|
METRYKA WATKU DYSKUSYJNEGO | Dyscyplina | | Status | Wątek aktywny ogólnodostępny | Wątek założył | Jarek42 (2018-03-02) | Ostatnio komentował | 13 (2018-06-16) | Aktywnosc | Komentowano 33 razy, czytano 2023 razy | Lokalizacja | | Wątek wielostronicowy, wyświetlana strona: 1 2 | POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH
| | | | |
| 2018-03-05, 09:56
A ja wrócę do mojego traktowania biegów - nieważne gdzie się biegnie, ważne, że się biegnie. Oczywiście przyjemniej jest biegać w pięknych okolicznościach przyrody, w miłym towarzystwie, gdy się zdobywa jakieś nagrody czy piękne gadżety. Ale zawsze dla mnie bieganie będzie najważniejsze, jak zresztą dla większości biegaczy - amatorów.
Sam pomysł jest wspaniały i bardzo trudny do zrealizowania. Ale nie takie przedsięwzięcia człowiek realizował.
Przede wszystkim, jak już pisałem najtrudniejszą rzeczą będzie przebiec w miejscach gdzie dostęp jest utrudniony z wielu względów. Druga rzecz - pieniądze, ale zawsze można skądś je zdobyć. Trzecia rzecz - zdrowie. Oby pomysłodawcom dopisywało. Czwarta rzecz - czas. |
| | | | | |
| 2018-03-06, 09:31
I co z tego, że się nie uda?
Często sama droga jest ważniejsza i ciekawsza od celu.
Chłopaki, życzę świetnej zabawy. |
| | | | |
| | | | | |
| 2018-03-07, 17:50
| | | | | |
| 2018-03-11, 00:02
Finansowo i czasowo, jest to nie realne, nie możliwe. Trzeba by przemieszczać się z danego kraju do innego na bieżąco, przez kilka lat, non stop. Nie mówię już o dzikich krajach, jak Gujana czy Belize gdzie skończylibyście u jakiś papuasów, w garze z gorącą zupą :-) |
| | | | | |
| 2018-03-11, 08:27
2018-03-11, 00:02 - Paweł II Yazomb napisał/-a:
Finansowo i czasowo, jest to nie realne, nie możliwe. Trzeba by przemieszczać się z danego kraju do innego na bieżąco, przez kilka lat, non stop. Nie mówię już o dzikich krajach, jak Gujana czy Belize gdzie skończylibyście u jakiś papuasów, w garze z gorącą zupą :-) |
Paweł, myślę, że dobrze wiesz, że to nie o to chodzi, wiadomo od początku, że projekt jest nie realny,... |
| | | | | |
| 2018-03-11, 09:40
W sumie to jest do zrobienia. 2-3 maratony w tygodniu można spokojnie sobie pobiegać. A przejazdy? Jedzie się np. do Afryki i biega po kolei w sąsiednich krajach. Oczywiście na oficjalne maratony nie ma się co nastawiać.
Można brać przykład z tego co zrobił Dean Karnazes - 50 maratonów w 50 dni w 50 stanach USA. Oczywiście te 50 maratonów można zrobić w dwa lata. |
| | | | | |
| 2018-03-12, 15:07 Współudział
Pomysł fajny - czy realny, to można pewnie godzinami dyskutować. Ja mam dwa pytania.
1. Czy będziecie podawać z wyprzedzeniem, gdzie się wybieracie?
2. Czy przewidujecie ewentualnie możliwość dokooptowania, kogoś z "zewnątrz"? |
| | | | |
| | | | | |
| 2018-03-12, 15:24
2018-03-12, 15:07 - Keri napisał/-a:
Pomysł fajny - czy realny, to można pewnie godzinami dyskutować. Ja mam dwa pytania.
