| Pamiętnik internetowy "Lepiej zużywać się niż rdzewieć..."
Michał Stelmasiński Urodzony: 1980-03-10 Miejsce zamieszkania: Kraków
Liczba wpisów - 21
|
2013-05-14 | Niedzielne wycieczki po ciekawych zakątkach miasta... (czytano: 920 razy)
Po pierwszym starcie w maratonie dałem tydzień odpocząć i zregenerować się organizmowi. Drugi tydzień był pod znakiem rowerka... Dopiero w niedzielę postanowiłem sobie pobiegać. Dodatkowo umówiłem się na wycieczkę biegową z kolegą - 1szy raz nie gnałem sam, z muzyką na uszach lecz przyjemnie gaworzyłem sobie o pierdołach przebierając nogami.
Wrażenia?
Z początku trudno mi się było przyzwyczaić...
| 2013-04-30 | StelMARATON (czytano: 1014 razy)
Stało się! Zrobiłem to! 42,195 za mną!!! Cracovia Maraton za mną!
Zapamiętam ten dzień, a w zasadzie dni, do końca życia ponieważ musiałem połączyć start z weselem mojego kolegi...
Z jednej strony bieg, do którego się przygotowałem mniej lub bardziej starannie, a z drugiej strony niepowtarzalna chwila zaślubin dobrego kolegi... Co wybrać??? Byłem niczym osiołek z wierszyka Fredry: wybrać owie...
| 2013-04-08 | Debiut inny niż wszystkie... :))) (czytano: 2122 razy)
Minął 6 kwietnia - I Memoriał Katyński w Brzesku. Wyczekiwany od dłuższego czasu, a ja dalej nie wiem czy zaliczyłem pierwszy start...
Cała historia zaczęła się już w środę/czwartek: zmogło mnie i wylądowałem z gorączką, katarem i bolącym gardłem w łóżku (pisałem już o tym) - nie pamiętam, kiedy ostatnio byłem przeziębiony więc pomyślałem, że zadziałało jedno z Praw Murphy"ego.
Postanowiłem...
| 2013-04-04 | Dlaczego teraz?!!! (czytano: 1078 razy)
No i mnie dopadło!!!
Po prostu nie mogę uwierzyć, że to się dzieję! W sobotę debiut, a ja.... chory :///
Od wczoraj walczę z tym paskudztwem wszelkimi możliwymi sposobami:
1. SÓL!!!
Niestety nie dysponuję już wanną i nie mogę sobie zrobić przeraźliwie gorącej kąpieli w mocno zasolonej wodzie, ale zastąpiłem to czymś innym. Mianowicie zrobiłem sobie "solny peeling" :) Po wejściu pod prysznic...
| 2013-03-28 | Jest plan na (czytano: 2306 razy)
Od wczoraj mam plan na połówkę!!!
To nie cytat spod monopolowego wygłoszony przez czerwonoskórego gentlemana, ale wniosek z wczorajszego biegania... :)
Ostatnio sprawy się komplikują, bo trochę mi się dzieciak pochorował więc niestety odbiło się to na moim dreptaniu :/
Dodatkowo jeszcze moja kobieta też jest dosyć nerwowa i cała atmosfera domowa zrobiła się mocno "ociężała". Wczoraj trochę ...
| 2013-03-20 | No i pierwszy niezaplanowany (czytano: 1062 razy)
Start zbliża się wielkimi krokami, a tu wszystko idzie nie tak :/
Zakładałem 4 dni/tydzień - w ostatnim tygodniu udało mi się tylko 2 razy wybiec... Urodziny, pogoda, kłótnie z żoną...
Zakładałem, że jeżdżę do pracy rowerkiem - po kilku fajnych dniach jazdy chodniki i ścieżki zostały zasypane śniegiem i zalane deszczem, rower stoi w piwnicy :(((
Zakładałem niedzielną wycieczkę biegową - w...
| 2013-03-13 | SB vs. sos seczuański... (czytano: 1070 razy)
Jedzenie ważna rzecz... Wczoraj się o tym dobitnie przekonałem! Miałem zaplanowany trening - siłę biegową, a z racji napiętego planu dnia chciałem wybiec jak najwcześniej... Wyszło, że zastartowałem w zasadzie zaraz po obiadku.
Obiad, nie powiem, bardzo dobry: makaron razowy z sosikiem seczuańskim, mniam! Lubię to! :) Zjadłem.. dodałem do tego 1,5 szklanki izotoniku i szybko wyszedłem!
Pierw...
| 2013-03-12 | Ostatni most zdobyty!!! (czytano: 1066 razy)
Spokojnie. To nie relacja wojenna. :) Mosty w trakcie działań wojskowych są dosyć ważne dlatego się kojarzą... :)
Dopiero teraz mogę coś "naskrobać", bo najzwyczajniej nie było czasu (kruca bomba!). Weekend miałem dość intensywny! Niestety z planów biegania 3 dni wyszły nici, ale nie powiem, żebym był jakoś zawiedziony bowiem zdarzyło się coś innego...
Okazało się, że w sobotę moja żona znó...
| 2013-03-07 | Ja mam proszę Pana bardzo dobre połączenie... (czytano: 1098 razy)
Wstaję rano: za 15 piąta... Szybki prysznic, nie golę się, bo nie lubię :) Szybkie śniadanie i wyruszam do pracy! Od dwóch dni ROWEREM!!!! :)
Mam bardzo dobre połączenie! Po 80m jazdy ulicą wjeżdżam na ścieżkę rowerową, z której zjeżdżam 7 km dalej pod bramą Kombinatu. Od dwóch dni moje "czwóreczki" ud pracują ok 2×25min (do i z...). Mam nadzieję, że dzięki temu nie będą tak "puchły" w niedziel...
| 2013-03-04 | Zmiana kodu: 3 z przodu! (czytano: 2684 razy)
Niedziela... rano... budzi mnie płacz syna - głodny, zalany więc robi co może, żeby to zmienić :)
Wstaję do niego, dopiął swego i zadowolony już patrzy jak męczę się z pieluchą, za chwilę biegnę robić mu śniadanie... Zjadł wszystko i osiągnął stan saturacji wszelakiej więc wrzucam go do łózka, do mamy, a sam zaczynam przygotowania do niedzielnej wycieczki biegowej!
Małe płatki czekoladowe + 3 ...
|
ARCHIWALNE WPISY DO PAMIĘTNIKA
|
|
|
|