z nich został niewątpliwie startujący w biegu towarzyszącym "adidas 10k" Krzysztof Pietrzyk z LKS Koluszki. Na szóstym kilometrze trasy został dogoniony przez Sebastiana Kosędę z AZS AWF Warszawa.
Krótką chwilę biegli ramię w ramię, ale kolejne kilometry to
była już powiększająca się przewaga Sebastiana. Lider pewnie zmierzając po zwycięstwo wbiegał na teren Atlas Areny i nic nie wskazywało na nieoczekiwane wydarzenia, które wkrótce potem miały miejsce... Sebastian dobiegłszy już do alejki wokół hali skręcił w złą stronę.
Zanim doszło do niego co się stało do Areny dobiegał Krzysiek, który wykazał się postawą godną pozazdroszczenia i zgodnie z duchem sportowej rywalizacji fair-play zaczekał na powracającego na trasę Kosędę. Blask i chwała należą się obydwu biegaczom, gdyż formalnym zwycięzcą biegu został
Sebastian, ale triumfatorem moralnym śmiało możemy uznać Krzyśka.
Zapytany po biegu o motywy swojej decyzji skromnie odparł: "Trzeba być człowiekiem"
Niech ten cytat stanie się mottem dla wszystkich nas na wszystkie kolejne dni. |
| | Autor: emka64, 2011-06-09, 00:33 napisał/-a: Dla mnie to głośny bohater .
I nie zastanawiał się kto zawinił. | | | Autor: p.b., 2011-06-09, 08:54 napisał/-a: Postawa godna naśladowania i o takich rzeczach powinno się mówić. Brawo !!! | | | Autor: Wojtek_Tri, 2011-06-09, 09:50 napisał/-a: Wielki "szacun" dla Krzysztofa i gratulacje. Takie zachowania powinno się nagradzać, choćby pozytywnymi komentarzami na forach. | | | Autor: agawa71, 2011-06-09, 11:05 napisał/-a: Może MP mogły by takie wyróżnienie przyznać. Nawet jak by to był tylko dyplom by było miłe :)))))))) | | | Autor: Admin, 2011-06-09, 11:22 napisał/-a: Filipidesy 2011 przyznajemy w listopadzie - wraz z czygtelnikami, więc wszystko w Waszych rękach :-) | | | Autor: jagódka, 2011-06-09, 17:13 napisał/-a: Zgadzam się BOHATER:)) Piękny gest:)) | | | Autor: Arti, 2011-06-09, 21:41 napisał/-a: Postawa godna nagłośnienia i naśladowania. Myślę ,że 99% biegaczy w pośpiechu i na gorąco pobiegłoby dalej do mety. To piękno sportu ,że są tacy biegacze ,którzy pokazują nam tak piękne przykłady !!! Brawo i wyrazy szacunku !
Dziękuję bo przez takie zdarzenia nasze bieganie jest jeszcze wspanialsze ! | | | Autor: stanwoj7, 2011-06-11, 09:59 napisał/-a: To normalna spraw na biegach długodystansowych .Każdy z nas chyba postąpiłby podobnie w takim przypadku a my tu zaraz bohaterstwo.Wszyscy maratończycy to ludzie z charakterem a nie nawiedzeni biegacze , którzy za wszelką cenę chcą pokazać wyższość nad słabszym przeciwnikiem .Mam za sobą mnóstwo biegów na długim dystansie i sam kilkakrotnie spotykałem się z wieloma podobnymi przypadkami , z których jeden mający miejsce w Rudawie 2009 opisałem na łamach portalu intrnetowego nasze bieganie pt. ,,Zwycięstwo bez podium".Nie ulegajmy niektórym komentarzom , bo ja czy ty postąpiłbyś analogicznie , bo to normalka.
PS .A Ty Jagódka , zaraz BOHATER jak byś nie była w stanie tak postąpić jak ten zwycięzca bez podium. | | | Autor: Pawel M, 2011-06-11, 21:30 napisał/-a: To co piszesz z jednej strony jest przykre, a z drugiej pełne optymizmu. Chciałbym, żeby było tak jak jest według Ciebie.
Żeby wszyscy mając przed oczami metę, a za plecami "bezradnego" zawodnika, który pomylił trasę, czy to z własnej winy czy winy osób trzecich, rezygnowali z wbiegnięcia na metę na pierwszym miejscu. Wielu z Nas nie ma nawet szans ścigać się o pierwsze miejsce w biegach podwórkowych, a co dopiero mówić o biegach dużej rangi. Nie wiedzą jak to jest WYGRAĆ ZAWODY. Dlatego zasadnym wydaje się promowanie, chwalenie i pokazywanie takich zachowań wszędzie.
Dodam, że Krzysiu jest nauczycielem wychowania fizycznego. Czy młodzież ma teraz wzorce, na których może się opierać ? Czy jest ich tak dużo, abyśmy mogli lekceważyć takie odruchy Fair Play?
Jego zachowanie jest zarówno godne naśladowania jak i tego aby o nim mówić.
Myślę, że najlepszym komentarzem do całej tej sytuacji są słowa Sebastiana Kosędy "Nie oczekiwałem tego od Krzysztofa ale zachował się wspaniale. Chylę czoła przed Krzyśkiem "
| | | Autor: pa ma, 2011-06-13, 10:42 napisał/-a: Chyląc czoła przed Krzysztofem, JESTEŚ WIELKI, chciałem napisać, że był jeszcze jeden, ale nie cichy, tylko głośny bohater tej końcówki biegu. To moja żona ! Wypatrując mnie i czekając na pierwszym poziomie Areny na zewnątrz, pierwsza spostrzegła, że Sebastian pobiegł nie w tę stronę i zaczęła głośno krzyczeć ! Być może gdyby nie ona, Krzysztof musiał by czekać na Sebastiana, aż obleci całą Arenę dookoła ... | |
|
|
| |
|