2013-04-10
Dostęp do wpisu:
Publiczny
| Mam nadzieję, że nie przesadziłem... (czytano: 495 razy) (POPRAW WPIS , ZMIEŃ ZDJĘCIE , USUŃ ZDJĘCIE)
Miałem już nie biegać na bieżni, ale żal mi było ostatniego dnia ważno¶ci karnetu. Przebiegłem więc 11 km w następuj±cym stylu:
1. 1 km rozgrzewki w tempie 6:00 min./km.
2. 6 km w tempie 4:45 min./km. (28:30)
3. 3,5 km w tempie 4:30 min./km. (15:45)
4. 0,5 km w tempie 4:10 min./km. (2:05)
Przebiegłem niniejszym 10 km w czasie 46:20. Czułem się OK. Do niedzieli nie robię nic w temacie biegania, tylko masaże, odpowiednia dietka i nawadnianie.
Blog moga komentować tylko Przyjaciele autora DamianSz (2013-04-10,17:45): Jak czujesz, że jest forma to próbuj biec na życiówkę, bo potem może być różnie. A co za rożnica czy złamiesz 4 h czy nie skoro życiówkę Masz 3:30-ci ? Truskawa (2013-04-10,18:19): Damek całkiem niegópio Ci gada. :) paulo (2013-04-11,10:23): widzę, że temperatura ro¶nie :) Relaksuj się teraz na maxa.
|