2013-03-26
Dostęp do wpisu:
Publiczny
| Cztery dni przerwy... (czytano: 430 razy) (POPRAW WPIS , ZMIEŃ ZDJĘCIE , USUŃ ZDJĘCIE)
Po czterech dniach przerwy, spowodowanej częściowo przetrenowaniem a częściowo nadmiernym nawodnieniem organizmu, wybrałem się w końcu na mój ulubiony transporter. Wykonałem bieg z narastającą prędkością:
1. 20 min. w 5:56/km
2. 20 min. w 5:15/km
3. 20 min. w 5:00/km
4. 15 min. w 4:41/km
5. 3 min. w 4:15/km
6. 2 min. w 4:01/km
Cool down na niskich prędkościach plus spacerek. W 80 minut przedreptałem 15,5 km. Następnie zaliczyłem każdy przyrząd kulturystyczny, wykonując po kilkanaście powtórzeń (na kończyny dolne kilkadziesiąt), wzmacniając w ten sposób lekko nadwątlony organizm. Łoj łoj, jak ja przelecę ten maraton...
FOTO: I gdzie tu jechać w taka pogodę?
Blog moga komentować tylko Przyjaciele autora |