2013-11-29
Dostęp do wpisu:
Publiczny
| koniec leżenia (czytano: 1083 razy)
Dziś w końcu wyszedłem pobiegać. Ostatni raz byłem tydzień temu w czwartek i robiłem zabawę biegową pod start w przełaju z cyklu zBiegiemNatury...no ale skończyło się na antybiotyku i leżeniu w łóżku przez cały tydzień.
Dzisiaj w końcu byłem w stanie wyjść.
Zrobiłem spokojne 10km w I zakresie i powiem krótko szału nie było, no ale jestem dobrej myśli!
Do maratonu zostało 134 dni a wynik 2.45-50 sam się nie pobiegnie. Czas się wziąć do roboty!!!
Autor zablokował możliwość komentowania swojego Bloga Grażyna W. (2013-12-15,10:51): Uda się, zobaczysz, bo komu, jak nie takiemu solidnemu, utalentowanemu biegaczowi miałoby się udać :)powodzenia !
|