| | | |
|
| 2013-05-28, 18:18
2013-05-28, 18:10 - LordMarc napisał/-a:
Poszukuje transportu powrotnego w sobotę w okolice, Katowic, Częstochowy, Lublińca, Tarnowskich Góry., czy nawet Krakowa
Pilnie proszę o kontakt |
Na chwilę obecną mam 3 miejsca wolne w drodze powrotnej
w sobotę rano z Cisnej do Krakowa! Może się okazać, że będzie jedno miejsce wolne...
Wnet się to powinno wyjaśnić.
Mój tel.kom.: 695-100-002
Kazimierz M. |
|
| | | |
|
| 2013-05-29, 21:18
a mi niestety nie pozostało nic innego jak tylko życzyć Wszystkim startującym samych zbiegów i oczywiście pięknych widoków na Połoninach:) OTK :) |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2013-05-29, 22:19
Powodzenia dla wszystkich startujących! Niech moc będzie z Wami ;) I pogoda niech Wam sprzyja! Cieszcie się tak pięknym biegiem!!! |
|
| | | |
|
| 2013-05-30, 09:56 w...
...tym roku powodzenia dla Wszystkich startujących.
W przyszłym wreszcie mam nadzieję "złamię" kogoś i będę z Wami w cudownych BIESZCZADACH!!! |
|
| | | |
|
| 2013-05-30, 12:48
Powodzenia dla wszystkich startujących!
Trzymam kciuki za Kompanię Dingo. Jestem z Wami.
Pogoda dopisze wszystkim. |
|
| | | |
|
| 2013-05-31, 10:34
Witam, czy ktoś wie gdzie można podglądać wyniki na żywo??? |
|
| | | |
|
| 2013-05-31, 14:04 Rzeźnicy 2013
Znamy zwycięzców X Biegu Rzeźnika! Z czasem 9h 14minut jako pierwsi na metę wbiegli Oskar Zimny i Michał Ochymek z drużyny Weekendowy Reset! Gratulujemy! |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2013-05-31, 17:03
ja się też muszę policzyć z tym biegiem
nie jak biegacz z trasą, ale jak kobieta....hmmm z czym się może policzyć kobieta? z czasem? złudzeniami? |
|
| | | |
|
| 2013-05-31, 17:09 GRATULACJE....
GRATULACJE dla zwycięzców!!! Z niecierpliwością czekam na relacje. W tym roku "wrześniowe" 10-cio dniowe Wołosate, ale w przyszłym DO BOJU w "moje" Bieszczady.
|
|
| | | |
|
| 2013-05-31, 20:54
2013-05-31, 17:09 - andrzejgonciarz napisał/-a:
GRATULACJE dla zwycięzców!!! Z niecierpliwością czekam na relacje. W tym roku "wrześniowe" 10-cio dniowe Wołosate, ale w przyszłym DO BOJU w "moje" Bieszczady.
|
w tym roku miał to być już trzeci raz:( niestety, siedzę w domu i płaczę:( ale od XI. edycji będę robił wszystko żeby być już tam co rok:) nawet jeśli jako kibic:)
gratulacje dla pierwszej pary:) |
|
| | | |
|
| 2013-06-01, 22:36
Myślałem ,że ten bieg jest trudniejszy, poza błotem i schodami na ostatnim etapie to właściwie przy dobrym przygotowaniu jest dosyć lajtowy ;) Ja przynajmniej pokonałem z uśmiechem i dosyć szybko zleciały kilometry ;)
Jeżeli nie biegnie się na wyśrubowany czas to bieg ten nie jest aż taki trudny ;) |
|
| | | |
|
| 2013-06-01, 22:42 i...
2013-06-01, 22:36 - Arti napisał/-a:
Myślałem ,że ten bieg jest trudniejszy, poza błotem i schodami na ostatnim etapie to właściwie przy dobrym przygotowaniu jest dosyć lajtowy ;) Ja przynajmniej pokonałem z uśmiechem i dosyć szybko zleciały kilometry ;)
Jeżeli nie biegnie się na wyśrubowany czas to bieg ten nie jest aż taki trudny ;) |
...taką też mam nadzieję i odczucia na przyszły rok.
Trzeba będzie "tylko" znaleźć drugą osobę, żeby móc podziwiać Bieszczady "inaczej".
|
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2013-06-01, 23:52
Bardzo ważne aby mieć kompana zgranego. Jak to podsumowałem po biegu, trzeba mieć drugą osobę , którą się lubi, szanuje i z którą się rozumie ;) Więc mój kompan Bartas był w 100% zgrany ;) Było super !
|
|
| | | |
|
| 2013-06-02, 09:01 Lajtowo ;)
LINK: https://www.facebook.com/pages/Zabiegamy-o-Dorotkowo/501494753237497?fref=ts | Około dwa tysiące km przygotowań do Rzeźnika i samopoczucie nie pozwalają mi powiedzieć: "było lajtowo" ale było wspaniale i bardzo ciężko. Na trasie turyści uprzejmie puszczali a parę razy dostałem propozycję "może bułkę? :)
...wspaniale zwłaszcza kiedy leci się dla Dorotkowa i tych niesamowitych dzieciaków: https://www.facebook.com/pages/Zabiegamy-o-Dorotkowo/501494753237497?fref=ts
Mirku i cała Rzeźnicka Załogo - dzięki!...za pierwszy etap |
|
| | | |
|
| 2013-06-02, 09:03 i...
