Jestem dyrektorem kilku biegów; patrząc na organizację, przykro Mi, że tak to wygląda!!!
Kilka osób stara się (dlatego 3), a cała reszta to parodia organizacji(60zł). Mediów i sponsorów wielu! U nas za 25zł zawodnik dostaje napoje, posiłek(konkretny) masaż,medal,komunikat końcowy, liczne nagrody finansowe(kategorie co 5 lat), nagrody niespodzianki, płyta DVD z filmem oraz zdjęcia i startuje 126 osób. Za rok proponujemy pomoc w organizacji!!!

Organizacja biegu beznadziejna!!! Najgorszym mankamentem dla mnie była zmiana linii mety /o ile taka wogóle była na Dom Śląski/ przed samym biegiem. Przecież dla każdego biegacza wyzwaniem było pokonanie własnych słabości na trasie i dotarcie do szczytu Śnieżki. I nikt mi nie powie, że to przeważały względy bezpieczeństwa bo szlak był otwarty i turyści wędrowali z małymi dziećmi. Wiem to gdyż, po przekroczeniu umownej mety /pan z czytnikiem/ wraz z kolegami z OLAWSA postanowiliśmy jednak zdobyć szczyt Śnieżki. Przecież za to zapłaciliśmy 50zł :) Organizatorzy mieli gdzieś zmianę umowy i podali nową trasę liczącą nie 15 lecz 11,1km. Otóż trasa mierzona na GARMINIE z GPS wyniosła 9,49km. Poczułem się oszukany - tak jakby w sklepie ktoś wcisnął mi dużo mniej towaru. A sama trasa biegu pozostawała tajemnicą nawet dla służb mundurowych zabezpieczających bieg - stąd pewnie biegacze mylili trasę. Ponadto system chipowy był conajmniej dziwny i kłopotliwy na punktach kontrolnych, nie wspominając o przesadzonej kaucji. Wielkim nieporozumieniem było ważenie bagażu jak na lotnisku do 2kg /organizator nie dał nawet worków foliowych/, a potem pozostawienie mojego na środku sali bezpańsko!!! Zjazd wyciągiem na dół gratis to kolejna pomyłka, bo co z tego, że za darmo jak wyciąg miał przerwę w pracy i dość długo czekaliśmy. No i brak jakiejkolwiek pamiątki /poza koszulką/ w postaci medalu czy dyplomu /mam się zgłosić po dyplom na następną edycję/. Niby nie jest to najważniejsze bo bardziej liczy się satysfakcja ale miło by było. Porównując - w roku ubiegłym za kwotę 30zł - 2 dania do wyboru + piwo/pepsi, napoje, dyplomy, i losowanie nagród - prawie wszyscy coś dostali. Ponadto bieg z pompą - nawet orkiestra była, a wręczanie nagród na scenie no i najważniejsze - bieg nazywał się Śnieżka Run 1602 i taki był. Proponuję organizatorom w przyszłym roku bieg nazwać: Dom Śląski 1385 a wtedy zobaczymy ilu chętnych wystartuje!!!

Taka ocena za organizację tej imprezy. W tym roku pokazano jak można zniechęcić do przyjazdu do Karpacza.