| | | |
|
| 2009-09-09, 16:28
2009-09-08, 22:08 - kafii napisał/-a:
Mam pytanko; czy ktoś się orientuje czy mogą trenerzy (osoby towarzyszące) jechać rowerem obok biegaczy - oczywiście nie przeszkadzając biegaczom no i dopiero gdzieś od 10km lub dalej??? |
Tak nie ma problemu sam na dwóch maratonach towarzyszyłem właśnie na rowerze (a teraz biegnę :D )i bez obaw panowie policjanci ani nie gwizdnęli, nawet na banana się załapałem;) Najlepiej włączyć się po moście grunwaldzkim (tj koło 10 km) bo wtedy jest właśnie rzadziej, ale na grodzkiej odradzam skręcanie pod uniwersytetem na rynek. Lepiej odbić prosto i pojechać dokoła na pl. Dominikański przez Kazimierza. |
|
| | | |
|
| 2009-09-09, 18:00
Mam nadzieję że z tymi "serwisantami" na rowerze to prawda. Brat wspominał, że chciałby mi towarzyszyć na tym maratonie jadąc właśnie rowerem. Oczywiście bokiem, nie przeszkadzając nikomu.
Czy ktoś może na 100% potwierdzić taka możliwość? Nie chciałbym go bezcelowo sprowadzać do Wrocławia z rowerem, bo mieszkam poza Wrocławiem. |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2009-09-09, 18:20
Na ogół każdy szanujący się maraton zabrania w regulaminie takiej formy pomocy,a z tym nie przeszkadzaniem biegaczom,to nie taka prosta sprawa(doświadczyłem tego na sobie,niestety),zwłaszcza w mieście i w tak dużym biegu. |
|
| | | |
|
| 2009-09-09, 21:08
2009-09-09, 18:20 - Zulus napisał/-a:
Na ogół każdy szanujący się maraton zabrania w regulaminie takiej formy pomocy,a z tym nie przeszkadzaniem biegaczom,to nie taka prosta sprawa(doświadczyłem tego na sobie,niestety),zwłaszcza w mieście i w tak dużym biegu. |
Zgadzam się z ZULUSEM serwis rowerowy to nie fair play. Spróbujcie sobie wyobrazić sytuację, że każdy biegacz ma swojego serwisanta - paraliż.
W Poznaniu rowerzyści byli upominani przez sędziów, ale oczywiście kończyło się to "olewką" - cóż nie zdziwi mnie już nic.
Pozdrawiam |
|
| | | |
|
| 2009-09-09, 23:17 Dylemat
2009-09-08, 13:50 - Hubert0187 napisał/-a:
Ja również się dołącze do 3:45 Pozdrawiam |
Tak właściwie to mam małą pokusę żeby jednak spróbować pobiec na 3:45. Problem jest w tym że sam nie jestem w stanie odpowiedzieć sobie na pytanie na jaki czas mnie stać. Z jednej strony nie chciałbym przebiec z uczuciem że nie dałem z siebie 100% a z drugiej strony nie jestem pewien czy nie przeliczę się startując na 3:45. Na treningach moje najdłuzsze wybieganie to 32 km ze średnim tempem 5"30 (zaczynalem tempem ok 5 min a po kilkunastu kilometrach zaczynało spadać). Taką też błędną taktykę obierałem zwykle na zawodach zaczynałem mocno robiąc nadwyżkę którą w drugiej części tracilem. Dlatego też nie jestem pewien na jakie stałe tempo na całej trasie maratonu bedzie mnie stać (tutaj wiem że już nie ma żartów i nie mogę zacząć zbyt mocno). Z drugiej strony wiem iż decydując się na 4h tempo 5"40 na pierwszych może być dla mnie niezmiernie trudne (co innego oczywiście po 30 km)gdyż nigdy tak wolno nie rozpoczynalem biegu i poprostu nie potrafię biec takim tempem będąc jeszcze świeży.
