|
Między 17 a 24 listopada, gdy w Polsce można się spodziewać mroźnej mżawki i przeszywającego wiatru, a większość biegających przenosi się z parkowych alejek na bieżnię w siłowni, na ciepłym południu Tunezji odbywa się pustynny Maraton Oaz. Jego trasa biegnie przez piaszczyste wydmy Wielkiego Ergu Wschodniego, bezkresne słone jezioro Chot El Jerid, surowe góry regionu ksarów, aż po śródziemnomorskie wybrzeże Dżerby.
Po drodze mija się stada wolno pasących się wielbłądów czy bryczkę ciągniętą przez osiołka, raz biegnie się przez zieloną oazę (w pełni sezonu daktylowego), innego dnia przez wyrzeźbione wodą i wiatrem kaniony. Miejski asfalt przechodzi w szuter, a ten w piasek w kolorach od jasno żółtego po ciemnopomarańczowy. Biegaczowi towarzyszy tam głównie własny przyspieszony oddech, nieokiełznana przestrzeń i niezwykłe krajobrazy, które tak przyciągają do Tunezji filmowców.
Maraton Oaz, choć biegnie na granicy Sahary, jest przeznaczony nie tylko dla profesjonalistów czy ludzi z żelaza. Codzienna trasa to ok. 20 km, a temperatury nie są tu o tej porze roku tak wysokie jak latem. W maratonie biorą udział biegacze z wielu krajów europejskich. Czas, aby wyzwanie podjęli także Polacy!
Program i przebieg trasy
- Poniedziałek 17 listopada: przyjazd i zakwaterowanie
- Wtorek 18 listopada: I etap ONK JEMEL (21 km)
- Środa 19 listopada: II etap SZEPTY WYDM (18 km)
- Czwartek 20 listopada: III etap TU RZĄDZI WIELBŁĄD (25 km) - IV etap NOKTURN W KSAR GHILANE
- Piątek 21 listopada: V etap DOUIRET-TATAOUINE (20 km) (przez góry)
- Sobota 22 listopada: VI etap MIĘDZY MORZEM, ZIEMIĄ A NIEBEM (16 km)
- Niedziela 23 listopada: zwiedzanie, relaks
- Poniedziałek: wylot
Więcej informacji można uzyskać na stronie www.marathons-tunisiens.com lub kontaktując się z Tunezyjskim Urzędem ds. Turystyki w Warszawie, onttvar@zigzag.pl |
| | Autor: henry, 2014-11-08, 15:04 napisał/-a: Czy jest jakiś zorganizowany wyjazd z Polski , być może byłbym zainteresowany ? | | | Autor: Admin, 2014-11-08, 16:51 napisał/-a: Obawiam się, że niestetyt materiał został przesłany zdecydowanie za późno, by poza wartością stricte reklamową Tunezji, możnabyłoby liczyć na pozyskanie uczestników. Choć wygląda wspaniale. | |
|
|
| |
|