| | | |
|
ANONIM
(Ciekawy.) | 2006-07-09, 10:58 Jak spędzacie niedzielę?
Ja na 11.00 do Kościoła. A potem spacerek i do domciu. |
|
| | | |
|
ANONIM
(R.S.) | 2006-07-09, 11:43 Odpoczywam !
2006-07-09, 10:58 - Ciekawy. napisał/-a:
Ja na 11.00 do Kościoła. A potem spacerek i do domciu. |
Ja na 13.00 do kościoła.A potem obiad i odpoczynek po wczorajszym biegu na 14 km Wrocław - Kamieniec W-w.Miejsce 52 mnie ,dobre ,czas 01.10 min bardzo dobry , więc odpoczynek się należy. |
|
| | | |
|
| | | |
|
ANONIM
(Witold Radke) | 2006-07-09, 12:18
To co wy w ogóle nie biegacie w niedziele?-a przecież najmniejszy ruch samochodowy jest na ulicy więc ja wykonuje trening na asfalcie |
|
| | | |
|
ANONIM
(Janusz Ł) | 2006-07-09, 15:25 niedziela
Ja wstałem już 4:45 i poszedłem na 1,5 godzinny bieg. Gdy wychodziłem z domu było 19 stopni ciepła a po powrocie już 23.
Tak samo wcześnie biegałem wczoraj i piątek, a ponieważ takie upały mają być również w przeszłym tygodniu wygląda na to, że sobie nie pośpię. |
|
| | | |
|
ANONIM
(andy) | 2006-07-09, 16:16
a ja dzisiaj biegałem po szosie, wykąpałem się w rzece w połowie trasy, super sprawa, woda bardzo ciepła. Polecam |
|
| | | |
|
ANONIM
(Mariusz N) | 2006-07-09, 16:27 33kmw upale - daje do myślenia...
LINK: http://republika.pl/kblomza | Po wczorajszej imprezie w Kretowinach mam bardzo dużo do przemyślenia czy biegać w takie upały ?
Byłem - 33km przeżyłem 3:01:31 - nigdy więcej ?
Pozdrawiam |
|
| | | |
|
ANONIM
(Janusz Ł) | 2006-07-09, 17:20 upał
Mariusz !!! Ja już dawno zauważyłem, iż bieganie w wysokich temperaturach mi nie służy. Ponieważ w ostatnich dniach u nas w Pucku o 20:00 na termometrze mieliśmy jeszcze plus 27-28 stopni zdecydowałem się na ranne wstawanie. W ten sposób unikam tego upału. |
|
| | | |
|
| | | |
|
ANONIM
(Dorota i Piotr) | 2006-07-09, 17:57 Niedzielne bieganie
2006-07-09, 17:20 - Janusz Ł napisał/-a:
Mariusz !!! Ja już dawno zauważyłem, iż bieganie w wysokich temperaturach mi nie służy. Ponieważ w ostatnich dniach u nas w Pucku o 20:00 na termometrze mieliśmy jeszcze plus 27-28 stopni zdecydowałem się na ranne wstawanie. W ten sposób unikam tego upału. |
Od kilu lat tradycją naszą jest bieganie w niedzielny poranek. Możemy policzyć ile niedziel opuściliśmy - nie wiele. Nawet dzisiaj zamiast tradycyjnego treningu po pętli miedzy mostami przy Stadionie Olimpijskim we Wrocławiu, pojechaliśmy na 10 km do Kołaczkowa.
Fajny bieg, kameralny, fajna atmosfera.