Może zatem macie jakieś rady jak ten dylemat powinienem rozwiazać? Z góry dzieki za wszelkie sugestie. |
|
| | | |
|
| 2009-09-10, 06:18
2009-09-09, 23:17 - Tom74 napisał/-a:
Tak właściwie to mam małą pokusę żeby jednak spróbować pobiec na 3:45. Problem jest w tym że sam nie jestem w stanie odpowiedzieć sobie na pytanie na jaki czas mnie stać. Z jednej strony nie chciałbym przebiec z uczuciem że nie dałem z siebie 100% a z drugiej strony nie jestem pewien czy nie przeliczę się startując na 3:45. Na treningach moje najdłuzsze wybieganie to 32 km ze średnim tempem 5"30 (zaczynalem tempem ok 5 min a po kilkunastu kilometrach zaczynało spadać). Taką też błędną taktykę obierałem zwykle na zawodach zaczynałem mocno robiąc nadwyżkę którą w drugiej części tracilem. Dlatego też nie jestem pewien na jakie stałe tempo na całej trasie maratonu bedzie mnie stać (tutaj wiem że już nie ma żartów i nie mogę zacząć zbyt mocno). Z drugiej strony wiem iż decydując się na 4h tempo 5"40 na pierwszych może być dla mnie niezmiernie trudne (co innego oczywiście po 30 km)gdyż nigdy tak wolno nie rozpoczynalem biegu i poprostu nie potrafię biec takim tempem będąc jeszcze świeży.
Może zatem macie jakieś rady jak ten dylemat powinienem rozwiazać? Z góry dzieki za wszelkie sugestie. |
Nie jestem najlepszą osobą do dawania rad, bo mam za mało doświadczenia, ale....
WSZYSCY moi przyjaciele biegowi - w tym DOŚWIADCZENI PACEMAKERZY - twierdzą ZAWSZE zgodnym chórem NIE ZACZYNAJ ZA SZYBKO !!!
Ja mogę tylko dodać, że o prawdziwaości i głębokiej słuszności tej rady miałam okazję się już boleśnie przekonać.
Boisz sie, że nie dasz z siebie 100% ?
Dasz.
To jest MARATON a nie dyszka.
PS. Mam na koncie osiem maratonów, i chociaż w zarysach wiem co mówię:) |
|
| | | |
|
| 2009-09-10, 07:26
2009-09-09, 21:08 - Zikom napisał/-a:
Zgadzam się z ZULUSEM serwis rowerowy to nie fair play. Spróbujcie sobie wyobrazić sytuację, że każdy biegacz ma swojego serwisanta - paraliż.
W Poznaniu rowerzyści byli upominani przez sędziów, ale oczywiście kończyło się to "olewką" - cóż nie zdziwi mnie już nic.
Pozdrawiam |
że nie fair play to bym się nie zgodził, bo w czym taka osoba na rowerze może biegaczowi pomóc? Na bagażnik go przecież nie weźmie, ew. jakiegoś batona, czy żel poda, choć w moim przypadku te dwie sprawy odpadają bo suplementy w kieszeń wrzucam. Myślę, że jak rower będzie sobie podążał boczkiem trasy to nic się nie stanie. Zresztą jeśli chodzi o mnie to jeszcze ostatecznie decyzji nie podjąłem. |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2009-09-10, 07:35
2009-09-10, 07:26 - Petrus napisał/-a:
że nie fair play to bym się nie zgodził, bo w czym taka osoba na rowerze może biegaczowi pomóc? Na bagażnik go przecież nie weźmie, ew. jakiegoś batona, czy żel poda, choć w moim przypadku te dwie sprawy odpadają bo suplementy w kieszeń wrzucam. Myślę, że jak rower będzie sobie podążał boczkiem trasy to nic się nie stanie. Zresztą jeśli chodzi o mnie to jeszcze ostatecznie decyzji nie podjąłem. |
Piotrku wszystko jest oki jeśli tylko by jechał bokiem i dopingował, ale jeśli jedzie z boku i podaje, batoni, wodę lub cokolwiek to już nie jest OK! |
|
| | | |
|
| 2009-09-10, 08:14 Jeszcze 3 Dni.....
