| | | |
|
| 2012-08-13, 12:39 jak prać buty sportowe
JAK PRAĆ BUTY SPORTOWE, ABY NIE ULEGŁY ZNISZCZENIU, CZY MOŻNA PRAĆ W AUTOMACIE |
|
| | | |
|
| 2012-08-13, 13:29 Można w automacie
2012-08-13, 12:39 - BRU napisał/-a:
JAK PRAĆ BUTY SPORTOWE, ABY NIE ULEGŁY ZNISZCZENIU, CZY MOŻNA PRAĆ W AUTOMACIE |
ręcznie nigdy ich nie dopierzesz, słyszałem także że niektórzy myją w zmywarce do naczyń. W automacie trochę mogą się obetrzeć. |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2012-08-13, 16:11
LINK: http://www.tchibo.pl/Worek-do-prania-butow-p200006207.html | Ja piorę w automacie w specjalnej siatce przeznaczonej do prania obuwia. Można ją czasami kupić w drogeriach Rossmann, sklepach Tchibo albo innych sieciówkach. W linku masz namiar na przecenę z Tchibo.
Producenci obuwia zwykle piszą w instrukcjach, że nie należy prać butów ale ja tam czasami muszę przeprać żeby zabić bakterie i odświeżyć nieco bucika. Niestety zalecane przez nich czyszczenie szmatką na niewiele się zdaje szczególnie jesienią ;) |
|
| | | |
|
| 2012-08-13, 19:16
Niektóre pralki (jak ta w moim domu) mają specjalne programy do prania obuwia. Tak więc raz na jakiś czas wrzucam buciki bezpośrednio do pralki, zapuszczam program i jest super :) |
|
| | | |
|
| 2012-08-13, 23:16
Jaki jest sens prania butów biegowych??? |
|
| | | |
|
| 2012-08-13, 23:28
2012-08-13, 23:16 - mariod napisał/-a:
Jaki jest sens prania butów biegowych??? |
Jak ktoś woli uważać się za brudasa to nie musi prać butów, ani się myć...ma szanse zostać czarnoskórym biegaczem...:) |
|
| | | |
|
| 2012-08-13, 23:40
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2012-08-14, 08:05
2012-08-13, 23:40 - mariod napisał/-a:
Czarno-stopym biegaczem. |
...o zapachu dzikiego wołu ;) |
|
| | | |
|
| 2013-01-08, 17:09 Pranie butów domowym sposobem.
Zawszę piorę buty w automacie. Biorę dresy lub jakąś bawełniana bluzę wrzucam do środka zawiązuję szczelnie i piorę nic się nie dzieję, a buciki jak nowe. |
|
| | | |
|
| 2013-01-08, 17:34
2012-08-14, 08:05 - agawa napisał/-a:
...o zapachu dzikiego wołu ;) |
Buty, to jakoś ujdą bez większego prania ale koszulki i inna odzież biegowa oporna jest nawet na solidne pranie, bo zapach dzikiego wołu pozostaje. Może masz na to sposób? |
|
| | | |
|
| 2013-01-08, 17:47
2013-01-08, 17:34 - Hung napisał/-a:
Buty, to jakoś ujdą bez większego prania ale koszulki i inna odzież biegowa oporna jest nawet na solidne pranie, bo zapach dzikiego wołu pozostaje. Może masz na to sposób? |
Musisz zacząć biegać w bawełnie, Hung. Śmierdzą tylko te "TECHNICZNE". Chyba nie ma na to sposobu. |
|
| | | |
|
| 2013-01-08, 23:58
ja przepłukuję te techniczne po każdym treningu w Kokosalu, to jest taki płyn do prania ręcznego, w zasadzie daje radę, te najbardziej śmierdzące leżą w szafie (każdy materiał śmierdzi inaczej, ma na to też wpływ nasz pot, czyli pośrednio to, co jemy)
butów nie piorę
jak błoto jest to obsycha i odpada samo
(aczkolwiek po Rzeźniku to w sumie rok odpadało, a piach z Bałtyckiego wyłazi do dzisiaj...)
to nie lakierki na wielkie wyjścia...
a na "psią pogodę" jest taka parka specjalna, nie że wodo odporna, ale na deszcz i błocko i do niczego innego |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2013-01-09, 07:58
2013-01-08, 23:58 - Magda napisał/-a:
ja przepłukuję te techniczne po każdym treningu w Kokosalu, to jest taki płyn do prania ręcznego, w zasadzie daje radę, te najbardziej śmierdzące leżą w szafie (każdy materiał śmierdzi inaczej, ma na to też wpływ nasz pot, czyli pośrednio to, co jemy)
butów nie piorę
jak błoto jest to obsycha i odpada samo
(aczkolwiek po Rzeźniku to w sumie rok odpadało, a piach z Bałtyckiego wyłazi do dzisiaj...)
to nie lakierki na wielkie wyjścia...
a na "psią pogodę" jest taka parka specjalna, nie że wodo odporna, ale na deszcz i błocko i do niczego innego |
Micha z ciepła wodą garścią proszku do prania,szczotka i jedziemy.
Wkładki wyciągamy i szczotkujemy osobno.
