2011-04-15
Dostęp do wpisu:
Publiczny
| Pierwiosnek... (czytano: 2190 razy)
Ufff! Ale tutaj zaduch... ;) Wypadałoby przewietrzyć nieco bloga, bo już stęchlizną czuć, a nie chciałbym, aby ktoś wyskoczył z tekstem, że blog jest taki jaki jego autor... ;)))
Dziś na pewno nie będzie długo, bo nie ma na tyle sił, a poza tym... podobnie jak z treningiem... jeśli długo się nie ćwiczy i nie biega, to po takiej przerwie nie wskazane jest "walnięcie" od razu maratonu... Spokojnie, kroczek po kroczku, powinno się dojść do "drzewiejszej" formy ;) Nie mogę sobie pozwolić na zakwasy opuszków od klepania "epistoły", tym bardziej że w najbliższym czasie rączki będą mi zdecydowanie bardziej potrzebne niż nóżki... ;)
Swoją działalność blogową zawiesiłem świadomie w październiku, po jakże ważnym i udanym dla mnie starcie w Katowicach. Potem bywało różnie, z bieganiem, z czasem, z chęciami... Milczałem, a jedynie swoją obecność zaznaczałem na forach i komentując wpisy innych... "wbijałem szpilki", "zionąłem ogniem", kąsałem, ale również zdarzało mi się "pieścić" swoimi komentarzami, ale swoje "trzy grosze" zawsze musiałem gdzieś wsadzić... no taki już jestem ;)))
Teraz zamierzam powrócić do tej aktywności... innych zresztą też... ;))) Może o bieganiu na razie za wiele nie będzie, bo z tym ostatnio u mnie krucho... niemniej jednak pojawiły się inne okoliczności, a raczej Jedna Ważna Okoliczność, dzięki której na nowo poczułem świeżość umysłu i w ogóle wszystko wkoło zrobiło się kolorowe... Wiadomo... Wiosna! Moja ulubiona pora roku... przyroda budzi się ze snu zimowego, wszystko wkoło rozkwita, pachnie, brzęczy, dźwięczy i... po prostu żyje pełną piersią. To jest wspaniały moment na zrobienie "życiowych remanentów" i pozbycia się zimowych depresji... Wiosna... ta astronomiczna przyszła do nas 20 marca, ale liczy się tak naprawdę ta, którą daje się zobaczyć gołym okiem, którą można poczuć i usłyszeć...
Dla mnie Wiosna nadeszła dzisiaj... 15 kwietnia o godzinie 14:05 rozkwitł Nasz "Pierwiosnek"... Nikola (55 cm i 3100 g)!
Teraz to dopiero będzie "życiowy remanent"... ;)
Już nie mogę doczekać się jutra... a czas tak powoli płynie...
Blog moga komentować tylko Przyjaciele autora adamus (2011-04-15,23:37): You are the champion:))))))))) mamusiajakubaijasia (2011-04-16,07:41): Jaka spokojniusia:) Odpoczywa po najtrudniejszej chyba chwili w całym swoim życiu (oby żyła w zdrowiu i szczęściu STO LAT !!! i jeszcze dłużej!). Pozdrowienia dla Was wszystkich i...gratulacje dla Twojej dzielnej żony:) ewulka (2011-04-16,07:42): Tak i mamy wiosnę a z nią nowe ŻYCIE.Gratulacje!!! Jasiek (2011-04-16,08:54): Śliczne Szlaczątko!... które zaprowadzi teraz trochę porządku w Twoim życiu Szczęściarzu! :))) Wszystkiego najlepszego i niechaj się szczęści powiększonej rodzince! :))) shadoke (2011-04-16,09:12): A kto to tak słodko śpi? Masz od Nikoli pozwolenie na publikację zdjęć??!! Zazdroszczę Ci takiego Maleństwa:) Całusy dla Was wszystkich:) szlaku13 (2011-04-16,09:59): Mirku... wiem! Codziennie to sobie powtarzam, ale i tak dziękuję... ;))) szlaku13 (2011-04-16,10:09): Gabi... to tylko na zdjątku tak spokojnie wygląda... ;) Pieszczoszka... głaszczesz, jest super, ale tylko przestań... bez stoperów się nie obejdzie... ;))) szlaku13 (2011-04-16,10:16): Dziękować, dziękować ewulko... Jaśku... ;) szlaku13 (2011-04-16,10:19): Zdaje mi się Iwonko, że Niki cos tam po narodzinach podpisywała... jakieś upoważnienie... ;))) A co do Ciebie... poczekaj, z jednym Bąbelkiem się obrobię to wtedy pomyślimy o kimś dla Ciebie, "cobyś" nie musiała "zazdraszczać"... ;))) Marysieńka (2011-04-16,10:35): Mistrzu.....przed Tobą......najdłuższy. najbardziej odpowiedzialny ale i najcudowniejszy "maraton" w życiu....Gratki Arturze:))) Truskawa (2011-04-17,23:36): No TATO! Gratulacje a dziób Ci wycałuje przy najbliższej okazji. :)) szlaku13 (2011-04-17,23:54): A za co? ;) tdrapella (2011-04-19,07:05): Artur, wielkie gratulacje i zyczenia wszystkiego najlepszego dla Nikoli, jej mamy i Ciebie :) Remanent zycia bedziesz mial niezly :) Ale to najwspanialsze co moze byc.
|