4:00 ;)
1. Dudi1233 - pacemaker
2. Dario
3. Gulunek ( nr. 1516 )
4. Piotr Mijał (KB Fiodor Oława)
5. Petrus (tylko do 20 km i pozniej przyspiesza ale zawsze cos ;)
6. Tweet (KB Fiodor Oława)
7. mariankozlowski55
8. andy51
9. Sprinterka
10. Wójek Biedak
11. Mad_Minstrel
12. SFX
13. agusia
14. Jerzy Matuszewski (nr 583)
15. Lepsza połowa Dario czyli Kasia ;)
16. Tom74
17. Jasiek
18. car_1
19. Dziejo
20. Kosmaty
21. ...
|
|
| | | |
|
| 2009-09-10, 08:42 CAŁA PRZYJEMNOŚĆ PO NASZEJ STRONIE! - DAMY RADĘ!!! :)
2009-09-09, 09:48 - dmak napisał/-a:
to jeszcze i mnie przyjmijcie do tego autobusu....może dam radę;) |
AKTUALNA LISTA NA 4:30
1. Dagmara
2. DORA
3. Ooco
4. Lolomil
5. Dalija (pacemakerka)
6. Mkmilosz (pacemaker)
7. Tusik (pacemaker)
8. Arti (szef pacemakerów)
9. Krzysztof69
10. Sapownik
11. Robert Szablowski
12. Rafu
13. GREG
14. Kilo77
15. Huryn
16. ZybiJagoda
17. Basbasek
18. Bogdalka
19. Jacek Dziekonski
20. Tomisław
21. Miki75
22. Honzo
23. Artujawo1
24. Beata.beata
25. Qrol
26. Raf
27. Dmak (Darek)
28. ...
CZY KTOŚ POMINIĘTY? CZY KOGOŚ JESZCZE DOPISAĆ? |
|
| | | |
|
| 2009-09-10, 10:36
2009-09-09, 23:17 - Tom74 napisał/-a:
Tak właściwie to mam małą pokusę żeby jednak spróbować pobiec na 3:45. Problem jest w tym że sam nie jestem w stanie odpowiedzieć sobie na pytanie na jaki czas mnie stać. Z jednej strony nie chciałbym przebiec z uczuciem że nie dałem z siebie 100% a z drugiej strony nie jestem pewien czy nie przeliczę się startując na 3:45. Na treningach moje najdłuzsze wybieganie to 32 km ze średnim tempem 5"30 (zaczynalem tempem ok 5 min a po kilkunastu kilometrach zaczynało spadać). Taką też błędną taktykę obierałem zwykle na zawodach zaczynałem mocno robiąc nadwyżkę którą w drugiej części tracilem. Dlatego też nie jestem pewien na jakie stałe tempo na całej trasie maratonu bedzie mnie stać (tutaj wiem że już nie ma żartów i nie mogę zacząć zbyt mocno). Z drugiej strony wiem iż decydując się na 4h tempo 5"40 na pierwszych może być dla mnie niezmiernie trudne (co innego oczywiście po 30 km)gdyż nigdy tak wolno nie rozpoczynalem biegu i poprostu nie potrafię biec takim tempem będąc jeszcze świeży.
