|
Biegacze weszli do odprawy, pokazali paszporty, uzyskali numery startowe, minęli ochronę i weszli na pokład przez bramkę D6. Następnie autobusy lotniskowe zabrały ich na pas startowy, ale zamiast wsiąść do samolotu, ustawili się w kolejce na początku biegu na 5 km.
W sumie 2674 biegaczy miało szczęście zapewnić sobie miejsca w tej jedynej tego typu imprezie biegowej. Zostali podzieleni na różne kategorie w celu przestrzegania przepisów dotyczących bezpieczeństwa publicznego i zdrowia. Kategorie obejmowały zadziwiający "Sunset Run" w sobotę wieczorem lub słoneczny "Breakfast Run" w niedzielny poranek. Biegacze startowali z samolotami startującymi lub lądującymi nad głowami!
Aby podkręcić emocje, RunCzech i Czeska Federacja Lekkoatletyczna zorganizowały Bieg Elity z transmisją na żywo w czeskiej telewizji narodowej. Czterech czeskich mężczyzn i cztery kobiety stworzyło sztafety mieszane w wyścigu pokazowym na dystansie 500-1000-500-1000 metrów na wybiegu. Później biegacze i ich rodziny udali się do Runway Park, gdzie mogli zobaczyć wystawiane samoloty, dokładnie przyjrzeć się specjalnemu wyposażeniu lotniska i spędzić dzień z programem rozrywkowym i edukacyjnym dla całej rodziny.
Zespół organizujący RunCzech, po niedawnym zmuszeniu do odwołania Volkswagen Prague Marathon, był równie podekscytowany jak biegacze: "Gdy świat budzi się z bliznami po pandemii, to wydarzenie pokazuje nam, że biegacze chętnie wracają do swojej pasji, która jest manifestacją sygnałów ponownego otwarcia. Naszą skromną próbą jest pokazanie, że kraj jest bezpieczny i kompetentny, że Czechy biegną, co jest prawdziwą fizyczną weryfikacją możliwości i działania danego miejsca. Mamy po prostu nadzieję, że przyczynimy się do strategii naprawy Republiki Czeskiej po pandemii" - podsumowuje Carlo Capalbo, założyciel RunCzech.
Następnie RunCzech ma kolejną niespodziankę na wyjątkowe miejsce do biegania: historyczne piwnice oryginalnego browaru Pilzno. Już 1 sierpnia!
|
|
| |
|