2013-06-01, 23:52 - Arti napisał/-a:
Bardzo ważne aby mieć kompana zgranego. Jak to podsumowałem po biegu, trzeba mieć drugą osobę , którą się lubi, szanuje i z którą się rozumie ;) Więc mój kompan Bartas był w 100% zgrany ;) Było super !
|
...właśnie nad tym pracuję.
Wiem że aby była pełna satysfakcja musi być to taka osoba jak piszesz, dająca radość ze wspólnego "spędzenia" czasu na trasie cudownych krajobrazów.
A więc rok pracy przede mną.
Marzę od dawna o udziale w tym biegu. Bieszczady odwiedzam od lat i "włócząc" się z żoną po tych pięknych okolicach.
A w tym roku Wołosate i poranne przebieżki do Ustrzyk, na Tarnicę i przełęcz Bukowską jako wstęp do całodniowego "włóczenia" i tak 10 cudownych dni.
Wszystkim uczestnikom gratuluję i ZAZDROSZCZĘ że byliście tam. |
|
| | | |
|
| 2013-06-02, 09:33
2013-06-02, 09:01 - Kantatek napisał/-a:
Około dwa tysiące km przygotowań do Rzeźnika i samopoczucie nie pozwalają mi powiedzieć: "było lajtowo" ale było wspaniale i bardzo ciężko. Na trasie turyści uprzejmie puszczali a parę razy dostałem propozycję "może bułkę? :)
...wspaniale zwłaszcza kiedy leci się dla Dorotkowa i tych niesamowitych dzieciaków: https://www.facebook.com/pages/Zabiegamy-o-Dorotkowo/501494753237497?fref=ts
Mirku i cała Rzeźnicka Załogo - dzięki!...za pierwszy etap |
Mnie natomiast przepiękna kobieta poczęstowała zimnym browarem przy schronisku na Połoninie Wetlińskiej :)uratowała mi życie bo izotonika nie mogłem już przełykać :) |
|
| | | |
|
| 2013-06-02, 09:49
2013-06-01, 23:52 - Arti napisał/-a:
Bardzo ważne aby mieć kompana zgranego. Jak to podsumowałem po biegu, trzeba mieć drugą osobę , którą się lubi, szanuje i z którą się rozumie ;) Więc mój kompan Bartas był w 100% zgrany ;) Było super !
|
Prawie święte słowa... :)
I ja miałem szczęście takiego Ziomka znaleźć.
I faktycznie: jeżeli nie ciśnie cię czasówka i idziesz na okolice limitu, to, pomijając trudności techniczne, jest to niesamowicie przyjemna górska przebieżka - a w tym roku ostatnie przedwieczorne godziny na Połoninach były przepiękne - niech żałują ci, co za szybko zbiegli w dół pchani rozpędem upływającego czasu... :))
|
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2013-06-02, 13:46
2013-06-01, 23:52 - Arti napisał/-a:
Bardzo ważne aby mieć kompana zgranego. Jak to podsumowałem po biegu, trzeba mieć drugą osobę , którą się lubi, szanuje i z którą się rozumie ;) Więc mój kompan Bartas był w 100% zgrany ;) Było super !
|
Tu się z Tobą Arti w 100% zgadzam!
Partner może być nawet dużo słabszy( lub silniejszy), ale jeśli jest wypróbowanym kompanem, to bieg przebiega bez większych komplikacji.
Niestety, podczas tegorocznego biegu sam, zaobserwowałem ok.10 zawodników , którzy opuścili swoich bardzo zmęczonych już partnerów , bo...opóźniali im tempo.....Brak słów.... |
|
| | | |
|
| 2013-06-02, 14:15
2013-06-02, 13:46 - Kedar Letre napisał/-a:
Tu się z Tobą Arti w 100% zgadzam!
Partner może być nawet dużo słabszy( lub silniejszy), ale jeśli jest wypróbowanym kompanem, to bieg przebiega bez większych komplikacji.
Niestety, podczas tegorocznego biegu sam, zaobserwowałem ok.10 zawodników , którzy opuścili swoich bardzo zmęczonych już partnerów , bo...opóźniali im tempo.....Brak słów.... |
a to Ty jednak żyjesz??:) podobno mieliście kiepski czas?? :P
ja też miałem to szczęście startować w sumie z dwoma fajnymi kompanami:) z jednym kiedyś ukończyłem a z drugim nie, ale i tak jestem zadowolony, że miałem przyjemność akurat z nimi truchtać po trasie Rzeźnika:)
ciekawe, czy oni myślą to samo o mnie??;) |
|
| | | |
|
| 2013-06-02, 21:01
2013-06-02, 14:15 - miniaczek napisał/-a:
a to Ty jednak żyjesz??:) podobno mieliście kiepski czas?? :P
ja też miałem to szczęście startować w sumie z dwoma fajnymi kompanami:) z jednym kiedyś ukończyłem a z drugim nie, ale i tak jestem zadowolony, że miałem przyjemność akurat z nimi truchtać po trasie Rzeźnika:)
ciekawe, czy oni myślą to samo o mnie??;) |
Miniaczku, myslę, że Miłosz się nie obrazi, ale byłeś jak do tej pory najlepszym kompanem na Rzeźniku. Może powtórzymy?
Ale muszę przebiec przed Rzeźnikiem nie 600 km w ogóle, lecz np. 300 po górach |
|