Może zatem macie jakieś rady jak ten dylemat powinienem rozwiazać? Z góry dzieki za wszelkie sugestie. |
Nie mogę się wypowiedzieć na ten temat ponieważ to jest mój pierwszy maraton.Wiem tylko tyle ,że do 30-35 km jestem w stanie tym tepmem pobiec a czy pobiegne na 3:45 czy na 4:00 to i tak po 30 km nie przyspiesze a głównie chodzi mi o złamanie 4:00.Pozwolilem sobie sprawdzic twoje wyniki i wychodzi na to że w połówce masz minimalnie lepszy czas więc na twoim miejscu bym spróbowal.Pozdrawiam |
|
| | | |
|
| 2009-09-10, 10:40
2009-09-09, 15:54 - artutek napisał/-a:
Jeżeli można się jeszcze podpiąć to byłoby fajnie :) |
Pakujcie się do środka chłopaki, miejsc nie zabraknie:-) |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2009-09-10, 10:48
2009-09-09, 23:17 - Tom74 napisał/-a:
Tak właściwie to mam małą pokusę żeby jednak spróbować pobiec na 3:45. Problem jest w tym że sam nie jestem w stanie odpowiedzieć sobie na pytanie na jaki czas mnie stać. Z jednej strony nie chciałbym przebiec z uczuciem że nie dałem z siebie 100% a z drugiej strony nie jestem pewien czy nie przeliczę się startując na 3:45. Na treningach moje najdłuzsze wybieganie to 32 km ze średnim tempem 5"30 (zaczynalem tempem ok 5 min a po kilkunastu kilometrach zaczynało spadać). Taką też błędną taktykę obierałem zwykle na zawodach zaczynałem mocno robiąc nadwyżkę którą w drugiej części tracilem. Dlatego też nie jestem pewien na jakie stałe tempo na całej trasie maratonu bedzie mnie stać (tutaj wiem że już nie ma żartów i nie mogę zacząć zbyt mocno). Z drugiej strony wiem iż decydując się na 4h tempo 5"40 na pierwszych może być dla mnie niezmiernie trudne (co innego oczywiście po 30 km)gdyż nigdy tak wolno nie rozpoczynalem biegu i poprostu nie potrafię biec takim tempem będąc jeszcze świeży.
Może zatem macie jakieś rady jak ten dylemat powinienem rozwiazać? Z góry dzieki za wszelkie sugestie. |
I po to są nasi peacemakerzy. Pobiegniesz z nami równiutko to nie będizesz miał innego wyjścia. Stare powiedzenie-wolniej zaczniesz szybciej skończysz, sprawdza się zawsze. Zapraszamy, dasz radę:-) |
|
| | | |
|
| 2009-09-10, 14:04 umieram ze strachu
Przyznaję, że umieram ze strachu przed maratonem, nie wiem czy dam radę. Wiadomo, że mogę zejść w razie czego, ale tak się cieszę, że jako osoba na handbikeu mogę spróbować swoich sił.
Sprzęt mam wolny, ale siły w rączkach nie powinno zabraknąć. Nie wiem tylko czy organizm wytrzyma i ciągle nie śpię po nocach tak przeżywam ten maraton ...ufffff, ale się cieszę :):)mimo wszystko :) |
|
| | | |
|
| 2009-09-10, 14:38
2009-09-10, 10:48 - dziesiatka napisał/-a:
I po to są nasi peacemakerzy. Pobiegniesz z nami równiutko to nie będizesz miał innego wyjścia. Stare powiedzenie-wolniej zaczniesz szybciej skończysz, sprawdza się zawsze. Zapraszamy, dasz radę:-) |
Rozumiem, że zapraszasz mnie do grupy na 3:45? Mój dylemat dotyczył wyboru miedzy 3:45 a 4:00. Do jutra podejme decyzję :-) |
|
| | | |
|
| 2009-09-10, 16:23
2009-09-10, 14:04 - Sophe napisał/-a:
Przyznaję, że umieram ze strachu przed maratonem, nie wiem czy dam radę. Wiadomo, że mogę zejść w razie czego, ale tak się cieszę, że jako osoba na handbikeu mogę spróbować swoich sił.
Sprzęt mam wolny, ale siły w rączkach nie powinno zabraknąć. Nie wiem tylko czy organizm wytrzyma i ciągle nie śpię po nocach tak przeżywam ten maraton ...ufffff, ale się cieszę :):)mimo wszystko :) |
Ewunia, jak to mówią: "Nie bój żaby, żaba w wodzie nie bodzie". ;)) Myślisz, że inni nie boją się? - nawet pacemakerzy boją się, bo już kilka razy byłem świadkiem, że pacemakerzy nie wytrzymywali... i to człowiek ma w świadomości! (kontuzja, czy inne okoliczności mogą człowieka wykluczyć z dalszego biegu). Nie ma co się martwić na zapas. Wiele osób, zwłaszcza początkujących, kończy maraton idąc i to nie jest w tym nic złego! - głupotą byłoby zejść z trasy, gdy jeszcze limit czasu pozwala na marsz. W Twoim przypadku, na pewno zmieścisz się w limicie, musisz tylko, jak wszyscy, odpowiednio rozłożyć siły. Nie próbuj nawet wycofywac się z trasy przy pierwszym zwątpieniu, bo często zwątpienia, czy kryzysy nachodzą zawodników i trzeba je przetrwać - nie trwają wiecznie! ;)
Jak by co to nasz autobusik na 4:30 h chętnie zgarnie Cię z ulicy i posadzi w samym środeczku! :))
POWODZENIA I NIE PODDAWAJ SIĘ!!! |
|
| | | |
|
| 2009-09-10, 16:51
2009-09-10, 14:04 - Sophe napisał/-a:
Przyznaję, że umieram ze strachu przed maratonem, nie wiem czy dam radę. Wiadomo, że mogę zejść w razie czego, ale tak się cieszę, że jako osoba na handbikeu mogę spróbować swoich sił.
