2014-01-05
Dostęp do wpisu:
Publiczny
| Deszczowa niedziela..... (czytano: 802 razy)
Jak s± pozytywa że ludzie zaczynaj± nabierać chęci do biegania to tu deszczyk kapie i ci ludzie s± z cukru to normalnie bunt powstaje oczywi¶cie w mym ciele....i takie s± skutki że sw± zło¶ć przekładam na bieganie co sprawia że wracam ukojona jak małe dziecko....( ale ci±gle sama...)...Jestem ciagle biegaj±c± samotnic± a z facecikami to w naszej cudownej wioseczce Ľle patrz±....bo jak tak bez męża, a męż to telewizor kocha i ja go też kocham pomimo że dokucza i nie wspiera....więc na koniec piwko se piję bo od jutra ostre przygotowania do kwietniowego maratonu....a dzisiaj wynik to 12km, czs:1.10...żółwiowo troszeczkę ale niedziela to taki luzak ponoworoczny....malutkimi bardzo... wracam do formy....
Blog moga komentować wszyscy zalogowani czytelnicyDodaj komentarz do wpisu jacdzi (2014-01-06,07:43): Musisz sprobowac zarazic swoja pasja meza. To bardzo ulatwia potem starty i wspolne wyjazdy.
|