2008-08-05
Dostęp do wpisu:
Publiczny
| No to zaczynam.. (czytano: 1385 razy)
Dzisiaj doznałem szoku :)Zwykle biegam w terenie, jednak bardzo odpowiada mi również bieżnia na stadionie Włókniarza, gdzie jestem jednak rzadziej.
Wpadam jak strzała na parking koło pływalni, przekraczam furtkę.. a tu ciach!! pełno ludzi. Co jest kurde?? Cała Polska biega z nami? :) Wziąłem sobie talk coby sie nie zatrzeć.. ale gdzie ja w takim tłumie będę sobie pudrował to i owo? :)
Jakieś grupki osób kolorowo ubranych, w butach wcale nie trampkach, trzaskają interwały jakby ich ktoś po dupie szczypał.. ja po takich dwóch kółkach pewnie bym padł..
... no ale do roboty brać się trzeba.. zrobiłem co miałem zrobić i muszę powiedzieć, że czułem sie naprawdę fajnie a moja motywacja wzrosła sie na wyżyny..
Skończyłem ten trening, przetyrany i tak sobie pomyślałem: Kurde jaki człowiek jest głupi i próżny, że kilkoro oczu więcej potrafi tak go przegonić..:)
Ale bardzo sie ciesze, że coraz więcej ludzi coś ze sobą robi.. kiedy zaczynałem biegać kilka lat temu to widok mnie gnającego przez pole, po śniegu za kostki wywoływał u przypadkowych osób szyderczy uśmiech na buzi.
Fajne jest tez to, że oprócz zapaleńców którzy startują w zawodach jest spora część ludzi która biegnie poprostu dla przyjemności.
Może dla Was takie tłumy to normalka (nie mówię o zawodach), ale w 70tyś Pabianicach 20 osób na bieżni, w środku tygodnia, to już jest coś..:) i fajnie.
Do zobaczenia na Włókniarzu:)
Blog moga komentować tylko Przyjaciele autora |