Tylko upał doskwierał - a cała trasa odsłonięta.Państwo Czerniakowie jak zwykle dobrze zrobili bieg i promowali bieganie. Szczególnie pomysł kategorii małżeńskich jest trafiony - aby więcej takich biegów z takimi kategoriami to i więcej społeczeństwa naszego kraju będzie wolny czas spedzać czynnie np. biegając czy rower czy też wycieczki górskie. |
|
| | | |
|
ANONIM
(Turu) | 2006-07-09, 18:02 Bieg Sobotni
2006-07-09, 17:57 - Dorota i Piotr napisał/-a:
Od kilu lat tradycją naszą jest bieganie w niedzielny poranek. Możemy policzyć ile niedziel opuściliśmy - nie wiele. Nawet dzisiaj zamiast tradycyjnego treningu po pętli miedzy mostami przy Stadionie Olimpijskim we Wrocławiu, pojechaliśmy na 10 km do Kołaczkowa.
Fajny bieg, kameralny, fajna atmosfera.
Tylko upał doskwierał - a cała trasa odsłonięta.Państwo Czerniakowie jak zwykle dobrze zrobili bieg i promowali bieganie. Szczególnie pomysł kategorii małżeńskich jest trafiony - aby więcej takich biegów z takimi kategoriami to i więcej społeczeństwa naszego kraju będzie wolny czas spedzać czynnie np. biegając czy rower czy też wycieczki górskie. |
Romuś, miałem wystartować w biegu "Pod Powodziową Fale" i dołożyć Tobie.Niestety burza , która nadeszła min. nad nasze osiedle Szczepin ( co prawda teraz mieszkam na Psiaku a tam nie padało), pokrzyżowała moje plany. Po prostu musiałem wypompowywać wodę z CR Szczepin - zalało nas.
Na całym osiedlu ulice były nie przejezdne. Tak się
narobiłem,że niemiałem ochoty biegać. Tym samym zaplanowałem start na niedzielę. |
|
| | | |
|
ANONIM
(Martix) | 2006-07-09, 19:10
Dla mnie niedziela bez biegania jest jak Paryż bez Wieży Eiffla więc rano przed 9.00 wybiegłem na trening na 22 km.Zmęczenie po wczorajszym biegu "pod Powodziową"wychodziło,ale czas najgorszy nie był.Biegłem Międzyrzecką,przez Opatowice do Bliżanowic{druga strona Odry wczorajszego biegu}i z powrotem.Mało tu cienia ale sam asfalt i spokój.Po biegu szybka kąpiel w schłodzonej wodzie,szybkie śniadanie i wyjście do Kościoła Bonifratrów na mszę.Po kościele pomogłem siostrze przewieżć rzeczy i zrobiliśmy w Kauflandzie zakupy,obecnie siedzę za klawiszami i zaraz będzie finałowy mecz Mundialu,jestem za słoneczną Italią.Dziś wygraja! |
|
| | | |
|
ANONIM
(H.Witt) | 2006-07-09, 19:37 Niedziela.
Śniadanko o 10-tej, na 13.30 Kościół potem na Monciak do ogródka na kawę i piwo, powrót do domku, o 18.00 ja lecę do lasu pobiegać godzinkę a teraz wiadomości TV i mecz Francja - Włochy. Tak przeleci nasza niedziela.
Z zawodów w upały zrezygnowałem po pewnym biegu w Gołubiu Dobrzyniu gdzie tak mi sie upał dał we znaki, że obiecałem sobie iz w lipcu i sierpniu raczej nie będę startował. Nie mam zdrowia na to. |
|
| | | |
|
ANONIM
(arturro) | 2006-07-09, 20:08 niedziela
rano o szóstej wycieczka biegowa 25km szybka kąpiel śniadanie z rodziną wyjazd na rowery wodne na jeziorze a popołudnie i wieczór przed telewizorem najpierw finał tenisa na Wimbledonie a teraz finał mundialu - o właśnie Zidane strzeli z karnego na jeden zero dla Francji - pozdrawiam arturro |
|
| | | |
|
| | | |
|
ANONIM
(Prezes) | 2006-07-09, 20:44 Niedziela w Lublińcu
Godz 8.00 i wspólne długie wybieganie. Ta niedziela była szczególna. Pobiegliśmy półmaraton na kółku Maratonu Komandosa z pewną (niemałą) dozą rywalizacji. Powodem były urodziny Heńka Kocyby. Jubilat oczywiście wygrał, a nam i sobie w nagrodę postawił po piwku. |
|
| | | |
|
ANONIM
() | 2006-07-10, 06:54 I znowu do pracy.
