|
Po namowach przyjaciół, turystów i biegaczy postanowiłem w sposób aktywny obchodzić swoje 50 okrągłe urodziny.
Przy okazji będzie to mój dwusetny bieg na dystansie maratońskim i ultra maratońskim.
Organizuję w formule typowo koleżeńskiej MARATON DINOZAURA na 3 kilometrowej pętli wokół ośrodków turystycznych w samej Sielpi. Serdecznie zapraszam do rodzinnego pokonania spacerem lub biegiem: jednej lub kilku pętli, a może docelowo dystansu klasycznego maratonu.
Zamówiłem pogodę, poczęstunek podczas wspólnej biesiady po imprezie oraz na pamiątkę spotkania dyplomy i medale dla wszystkich uczestników.
Szczegółowe informacje znajdziecie Państwo w regulaminie biegu w kalendarzu. |
| | Autor: Tusik, 2009-02-26, 12:50 napisał/-a: wyślę Ci linka na prv. | | | Autor: ale.mocarz, 2009-02-26, 13:56 napisał/-a: Minęło dopiero kilka dni od imprezy, a już co niektórzy zaczynają tęsknić za pobytem w kurorcie Sielpia ,oraz za możliwością ponownego spotkania się oko w oko z Dinozaurem.Całe szczęście , że już w maju będzie można się znów pojawić w Sielpi na kolejnej imprezie , a potem jeszcze w czerwcu ,sierpniu i wrześniu . | | | Autor: ursel_44, 2009-02-26, 14:39 napisał/-a: Masz całkowitą rację, Mocarzu:) Pozdrowionka | | | Autor: Toya, 2009-02-26, 20:05 napisał/-a: Na imprezie kilka osób robiło zdjęcia. Wasyl już się podzielił swoimi, czy będą linki do następnych? | | | Autor: Beata78, 2009-02-27, 14:00 napisał/-a: Dziękuje:) | | | Autor: ursel_44, 2009-03-13, 22:28 napisał/-a: Emka, swym artykułem przywołałeś wspomnienia miłych chwil spędzonych w Sielpi na Maratonie Dinozaura. Myślę, że dla wszystkich, którzy byli tam nie tylko po to, aby zaliczyć kolejny maraton, pozostaną one w pamięci na długo, może nawet na zawsze i długo będą jeszcze budzić emocje.
A tymczasem nasz Dinozaur po pięćdziesiątce jeszcze jakby odmłodniał:)
7 marca "tyrał" na Rajdzie Bab (byłam!), 8-ego biegał na Kazikach, dziś reaktywował komisję ds. zabytków, za tydzień "walnie gromadzi" PTTK i otwiera muzeum...Nic więc "z drogi" nie zostało powiedziane i napisane pod Jego adresem:) Emka dzięki za artykuł, zrobiłeś kawał dobrej roboty. | | | Autor: TREBORUS, 2009-03-13, 22:42 napisał/-a: Wojtka poznałem w grudniu ubiegłego roku na niedzielnym maratonie u Tadzia Kraski w Radomiu kiedy to w większej grupie, do połowy dystansu, truchtliśmy sobie w wesołej koleżeńskiej atmosferze. Opowiadał wtedy ciekawe historyjki ze swojego biegowego życia. Bardzo fajny,ciepły i towarzyski gość z niego.
Miałem w planach pobiec na jego dwusetnym, jubileuszowym maratonie ale niestety kontuzja uniemożliwiła mi start,czego bardzo żałuje. Niebawem jednak, na trzysetnym jubileuszu postaram się być już obowiązkowo:)
Bardzo fajny artykuł Krzysiek. Czyżbyś powoli zmieniał profesję:) | | | Autor: ursel_44, 2009-03-14, 12:36 napisał/-a: Szkoda, że nie mogłeś przyjechać, było "baśniowo":) Trebi, a jak Twoje kolno??? Muszę przyznać, że tochę mi dałeś do myślenia, tym co pisałaś o swojej kontuzji, bo ja już przeszło rok zaniedbuję swoje "kolanowe bóle"...Pozdrowienia | | | Autor: t.kraska, 2009-03-17, 20:57 napisał/-a: Krzysiu-gratuluję,świetny artykuł.O Wojtku tyle dobrego już powiedziano,a tu proszę ilu jeszcze ciekawych rzeczy można się dowiedzieć.
Wojtku- jeszcze raz gratuluję rodziny,osiągnięć ,pasji,wytrwałości,pogody ducha,zdrowia..........i podziwiam !!
Szkoda,że nie mam w zanadrzu jakiegoś jubileuszu...
| | | Autor: xyz, 2009-03-24, 16:03 napisał/-a: Dziękuję Panu za maratońską wytrwłośc.
Życzę Panu spełnienia Pana marzeń i do spotkania może kiedyś
w biegu, np. w poznańskim maratonie lub tegorocznym
maratonie w Berlinie.
Pozdrawiam, Maciej Pachciarek ze Słubic nad Odrą. | |
|
|
| |
|