|
Azja, 08 grudnia 2014, 09:13, 1762/166991 | puchacz Andrzej Puchacz | |
| | Piotr Łobodziński mistrzem świata w biegach po schodach
LINK 1: ARCHIWUM: ZAGRANICA - AZJA
|
|
Mistrz świata w biegach po schodach zostaje wyłoniony w cyklu 8 biegów na 4 kontynentach. Do końcowej punktacji liczą się wyniki 4 najlepszych startów. Organizatorem mistrzostw jest Międzynarodowa Federacja Skyrunningu ISF.
Piotr Łobodziński po zwycięstwach w biegach w Paryżu, Pekinie i Sao Paolo był głównym faworytem do tytułu mistrzowskiego przed ostatnim biegiem na Międzynarodowe Centrum Komercyjne ICC w Hongkongu, który odbył się 7 grudnia 2014 roku. 1100 uczestników rywalizowało na trasie liczącej 2120 stopni na 82 piętrach z przewyższeniem + 384 m.
W biegu tym zwyciężył Australijczyk Darren Wilson, poprawiając rekord trasy o 7 sekund. Drugie miejsce zajął ubiegłoroczny mistrz świata Australijczyk Mark Bourne, a trzecie Piotr Łobodziński. W roku ubiegłym na tej trasie zwyciężył Bourne przed Wilsonem i Łobodzińskim. Piotr Łobodziński, który w roku ubiegłym był wicemistrzem świata czuje się już nieco zmęczony sezonem, ale był to najbardziej udany sezon w jego karierze, gdyż zdobył w tym roku tytuł mistrza Polski w biegu górskim na krótkim dystansie, a w ubiegłą sobotę brązowy medal mistrzostw Polski w biegu przełajowym na 4 km.
Obaj australijscy rywale specjalizują się od kilku lat w biegach po schodach. Darren Wilson jest posiadaczem najlepszego australijskiego wyniku w półmaratonie – 1:00:02, natomiast Mark Bourne przegrał o 2 sekundy z Danielem Wosikiem podczas mistrzostw świata w biegach górskich 2007. Daniel zajął wówczas 33, a Bourne 34 miejsce.
Bieg kobiet zwyciężyła Australijka Suzy Walsham, która tym samym przypieczętowała zdobycie po raz czwarty tytułu mistrzyni świata w biegach po schodach.
Kobiety:
1. Suzy Walsham (Australia) – 13:48
2. Xue Gan (Chiny) – 15:08
3. Hui Ji Zhang (Chiny) – 17:19
Mężczyźni:
1. Darren Wilson (Austarlia) – 11:57
2. Mark Bourne (Australia) – 12:20
3. Piotr Łobodziński (LŁKS Prefbet Śniadowo) – 12:26
Mistrzostwa Świata - Kobiety:
1. Suzy Walsham (Australia) – 520 pkt.
2. Cristina Bonacina (Włochy) – 320 pkt.
3. . Xue Gan (Chiny) – 280 pkt.
Mężczyźni:
1. Piotr Łobodziński (LŁKS Prefbet Śniadowo) – 400 pkt.
2. Darren Wilson (Austarlia) – 358 pkt.
3. Omar Bekkali (Belgia) – 320 pkt.
|
| | Autor: doogas, 2014-12-08, 10:46 napisał/-a: Nic tylko pogratulować i życzyć dalszych sukcesów! :D | | | Autor: Admin, 2014-12-09, 08:52 napisał/-a: Mamy mistrza świata, mamy mistrza świata! I to nie tylko w kolarstwie :-) Gratuluję Piotr! | | | Autor: biegOcz, 2014-12-09, 10:01 napisał/-a: Również gratuluję zwycięstwa w cyklu ISF :)
Ale nie były to niestety MŚ. Pan Puchacz trochę się rozpędził... ;>
MŚ po raz pierwszy w historii zostaną rozegrane w marcu przyszłego roku w Dausze :)
Pozdrawiam:) | | | Autor: puchacz, 2014-12-09, 11:26 napisał/-a: Na stronie International Skyrunning Federation http://www.verticalrunning.org/news czytamy:
Walsham & Lobodzinski world champions at Hong Kong finals.
