|
METRYKA WATKU DYSKUSYJNEGO | Dyscyplina | | Status | Wątek aktywny ogólnodostępny | Wątek założył | Wojtek G (2008-12-26) | Ostatnio komentował | Krzysiek_biega (2008-12-27) | Aktywnosc | Komentowano 3 razy, czytano 278 razy | Lokalizacja | | POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH
| | | | |
| 2008-12-26, 14:45 Rio De Janeiro City Marathon - Brazylia, 28.06.2009
Właśnie oglądam w tej chwili (drugi dzień świąt Bożego Narodzenia) Ligę Światową piłki siatkowej (może to powtórka?).
Trwa mecz Polska – USA, który odbywa się w Rio de Janerio. Przypomniało mi się, że w czasie powrotu z udanego maratonu w Pekinie prosiliśmy organizatora tej eskapady szefową Biura Marathontravel - panią Edytę o zorganizowanie jakiegoś maratonu w Ameryce Południowej. Były propozycje kolegów: Meksyk, Argentyna, Urugwaj, Peru.
I na stronie internetowej Biura pojawiła się oferta. Padło na Brazylię i właśnie na maraton Rio de Janerio, gdzie teraz na ekranie dramatyczny bój toczą nasi siatkarze z Amerykanami.
Jest grupa kolegów biegaczy, która zaliczyła już maratony na siedmiu kontynentach i jest też druga grupa, która do tego celu zmierza. Jeżeli chodzi o mnie to mi tak nie zależy na tych kontynentach jak ogólnie na poznawaniu świata. Jeszcze jako młodzian z zapartym tchem oglądałem w TV programy przyrodnicze z wypraw do egzotycznych krajów Toni Halika i pani Elżbiety Dzikowskiej. Przeczytałem prawie wszystko o czym pisał na temat swoich podróży Ryszard Kapuściński. Ostatnio śledziłem wyprawy podróżnika, polarnika Marka Kamińskiego. I teraz najbardziej drażliwy temat „KASA”. Od paru kolegów swego czasu otrzymałem w tym temacie parę cierpkich uwag, nawet tych z pogranicza insynuacji i podejrzliwości skąd mam na te wyprawy środki płatnicze PL.
A więc by rozwiać wątpliwości. Pracuję nieprzerwanie już od 41 lat. Zarabiam ciut więcej niż średnia krajowa. Prezenty pod choinkę przyjmuję tylko w walucie twardej. Różnie to w kopertach bywa. W tym roku raczej biednie od zięcia i córki 15 dolarów, żony 50 Euro, W pracy kierownik na buty dał premię za dobrą pracę 300 zł (100 $). Koniec roku to dodatkowe premie, nagrody do pensji, to się też coś odłoży. Potem pożyczka ze SKOK-u, plus debecik na karcie i jak spotkam panią Elżbietę Dzikowską to powiem jej,że nieśmiało, powoli podążam jej tropami. I od tego pułapu zaczynam składać na maraton w Brazylii, a co za tym idzie chciał bym obejrzeć na starość tańczące w rytmie samby zgrabne „dupki” Brazylijek. A tak na serio to będę głosował na wersję drugą tą gdzie do zwiedzania są Wodospady na granicy z Argentyną.
I dla zainteresowanych oferta.
RIO DE JANEIRO CITY MARATHON 28.06.2009
SAMBA, KARNAWAŁ I...........MARATON
W roku 2009 proponujemy wyjazd na maraton do egzotycznej Brazylii.
28 czerwca w Rio de Janeiro odbędzie się maraton, którego trasa wiedzie między innymi wzdłuż dwóch najsłynniejszych plaż świata Ipanema i Copacabana.
Podczas tej wyprawy będą mogli państwo poznać uroki miasta, będące miastem kontrastów. Biedne dzielnice - Favele splatają się z architektura i pięknem przyrody. Odwiedzimy największy stadion świata Maracana oraz po wspinamy się (tradycyjnie po maratonie) na wzgórze Cristo Redentor skąd rozciąga się przepiękna panorama na miasto ze słynnym pomnikiem Chrystusa.
|
| | | | | |
| 2008-12-26, 20:46 Jestem za
2008-12-26, 14:45 - Wojtek G napisał/-a:
Właśnie oglądam w tej chwili (drugi dzień świąt Bożego Narodzenia) Ligę Światową piłki siatkowej (może to powtórka?).