Nic się nie ma prawa odkleić i zniszczyć.
Pranie w pralcie - szkoda czasu wody i prądu. |
|
| | | |
|
| 2013-01-09, 11:49
2013-01-08, 23:58 - Magda napisał/-a:
ja przepłukuję te techniczne po każdym treningu w Kokosalu, to jest taki płyn do prania ręcznego, w zasadzie daje radę, te najbardziej śmierdzące leżą w szafie (każdy materiał śmierdzi inaczej, ma na to też wpływ nasz pot, czyli pośrednio to, co jemy)
butów nie piorę
jak błoto jest to obsycha i odpada samo
(aczkolwiek po Rzeźniku to w sumie rok odpadało, a piach z Bałtyckiego wyłazi do dzisiaj...)
to nie lakierki na wielkie wyjścia...
a na "psią pogodę" jest taka parka specjalna, nie że wodo odporna, ale na deszcz i błocko i do niczego innego |
|
| | | |
|
| 2013-01-09, 12:22
2013-01-08, 23:58 - Magda napisał/-a:
ja przepłukuję te techniczne po każdym treningu w Kokosalu, to jest taki płyn do prania ręcznego, w zasadzie daje radę, te najbardziej śmierdzące leżą w szafie (każdy materiał śmierdzi inaczej, ma na to też wpływ nasz pot, czyli pośrednio to, co jemy)
butów nie piorę
jak błoto jest to obsycha i odpada samo
(aczkolwiek po Rzeźniku to w sumie rok odpadało, a piach z Bałtyckiego wyłazi do dzisiaj...)
to nie lakierki na wielkie wyjścia...
a na "psią pogodę" jest taka parka specjalna, nie że wodo odporna, ale na deszcz i błocko i do niczego innego |
... te najbardziej śmierdzące leżą w szafie ...???
To w tej szafie musi być... "fajny aromat" !!! - ale z tym pomysłem Madziu to chyba nie znajdziesz naśladowców. |
|
| | | |
|
| 2013-01-09, 13:03
2013-01-08, 23:58 - Magda napisał/-a:
ja przepłukuję te techniczne po każdym treningu w Kokosalu, to jest taki płyn do prania ręcznego, w zasadzie daje radę, te najbardziej śmierdzące leżą w szafie (każdy materiał śmierdzi inaczej, ma na to też wpływ nasz pot, czyli pośrednio to, co jemy)
butów nie piorę
jak błoto jest to obsycha i odpada samo
(aczkolwiek po Rzeźniku to w sumie rok odpadało, a piach z Bałtyckiego wyłazi do dzisiaj...)
to nie lakierki na wielkie wyjścia...
a na "psią pogodę" jest taka parka specjalna, nie że wodo odporna, ale na deszcz i błocko i do niczego innego |
Z tą szafą próbowałem ale żona chciała mnie wygnać na zbitą twarz razem z tymi ciuchami. Kokosal pamiętam, nie wiedziałem, że go jeszcze produkują. Sprawdzę. |
|
| | | |
|
| 2013-01-09, 14:07
2013-01-09, 12:22 - kos 88 napisał/-a:
... te najbardziej śmierdzące leżą w szafie ...???
To w tej szafie musi być... "fajny aromat" !!! - ale z tym pomysłem Madziu to chyba nie znajdziesz naśladowców. |
widzę że podciągnąłeś pod siebie
nie daję do szafy rzeczy brudnych, już używanych
mam koszulki zrobione z bardzo opornego materiału, który pomimo wielu różnych prań (myślałam że na początku to może jeszcze ciągle "fabryczne" i w końcu zejdzie) nie przestaje pachnieć tym sztucznym technicznym smrodkiem
wykąpane i wyprasowane, ułożone ładnie w kosteczkę, leżą sobie w szafie, biegać w nich nie biegam, trzymam z sentymentu do biegów na których je dostałam
pozostałe, które takich właściwości nie wykazują, są w regularnym użytku na zmianę z koszulkami termicznymi z długim rękawem, zależnie od zestawu biegowego na dany dzień
po biegu przepłukuję pierwszą warstwę, tą najbliższą ciała, raz na tydzień robię pranie w pralce wszystkiego
butów nie kąpię
jak zacznę szorować buty to pewnie na trening zacznę też malować rzęsy i robić pełny makijaż pff |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2013-01-09, 18:37 nigdy nie uprałem butów do biegania
butów nie piorę, piorę skarpetki
i moje buty nie śmierdzą |
|
| | | |
|
| 2013-02-08, 21:48
Ja także jeszcze nigdy nie prałem żadnych butów i nie mam takiego zamiaru. Po prostu bałbym się, że się odkleją lub coś się zniszczy. Rozpuszczam proszek w ciepłej wodzie i czyszczę szczoteczką i nic nie śmierdzi. Zresztą buty nie muszą pachnieć, nikt nie będzie mi na treningu czy zawodach obwąchiwał butów. |
|
| | | |
|
| 2013-02-08, 21:54
Vitam
Ja czyszczę szczotą i ludwikiem. Wszystki brud ładnie puszcza.
Pozdrawiam
Piotr |
|