1. Czy będziecie podawać z wyprzedzeniem, gdzie się wybieracie?
2. Czy przewidujecie ewentualnie możliwość dokooptowania, kogoś z "zewnątrz"? |
Na początku gratuluję świetnej listy Twoich startów, robi wrażenie :-)
1. Czasem tak, czasem nie. Bywają maratony planowane z wyprzedzeniem, takie jak np. Polar Circle Marathon na Grenlandii, których bez wyprzedzenia nie da się zrobić. Ale bywają też maratonu z nienacka, jak nasz wyjazd za tydzień do Palestyny, o którym przeczytaliśmy 2 tygodnie temu
2. Też różnie. W kupie zawsze raźniej, ale tez do pewnego stopnia - bo np. gdy są 4 osoby to idealnie wynająć wspólnie samochód, a przy 5 osobach już robi się problem. Nie ukrywam, że część wyjazdów będzie w pewien sposób tajna, ale temat na pewno ułatwi zakumplowanie się z nami :-) Najlepiej śledzić profil fb projektu oraz stronę 201races.com |
| | | | | |
| 2018-03-12, 15:34
2018-03-12, 15:24 - Admin napisał/-a:
Na początku gratuluję świetnej listy Twoich startów, robi wrażenie :-)
1. Czasem tak, czasem nie. Bywają maratony planowane z wyprzedzeniem, takie jak np. Polar Circle Marathon na Grenlandii, których bez wyprzedzenia nie da się zrobić. Ale bywają też maratonu z nienacka, jak nasz wyjazd za tydzień do Palestyny, o którym przeczytaliśmy 2 tygodnie temu
2. Też różnie. W kupie zawsze raźniej, ale tez do pewnego stopnia - bo np. gdy są 4 osoby to idealnie wynająć wspólnie samochód, a przy 5 osobach już robi się problem. Nie ukrywam, że część wyjazdów będzie w pewien sposób tajna, ale temat na pewno ułatwi zakumplowanie się z nami :-) Najlepiej śledzić profil fb projektu oraz stronę 201races.com |
Dzięki, Wasza lista również ;-)
Nie ukrywam, że pytania były tendencyjne. Potencjalne lokalizacje, które mam na myśli z pewnością nie są tymi, które można zrobić tak ad hoc. O takie nie pytam. Chodzi mi o lokalizacje ewidentnie trudne np. Pakistan. |
| | | | | |
| 2018-03-12, 16:33
2018-03-12, 15:34 - Keri napisał/-a:
Dzięki, Wasza lista również ;-)
Nie ukrywam, że pytania były tendencyjne. Potencjalne lokalizacje, które mam na myśli z pewnością nie są tymi, które można zrobić tak ad hoc. O takie nie pytam. Chodzi mi o lokalizacje ewidentnie trudne np. Pakistan. |
A myślę, że przynajmniej ten rok robimy ostrożnie, tak by zbierać doświadczenia. Więc lokalizacje niebezpieczne muszą poczekać 2-3 lata, a może i więcej. W przypadku tego rodzaju krajów dajemy sobie czas na przeczekanie - tzn. mamy perspektywę 10 lat i możemy trochę poczekać, a może się w danym kraju coś zmieni, uspokoi, może jakiś organizator się pojawi. To jest związane także z tym, że mimo wszystko chcemy w miarę możliwości brać udział w prawdziwych maratonach a nie tylko biegać po parkach czy w ambasadzie :-)
Choć nie ukrywam, że maraton w Lahore wygląda sympatycznie i jest niedługo:
https://www.worldpeacemarathon.com/World-Peace-Marathon-Pakistan.html |
| | | | | |
| 2018-03-12, 16:56
2018-03-12, 16:33 - Admin napisał/-a:
A myślę, że przynajmniej ten rok robimy ostrożnie, tak by zbierać doświadczenia. Więc lokalizacje niebezpieczne muszą poczekać 2-3 lata, a może i więcej. W przypadku tego rodzaju krajów dajemy sobie czas na przeczekanie - tzn. mamy perspektywę 10 lat i możemy trochę poczekać, a może się w danym kraju coś zmieni, uspokoi, może jakiś organizator się pojawi. To jest związane także z tym, że mimo wszystko chcemy w miarę możliwości brać udział w prawdziwych maratonach a nie tylko biegać po parkach czy w ambasadzie :-)
Choć nie ukrywam, że maraton w Lahore wygląda sympatycznie i jest niedługo:
https://www.worldpeacemarathon.com/World-Peace-Marathon-Pakistan.html |
Jasne, mam takie samo podejście.
A o Lahore Marathon wiem, ale bez wsparcia w postaci kilku innych pozytywnie zakręconych to się tam nie wybiorę ;-) |
| | | | | |
| 2018-06-15, 13:28
2018-03-12, 16:56 - Keri napisał/-a:
Jasne, mam takie samo podejście.
A o Lahore Marathon wiem, ale bez wsparcia w postaci kilku innych pozytywnie zakręconych to się tam nie wybiorę ;-) |
tylko pytanie czy Lahore Marathon sie odbywa? bo z tego co wiem to go zawiesili?
Ciekawe czy jest jakikolwiek Polak, który kiedykolwiek biegł jakis maraton w Pakistanie? |
| | | | |
| | | | | |
| 2018-06-16, 15:20 ...........
2018-03-11, 00:02 - Paweł II Yazomb napisał/-a:
Finansowo i czasowo, jest to nie realne, nie możliwe. Trzeba by przemieszczać się z danego kraju do innego na bieżąco, przez kilka lat, non stop. Nie mówię już o dzikich krajach, jak Gujana czy Belize gdzie skończylibyście u jakiś papuasów, w garze z gorącą zupą :-) |
Gdy rolnik z małej miejscowości Witunia oświadczył że przebiegnie ...366 maratonów to prawie nikt w to nie wierzył. A jednak Brawo Rysiu Kałaczyński. Dlaczego my Polacy od razu jesteśmy na nie no właśnie dlaczego. Życzmy im powodzenia. To tylko 200 maratonów.Biegam już tych parę lat.... |
|
|
|
| |
|