|
ANONIM
(Wojtek G.) | 2002-09-03, 20:44 Piknik w Warszawie.
Zapoznałem się z artykułem ,autorstwa pana Janusza Kalinowskiego.Otóż zawiadamia nas,że zaszczycił swą obecnością pikinik,gdzie obecne były również gwiazdy sportowe,estrady,mediów i polityki ,no i oczywiście jak i przy tego typu wydarzeniach tysiące osób (patrz artykuł).Jakże by inaczej przeprowadził wywiad z ministrem finansów ,nie omieszkając zapytać ministra ,o jego sukcesy czytaj rekordy.Bardzo ciekawi mnie czy ,Prezes Federacji Klubów Biegacza ,zadał sobie trud zadania, choć jednej z tych wpływowych osób pytania, dotyczące maratonu warszawskiego.Przecież lepszej okazji chyba sobie wymarzyć nie można.Minister finansów ,media ,gwiazdy polityki w jednym miejscu.Gdybym był warszawiakiem w dodatku z klubu Reebok ,to chyba bym walczył jak lew o dostęp do mikrofonu.Oj zawstydził bym ,to całe towarzycho.Może autor tego artykułu poinformował by nas ,czy robił w tym kierunku jakieś kroki, czy tylko zakąszał grilowe kiełbaski popijając piwem ? Zdenerwowałem się pakuję torbę jadę do Zamościa ,tam gdzie czeka na nas dyrektor Lizut,pan Knysewicz,panie z biura obsługi,mieszkańcy Zamościa ,w Szczebrzeszynie dzieci z kwiatuszkami,a w Krasnobrodzie kapela.Do Warszawy nie ma co się ,na siłę wpraszać. |
|