Trwa mecz Polska – USA, który odbywa się w Rio de Janerio. Przypomniało mi się, że w czasie powrotu z udanego maratonu w Pekinie prosiliśmy organizatora tej eskapady szefową Biura Marathontravel - panią Edytę o zorganizowanie jakiegoś maratonu w Ameryce Południowej. Były propozycje kolegów: Meksyk, Argentyna, Urugwaj, Peru.
I na stronie internetowej Biura pojawiła się oferta. Padło na Brazylię i właśnie na maraton Rio de Janerio, gdzie teraz na ekranie dramatyczny bój toczą nasi siatkarze z Amerykanami.
Jest grupa kolegów biegaczy, która zaliczyła już maratony na siedmiu kontynentach i jest też druga grupa, która do tego celu zmierza. Jeżeli chodzi o mnie to mi tak nie zależy na tych kontynentach jak ogólnie na poznawaniu świata. Jeszcze jako młodzian z zapartym tchem oglądałem w TV programy przyrodnicze z wypraw do egzotycznych krajów Toni Halika i pani Elżbiety Dzikowskiej. Przeczytałem prawie wszystko o czym pisał na temat swoich podróży Ryszard Kapuściński. Ostatnio śledziłem wyprawy podróżnika, polarnika Marka Kamińskiego. I teraz najbardziej drażliwy temat „KASA”. Od paru kolegów swego czasu otrzymałem w tym temacie parę cierpkich uwag, nawet tych z pogranicza insynuacji i podejrzliwości skąd mam na te wyprawy środki płatnicze PL.
A więc by rozwiać wątpliwości. Pracuję nieprzerwanie już od 41 lat. Zarabiam ciut więcej niż średnia krajowa. Prezenty pod choinkę przyjmuję tylko w walucie twardej. Różnie to w kopertach bywa. W tym roku raczej biednie od zięcia i córki 15 dolarów, żony 50 Euro, W pracy kierownik na buty dał premię za dobrą pracę 300 zł (100 $). Koniec roku to dodatkowe premie, nagrody do pensji, to się też coś odłoży. Potem pożyczka ze SKOK-u, plus debecik na karcie i jak spotkam panią Elżbietę Dzikowską to powiem jej,że nieśmiało, powoli podążam jej tropami. I od tego pułapu zaczynam składać na maraton w Brazylii, a co za tym idzie chciał bym obejrzeć na starość tańczące w rytmie samby zgrabne „dupki” Brazylijek. A tak na serio to będę głosował na wersję drugą tą gdzie do zwiedzania są Wodospady na granicy z Argentyną.
I dla zainteresowanych oferta.
RIO DE JANEIRO CITY MARATHON 28.06.2009
SAMBA, KARNAWAŁ I...........MARATON
W roku 2009 proponujemy wyjazd na maraton do egzotycznej Brazylii.
28 czerwca w Rio de Janeiro odbędzie się maraton, którego trasa wiedzie między innymi wzdłuż dwóch najsłynniejszych plaż świata Ipanema i Copacabana.
Podczas tej wyprawy będą mogli państwo poznać uroki miasta, będące miastem kontrastów. Biedne dzielnice - Favele splatają się z architektura i pięknem przyrody. Odwiedzimy największy stadion świata Maracana oraz po wspinamy się (tradycyjnie po maratonie) na wzgórze Cristo Redentor skąd rozciąga się przepiękna panorama na miasto ze słynnym pomnikiem Chrystusa.
|
Oczywiście jestem za , myślę że kol. Edyta coś zorganizuje. Jeśli licząc żonę i mnie to właśnie brakuje nam Ameryki Południowej. A co do kasy, żaden problem, w wielu rodzinach pali się dwie paczki dziennie. 365 x około 15 zł to jest 5475 zł. Im starcza to nam też, bo nie palimy. |
| | | | |
| | | | | |
| 2008-12-27, 00:20
2008-12-26, 20:46 - henry napisał/-a:
Oczywiście jestem za , myślę że kol. Edyta coś zorganizuje. Jeśli licząc żonę i mnie to właśnie brakuje nam Ameryki Południowej. A co do kasy, żaden problem, w wielu rodzinach pali się dwie paczki dziennie. 365 x około 15 zł to jest 5475 zł. Im starcza to nam też, bo nie palimy. |
Tylko ten kto pali, to nie biega
Przeliczyłbym to w inny sposób. Zazwyczaj przeciętnie ogólnopolski bieg kosztuje mnie ok. 200PLN, odpuszczam 30 takich imprez i mam Rio de Janerio.
Nie jest to tania oferta, ale na pewno bardzo ciekawa i warta przemyślenia |
|
|
|
| |
|