Sprzęt mam wolny, ale siły w rączkach nie powinno zabraknąć. Nie wiem tylko czy organizm wytrzyma i ciągle nie śpię po nocach tak przeżywam ten maraton ...ufffff, ale się cieszę :):)mimo wszystko :) |
Ewa, będzie dobrze! :) Ja przed swoim debiutem rok temu w Poznaniu przez dwa tygodnie "chodziłem po ścianach"... To już nie był strach, to była panika!!!... Nie mogłem spać, nie mogłem myśleć, serce waliło jak młot, a w głowie ciśnienie pulsowało... Myślałem, że padnę zanim wystartuję ;)
Jeśli - jak piszesz - masz siłę w rączkach, to reszta jest tylko kwestią pozytywnego myślenia. Nie poddawaj się! Dasz radę!!! Do zobaczenia w niedzielę! :D |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2009-09-10, 19:14 Kciuki
2009-09-10, 14:04 - Sophe napisał/-a:
Przyznaję, że umieram ze strachu przed maratonem, nie wiem czy dam radę. Wiadomo, że mogę zejść w razie czego, ale tak się cieszę, że jako osoba na handbikeu mogę spróbować swoich sił.
Sprzęt mam wolny, ale siły w rączkach nie powinno zabraknąć. Nie wiem tylko czy organizm wytrzyma i ciągle nie śpię po nocach tak przeżywam ten maraton ...ufffff, ale się cieszę :):)mimo wszystko :) |
Dasz radę na pewno, tylko nie zaczynaj za szybko:) Tym razem będę Wam kibicował i pstryknę parę fotek :) |
|
| | | |
|
| 2009-09-10, 19:14 biegniemy 4:00 ;)
1. Dudi1233 - pacemaker
2. Dario
3. Gulunek ( nr. 1516 )
4. Piotr Mijał (KB Fiodor Oława)
5. Petrus (tylko do 20 km i pozniej przyspiesza ale zawsze cos ;)
6. Tweet (KB Fiodor Oława)
7. mariankozlowski55
8. andy51
9. Sprinterka
10. Wójek Biedak
11. Mad_Minstrel
12. SFX
13. agusia
14. Jerzy Matuszewski (nr 583)
15. Lepsza połowa Dario czyli Kasia ;)
16. Tom74
17. Jasiek
18. car_1
19. Dziejo
20. Kosmaty
21. Arek D.
22. Jaroslaw Świdurski
23. roberto.cz
24. ... |
|
| | | |
|
| 2009-09-10, 19:17
2009-09-10, 10:36 - Hubert0187 napisał/-a:
Nie mogę się wypowiedzieć na ten temat ponieważ to jest mój pierwszy maraton.Wiem tylko tyle ,że do 30-35 km jestem w stanie tym tepmem pobiec a czy pobiegne na 3:45 czy na 4:00 to i tak po 30 km nie przyspiesze a głównie chodzi mi o złamanie 4:00.Pozwolilem sobie sprawdzic twoje wyniki i wychodzi na to że w połówce masz minimalnie lepszy czas więc na twoim miejscu bym spróbowal.Pozdrawiam |
Hubert czwóreczka pęknie jak nic :) a może i 3:45 czego Ci serdecznie życzę :) |
|