|
METRYKA WATKU DYSKUSYJNEGO | Dyscyplina | | Status | Wątek aktywny ogólnodostępny | Wątek założył | henry (2007-01-21) | Ostatnio komentował | Mariusz N (2007-01-22) | Aktywnosc | Komentowano 5 razy, czytano 239 razy | Lokalizacja | | POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH
| | | | |
| 2007-01-21, 11:46 Czy warto?
Chciałbym poruszyć temat sportowy ale nie dotyczący biegów. Otóż sport w ostatnich latach balansuje na krawędzi wielkiego ryzyka, zdrowia i życia sportowców. Media i sponsorzy wymuszają na zawodnikach i organizatorach imprez coraz to większe , czytaj niebezpieczniejsze wyzwania. Wczorajszy wypadek na skoczni w Zakopanem jest tylko jednym z wielu. Rajd Partż - Dakar prawie zawsze giną tam ludzie. Nasza wyprawa w Himalaje w zimie pomimo, że wszyscy najlepsi polscy himalaiści tam zakończyli życie. I wiele innych dyscyplin. Pytam się czy warto? Jest dzisiaj piękna pogoda + 8 stopni i świeci słońce idę zrobić 12 km a w najbliższym czasie spotkam się z niektorymi z Was w Kaliszu aby przebiec 42 km myślę , że jest to lepszy sposób na życie. |
| | | | | |
| 2007-01-21, 13:02 "Lepszy sposób na życie"
Przeciekawy wątek do przemyśleń poddał "henry".A ponieważ wyzwania inne niż bieganie są treścią mojego życia od wielu już lat:alpinizm,himalaizm i inne więc niejako staję w "obronie"...swojego wizerunku "lepszego",dla wielu raczej "bezpieczniejszego" świata.
Bezspornie nagonka medialna przyczynia się do rzucania wyzwań o których w normalnych realiach nawet byśmy nie pomyśleli.I ma to złe i dobre,wręcz odkrywcze cechy:złe bo podejmowanie wyzwań przerastających nasze możliwości mogą doprowadzić w skrajności do ciężkich kontuzji i śmierci-wspomniany Rajd Dakar,śmierć choćby Jurka Kukuczki na południowej ścianie Lhotse,czy Wandy Rutkiewicz na Kanczendzondze,czy upadek na W.Krokwi w sobotę.Dobre-odkrywcze bo każdy cel osiągnięty powyżej swoich dotyczczasowych możliwości otwiera niesamowity potencjał i wiarę w robienie rzeczy dotąd niemożliwych:przełamanie rekordów życiowych w maratonach,każdych innych biegach,wspinaczka na 7,8-tysięcznik,skoczenie o centymert wyżej czy dalej,dotarcie na bieguny Ziemi:niepełnosprawny Jaś Mela itd,itp.
Reasumując:Każdy z nas odpowiada sobie na pytanie:czy warto i czy to jest nasz:henriego,halicza,czy każdego innego "lepszy sposób na życie".Obyśmy tylko potrafili odpowiedzieć rozumnie i "balansując na krawędzi wielkiego ryzyka,zdowia czy życia sportowca" robili to w zgodzie z naszym sumieniem a nie w iluzorycznym świecie mediów dla których każda tragedia jest miarą wyższej oglądalności.
Świat kroczy do przodu w zastraszającym tempie i życzyłbym sobie i każdemu aby wspomniane media i sponsorzy przede wszystkim motywowały ludzi XXI wieku do zwalczania głodu,chorób i wojen i aby te kierunki stały się "lepszym sposobem na życie".Marzenia?Trzeba je mieć! |
| | | | |
| | | | | |
| 2007-01-21, 14:08 Sport
2007-01-21, 11:46 - henry napisał/-a:
Chciałbym poruszyć temat sportowy ale nie dotyczący biegów. Otóż sport w ostatnich latach balansuje na krawędzi wielkiego ryzyka, zdrowia i życia sportowców. Media i sponsorzy wymuszają na zawodnikach i organizatorach imprez coraz to większe , czytaj niebezpieczniejsze wyzwania. Wczorajszy wypadek na skoczni w Zakopanem jest tylko jednym z wielu. Rajd Partż - Dakar prawie zawsze giną tam ludzie. Nasza wyprawa w Himalaje w zimie pomimo, że wszyscy najlepsi polscy himalaiści tam zakończyli życie. I wiele innych dyscyplin. Pytam się czy warto? Jest dzisiaj piękna pogoda + 8 stopni i świeci słońce idę zrobić 12 km a w najbliższym czasie spotkam się z niektorymi z Was w Kaliszu aby przebiec 42 km myślę , że jest to lepszy sposób na życie. |
Każdy sport ma jakieś ryzko,a są tagże warunki pogodowe którym nie można zapobiec biegacza też może zaskoczyć burza albo silny wiatr. |
| | | | | |
| 2007-01-21, 18:03 Skakać dalej w sobotę nie należało
LINK: http://www.republika.pl/kblomza | Wypowiedzi niektórych zawodników i trenerów były nie na miejscu w stylu dlaczego w sobotę przerwali zawody argumentując że przecież to normalne są takie wypadki a skakać można było dalej.
ojoj cenię jeszcze naszego trenera od skoków Tajnera ale tym razem wygłupił się wypowiadając sie w sobotę w telewizji uznając, że nic się nie stało skakać można było dalej. Co jeszcze stanie się normalne? Tak jakby nie było granic ? No jasne bo niby widzowie oczekują krwi i to się dobrze sprzedaje. Bardzo ładny gest wykonał Adam Maysz krzyżując na szczycie skoczni ręce - jeśli to był gest oznajmiający, że skakać mimo wszystko nie będziemy to jest to przykład tymbardziej dla mnie prawdziwego zawodowca nie tylko w skokach |
| | | | | |
| 2007-01-22, 12:35 Każdy ma własne spojrzenie ...
Każdy ma własne spojrzenie na życie ...
Wszystko zależy w którym punkcie życiowej drogi zadasz to pytanie.
To co jeszcze rok temu było ważne dla mnie już dziś zmienia się na rzecz mniej wartą zachodu - bo zaczęły się liczyć inne na dziś ważne rzeczy.
Jak już dawno ktoś powiedział " nigdy nie wchodzimy dwa razy do tej samej rzeki" czas płynie jak rzeka i wszystko się zmienia, nasze widzenie świata też.
Pozdrawiam |
|
|
|
| |
|