|
| | | |
|
ANONIM
(Jaro) | 2006-07-10, 11:52
W czoraj w ramach treningu biegowego przejechałem na rowerze 82 km. I też było przyjemnie, po drodze kąpiel w morzu - woda w Bałtyku miała 10 stopni, mimo, że słońce dobrze grzeje. |
|
| | | |
|
ANONIM
(H.Witt) | 2006-07-10, 11:56 Woda w morzu.
Jaro gdzie ty mieszkasz, że woda ma tylko 10 stopni-w Sopocie dziś miała 24 stopnie. |
|
| | | |
|
ANONIM
(Martix) | 2006-07-10, 12:56
2006-07-09, 19:10 - Martix napisał/-a:
Dla mnie niedziela bez biegania jest jak Paryż bez Wieży Eiffla więc rano przed 9.00 wybiegłem na trening na 22 km.Zmęczenie po wczorajszym biegu "pod Powodziową"wychodziło,ale czas najgorszy nie był.Biegłem Międzyrzecką,przez Opatowice do Bliżanowic{druga strona Odry wczorajszego biegu}i z powrotem.Mało tu cienia ale sam asfalt i spokój.Po biegu szybka kąpiel w schłodzonej wodzie,szybkie śniadanie i wyjście do Kościoła Bonifratrów na mszę.Po kościele pomogłem siostrze przewieżć rzeczy i zrobiliśmy w Kauflandzie zakupy,obecnie siedzę za klawiszami i zaraz będzie finałowy mecz Mundialu,jestem za słoneczną Italią.Dziś wygraja! |
Nie pomyliłem się!Postawiłem i wygrałem ale słownie nie bukmachersko,a szkoda bo była by kasa.Zidane strzelił gola i to dobrze dla niego na koniec kariery,choć się nie popisał "tym strzałem z bańki" w brzuch Włocha.Moim zdaniem Włosi grali lepiej i gdyby nie poprzeczka i przestrzał wygrali by bez dogrywki i karnego. |
|
| | | |
|
| | | |
|
ANONIM
(R.S.) | 2006-07-10, 13:26
2006-07-09, 18:02 - Turu napisał/-a:
Romuś, miałem wystartować w biegu "Pod Powodziową Fale" i dołożyć Tobie.Niestety burza , która nadeszła min. nad nasze osiedle Szczepin ( co prawda teraz mieszkam na Psiaku a tam nie padało), pokrzyżowała moje plany. Po prostu musiałem wypompowywać wodę z CR Szczepin - zalało nas.
Na całym osiedlu ulice były nie przejezdne. Tak się
narobiłem,że niemiałem ochoty biegać. Tym samym zaplanowałem start na niedzielę. |
Bardzo szkoda że nie wystartowałeś "Pod Powodziową Fale" biegło mi się bardzo ciężko, ale bieg ukończyłem.Po biegu miałem mieszane uczucia.Napisz gdzie bedziesz biegał to przyjade i wreszcie wygram!Pozdrowienia dla małżonki. |
|
| | | |
|
ANONIM
(Jaro) | 2006-07-11, 10:31 Woda w morzu
2006-07-10, 11:56 - H.Witt napisał/-a:
Jaro gdzie ty mieszkasz, że woda ma tylko 10 stopni-w Sopocie dziś miała 24 stopnie. |
Heniu woda tyle miała w okolicach Chałup, ludzi było sporo na plaży, ale nikt się nie pływał. |
|
| | | |
|
ANONIM
(H.Witt) | 2006-07-11, 18:40 Jaro.
Dopiero skojarzyłem kto to Jaro. Pozdrawiam. Henryk W. |
|