| | | |
|
ANONIM
(DS) | 2003-07-17, 17:47 Warszawa czy Poznań
Biegacze!
Zamiast martwić się czy koniec, czy agonia maratonówpolskich.pl chciałbym abyście siły potracili na komentarze czy maraton w Warszawie "odbierze" biegaczy Poznaniowi (jak to miało miejsce w Dębnie kosztem Wrocławia), czy może będzie odwrotnie, albo czy może wreszcie uda się zachęcić do biegania aż tylu nie-biegaczy, że będzie nas maratończyków 3 tysiące w 2003 roku?
Wystarczy by każdy z nas przyprowadził tylko jednego nowicjusza na rok (a na dodatek w Poznaniu to nic nie kosztuje :) ), by obraz biegowej rekreacji po kilku latach przewyższył tę niemiecką czy amerykańską!
Nie lenić się i nie chełpić własnymi wynikami. Do zachęcania...
...biegiem!...
...odmaszerować!
|
|
| | | |
|
ANONIM
(Dzidka) | 2003-07-18, 09:16 wybór
Mając do wyboru Warszawę czy Poznań, wybrałabym Poznań. Ma dwa atuty:
- nie jest zadufaną w sobie stolicą (sorry, nie mam na myśli biegaczy tylko działaczy),
- dla nowicjuszy jest za darmochę!!!
Darmowy start jest kuszący. Biorąc pod uwagę,że średnia wieku biegacza oscyluje w okolicach wieku emerytalnego, to myślę, że zatrzymanie w portfelu emeryta kilkudziesięciu zł jest propozycją nie do odrzucenia. |
|
| | | |
|
| | | |
|
ANONIM
(Arti) | 2003-07-18, 09:38 POZNAŃ !!!!
Zdecydowanie Poznań! Ja przyprowadzę 2 nowicjuszy !!! W Poznaniu każdy kto ukończy bierze udział w losowaniu samochodu !!! (pod warunkiem ,że zwyciezca nie pobiegnie 2:15.00 a jeszcze w 3 edycjach to się nie udało )
|
|
| | | |
|
ANONIM
(Yurek) | 2003-07-18, 10:04 W tym roku Warszawa, w przyszłym Poznań
Początkowo nie myślałem o starcie w tegorocznym Maratonie Warszawskim, planowałem pobiec w Poznaniu. Jednakże MW zapowiada się naprawdę ciekawie i w końcu się do niego przekonałem. Termin MW bardziej mi odpowiada z uwagi na terminy innych planowanych startów. A w Poznaniu planuję wystartować w przyszłym roku. Tak więc i wilk będzie syty i owca cała.
Pozdrawiam |
|
| | | |
|
ANONIM
(jerszu) | 2003-07-18, 11:59 Warszawa i Poznań
Oczywiscie jedno i drugie!!! |
|
| | | |
|
ANONIM
(stachnie) | 2003-07-18, 12:41 Zgadzam się
Ja też zamierzam wystartować w obydwu - jak w zeszłym roku ;) W jednym zamierzam pobiec możliwie najlepiej a drugi tylko zaliczyć ale jeszcze nie zdecydowałem, czy to w Warszawie będę się ścigał a w Poznaniu spokojnie czy na odwrót.
Sławomir Stachniewicz. |
|
| | | |
|
ANONIM
(Kuba) | 2003-07-18, 13:43 Jedno i drugie z głową
Terminy obu biegów sprzyjają rozwiązaniu: półmaraton w Warszawie, a w trzy tygodnie później maraton w Poznaniu. Z punktu widzenia treningu to podobno idealne rozwiązanie. |
|
| | | |
|
| | | |
|
ANONIM
(Yurek) | 2003-07-18, 13:48 Wybierz Warszawę na szybki bieg!
Na twoim miejscu pobiegłbym ile sił w nogach w MW, a w Poznaniu na pełnym luzie. Nieoficjalnie wiadomo mi, że trasa tegorocznego MW ma być naprawdę szybka, a poza tym gdybyś pobiegł w W-wie na luzie to i tak mógłbyś przez następne kilka, bądź kilkanaście dni odczuwać pewne zmęczenie, które przeszkodziłoby Ci w dobrym przygotowaniu się do biegu w Poznaniu.
Ja też pobiegłbym w obydwu maratonach, ale w 2 tyg. po W-wie planuję start w półmaratonie w Łowiczu, a po następnych 2 tyg. 15 km bieg przełajowy u siebie z cyklu Grand Prix Łodzi.
Pozdrawiam |
|
| | | |
|
ANONIM
(jang) | 2003-07-18, 14:47 Dylemat
Model Stachnie jest kuszący, Kuby wart rozważenia... Ale jeżeli wybrać jeden i do niego dostosować trening to wybiorę Warszawę bo daleko nie mam. |
|
| | | |
|
ANONIM
(morito) | 2003-07-20, 23:02 Wawa czy Poznan?
W czym problem? Ja mam problem: Warszawa, Berlin i Poznań??? |
|
| | | |
|
ANONIM
(jang) | 2003-07-21, 00:43 No nie wierzę...
Morito, no nie mogę wprost uwierzyć! Wybierasz się do Wawy? |
|
| | | |
|
ANONIM
(morito) | 2003-07-21, 18:52 ???
|
| | | |
|
| | | |
|
ANONIM
(jang) | 2003-07-21, 21:50 : )
Chodzilo mi o to, ze pare razy sie zarzekales, ze do Wawy ci nie po drodze. A tu jednak rozwazasz udzial w Old Spajsie... |
|
| | | |
|
ANONIM
(morito) | 2003-07-22, 22:47 ;-)
Rozwazac to jedno a wystartowac to drugie. Wiesz przeciez Janek, ze jesli chodzi o ilosc rozwazanych startow w Wawie to jest Wawa niekwestionowanym liderem. Natomiast jesli chodzi o ilosc startow wynik od zawsze brzmi 0!!!
Moze pora to zmienic. Choc musze przyznac ze przyszlo mi w tym roku zdrowie szanowac i nie szefowac silami, wiec pozostane chyba tylko przy rozwazaniu. Moj start w Berlinie i P-niu to pewnik. |
|
| | | |
|
ANONIM
(Admin) | 2003-07-23, 21:42 Ot prawdziwy morito !
Oto i cały morito - zeby się oszczędzać bo zdrowie szwankuje pobiegnie w ciągu miesiąca tylko trzy maratony... Niezły dowcip :-) |
|