Skoro organizacja będąca właścicielem cyklu pisze "mistrzowie świata" to ja tego nie kwestionuję.
| | | Autor: biegOcz, 2014-12-10, 08:07 napisał/-a: LINK: https://www.youtube.com/watch?v=3kzABSpR5aY
No tak... ISF "trochę" naciągnął rangę swojego cyklu :)
A ludzie, tak jak to było w reklamie Srpite"a, często lubią wierzyć we wszystko co zobaczą w Internecie ;)
Czy gdziekolwiek indziej na stronie organizatora jest informacja o tym, że były to MŚ? Nie.
A czy można zawody ogłosić mistrzostwami już po ich rozegraniu? Też chyba nie ;)
Nawet w powyższym tekście, nie licząc tytułu, mówi się o "VWC Champion" a nie o "World Champion". A jest to subtelna różnica ;)
Poza tym, czy widział Pan kiedyś Mistrzostwa Świata w jakiejkolwiek innej dyscyplinie rozgrywane w ośmiu różnych miejscach na Ziemi i na przestrzeni całego roku? Bo ja nie. Co najwyżej można by to nazwać Pucharem Świata, ale też nie bo Towerrunning World Cup to też coś innego.
Tak więc jest to po prostu cylk VWC lub Puchar VWC - jak kto woli.
Patrząc na to z innej strony. Cykl bardzo fajny, ale aż 4 z 8 wyścigów zostało rozegranych w Azji. Jeden w USA, jeden w Brazylii, a dwa w Europie, gdzie zainteresowanie bieganiem po schodach jest największe. Z powodu dużych odległości wielu europejczyków zrezygnowało z tego cyklu.
Poza tym cykl VWC, choć podlega pod ISF nie cieszy się dużym zainteresowaniem w ogóle. Z pośród 34 zawodników sklasyfikowanych tylko pięciu zaliczyło co najmniej cztery biegi. (Wyniki z 4 najlepszych startów były brane pod uwagę w klasyfikacji końcowej). Mark Bourne zaliczył 3 starty.
Na dobrą sprawę Piotrek walczył w tym roku o zwycięstwo w cyklu tylko z Darrenem Wilsonem. Pokonanie tego zawodnika na pewno zasługuje na szacunek, ale nie jest mistrzostwem Świata ;)
Abstrahując już od wszystkiego co napisałem powyżej, najbardziej zaskoczony zdobyciem MŚ jest pewnie sam Piotrek ;)
Podsumowując moje wywody, MŚ zostaną rozegrane w przyszłym roku w katarskim Dausze. A ten artykuł, no cóż, oby był dobrym zwiastunem na te mistrzostwa :) | | | Autor: adamus, 2014-12-10, 10:43 napisał/-a:
"Poza tym, czy widział Pan kiedyś Mistrzostwa Świata w jakiejkolwiek innej dyscyplinie rozgrywane w ośmiu różnych miejscach na Ziemi i na przestrzeni całego roku? Bo ja nie."
Oczywiście, że taki Mistrzostwa Świata istnieją.
Np. w sportach motorowych: żużlu, rajdach samochodowych, wyścigach samochodowym czy motocyklowych...... | | | Autor: puchacz, 2014-12-10, 20:58 napisał/-a: Tomasz Gollob został mistrzem świata na żużlu w 2010 roku uzyskując największą ilość punktów podczas zawodów rozgrywanych w jedenastu różnych punktach na Ziemi i na przestrzeni całego roku. Ale może to ściema i ktoś przytomny powinien to wyprostować ?
Wyłanianie mistrza kraju w biegach górskich na wyspach brytyjskich w cyklu imprez jest normą. Przykładowo w Anglii mistrzostwa seniorów rozgrywane są podczas 6 imprez po 2 na krótkiej (do 10 km), po dwóch na średniej (10-20 km), po 2 na długiej trasie (powyżej 20 km). Do klasyfikacji końcowej zalicza się po najlepszy wynik na każdego rodzaju trasie oraz jeszcze jeden najlepszy wynik z pozostałych spośród 3 biegów. Mistrzem Anglii zostaje więc osoba, która zgromadzi największą ilość punktów w 4 z 6 biegów.
Z kolei mistrzostwa Włoch w biegach górskich rozgrywane są podczas 3 imprez i tytuł mistrzowski zdobywa osoba, która zdobędzie największą ilość punktów we wszystkich zawodach.
Nie zawsze więc o tytule mistrzowskim decyduje jeden start. | | | Autor: puchacz, 2014-12-10, 21:19 napisał/-a: Bartku, nie przeczytałeś dość wnikliwie tekstu artykuł http://www.verticalrunning.org/news
Poza tytułem: Walsham & Lobodzinski world champions at Hong Kong final w pierwszym zdaniu czytamy:
Australian skyscraper racer Suzy Walsham takes her fourth world title at the grand finale of the Vertical World Circuit at the Race to Hong Kong ICC on Sunday, December 7. Polands Piotr Lobodzinski took the mens title, thanks to his ranking points scored in the previous circuit races.
Co oznacza:
Autralijska biegaczka po drapaczach chmur Suzy Walsham zdobyła swój czwarty światowy tytuł w wielkim finale VWC podczas biegu w Hongkongu, w niedzielę, 7 grudnia. Polak Piotr Łobodziński zdobył tytuł wśród mężczyzn, dzięki punktom zdobytym w poprzednich imprezach.
Nie moją rzeczą jest opowiadanie jaką organizacją jest ISF. Jeżeli kogoś to interesuje to niech odwiedzi stronę tej organizacji. Powiem tylko tyle, że jest to zrzeszająca 30 narodowych organizacji skyrunningu z Europy, Azji, Oceanii, Ameryki Północnej i Południowej. I skoro na stronie tej organizacji czytam, że Piotr Łobodziński zdobył tytuł mistrza świata, to znaczy, że nie jest to bajdurzenia frustrata, który musi się dowartościować nadawaniem wyimaginowanych tytułów mistrzowskich, tylko oficjalne stanowisko poważnej organizacji o zasięgu światowym. A skoro tak to uznać należy, że Piotr Łobodziński jest mistrzem świata w biegu po schodach ISF. I jako jego rodak, w dodatku znający go osobiście to:
1 bardzo się z tego cieszę
2 dzielę się tą wiadomością z innymi, bo wiem, że Piotrek Łobodziński jako człowiek skromny sam nie będzie o to zabiegał
| | | Autor: biegOcz, 2014-12-11, 08:50 napisał/-a: No to się czepiliście się tego, że napisałem iż "Mistrzostwa" zostały były rozegrane na kilku kontynentach przez cały rok.
No cóż... nie wiedziałem! Ale człowiek uczy się całe życie ;)
A jeśli chodzi o tekst to w przytoczonym przez Pana fragmencie nie ma wzmianki o Mistrzostwie Świata. Jest napisane tylko o "wielkim finale VWC" i "światowym tytule".
Doceniam Pana jako specjalistę ds. biegów górskich, ale wydaje mi się, że o bieganiu po schodach wiem trochę więcej niż Pan.
Nie mam zamiaru podważać tutaj osiągnięć Piotra, bo również jestem pełen podziwu dla jego osiągnięć. Nie chodzi tu tylko o sam aspekt sportowy, ale również o to, że jest pierwszym Polakiem osiągającym takie wyniki na schodach. Praktycznie sam, bez pomocy żadnego związku lub menedżera potrafi zorganizować sobie te wszystkie zagraniczne wyjazdy.
Chodzi mi tu tylko o to, że nie były to MŚ. Ale i tak wątpię, że Pana przekonam, więc nie będę podejmował kolejnych prób ;) Najlepiej gdyby wypowiedział się tutaj sam zainteresowany :)
Pozdrawiam! | | | Autor: Piotr Łobodziński, 2014-12-17, 20:24 napisał/-a: LINK: https://twitter.com/joasiamazur/status/54223124191
Oczywiście zgadzam się z Bartkiem, że to nie były MŚ, a jeśli już je chcemy tak nazywać wzorem organizatorów to jedynie MŚ ISF. Bartek też ma racje, że to nazewnictwo World Champion pojawiło się znienacka na sam koniec, przez cały rok i w żadnych regulaminach nie używali takiego określenia, było tylko Vertical World Circuit i tak też jest na trofeum. | |
|
|
| |
|