| | | |
|
| 2013-03-15, 20:29
2013-03-13, 14:40 - agawa napisał/-a:
Ja rezygnuję ze startu w Dębnie. Przez te choróbska, które mnie ostatnio trawiły całkiem uciekła mi forma i mam zbyt mało czasu aby to nadrobić.
W najbliższą niedzielę Kołobrzeg. Zwykle to było już o tej porze roku cieplej i bardziej wiosennie. A tu masz. Pierwszy raz będę tam biegła w zimowej scenerii :) |
No to szkoda.Czasami trzeba odpuścić. |
|
| | | |
|
| 2013-03-15, 20:33
2013-03-15, 17:00 - damian83bc napisał/-a:
ja w najbliższym czasie ostro biorę się za siebie. kupiłem już sobie naturalny środek Slimette, który będzie wspomagał spalanie tłuszczu, w rankingu na http://jagodaacaiberry.pl/ był pierwszy. W tamtym roku też biegałem, ale później wróciłem przed telewizor i niestety wyzerowałem aktywność. Mam nadzieję, że w tym roku będzie lepiej |
Jak zaczniesz biegać bedziesz chudy jak deska.
Początki są ciężkie ale jak wytrwasz i się zarazisz bieganiem to potem czysta przyjemność. |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2013-03-19, 08:59
Dobrze, że zimowych ścigaczy nie schowałam do szafy. Przydadzą się jeszcze. Śniegu nasypało po kolana i to jeszcze nie koniec. Jeszcze się okaże, że zamiast koszyczka z jajkami przyjdzie nam ubierać z powrotem choinki. Kto po ostatnich świętach jeszcze nie schował ten wygrał. |
|
| | | |
|
| 2013-03-21, 12:15
2013-03-19, 08:59 - agawa napisał/-a:
Dobrze, że zimowych ścigaczy nie schowałam do szafy. Przydadzą się jeszcze. Śniegu nasypało po kolana i to jeszcze nie koniec. Jeszcze się okaże, że zamiast koszyczka z jajkami przyjdzie nam ubierać z powrotem choinki. Kto po ostatnich świętach jeszcze nie schował ten wygrał. |
Wczoraj 14km po 4:28 . Dębno coraz bliżej już nie mogę się doczekać w końcu jakieś zawody.Już mi brakowało tych klimatów tego stracha przed startem i adrenaliny przedstartowej. |
|
| | | |
|
| 2013-03-21, 17:31
2013-03-21, 12:15 - tomek20064 napisał/-a:
Wczoraj 14km po 4:28 . Dębno coraz bliżej już nie mogę się doczekać w końcu jakieś zawody.Już mi brakowało tych klimatów tego stracha przed startem i adrenaliny przedstartowej. |
Tomek widzę, że ostro się szykujesz na Dębno. Czyżby plany złamania 3h? |
|
| | | |
|
| 2013-03-22, 08:04
2013-03-21, 17:31 - Kuba1985 napisał/-a:
Tomek widzę, że ostro się szykujesz na Dębno. Czyżby plany złamania 3h? |
Gdzieś tam kiedyś coś o tym myslałem.Ale teraz im dłużj biegam zaczynam sobie zdawać sprawę ze to strasznie ciężkie zadanie.
Na pewno powalczę o nową życiówkę czyli poniżej 3:15 |
|
| | | |
|
| 2013-03-22, 08:10
2013-03-22, 08:04 - tomek20064 napisał/-a:
Gdzieś tam kiedyś coś o tym myslałem.Ale teraz im dłużj biegam zaczynam sobie zdawać sprawę ze to strasznie ciężkie zadanie.
Na pewno powalczę o nową życiówkę czyli poniżej 3:15 |
jesli pogoda dopisze to jest na to szansa. Pamiętam jak we Wrocławiu biegliśmy na taki czas do 30 km:) A jesli chodzi o złamanie 3h to jest to do zrobienia. Może na jesień się o to pokusisz? |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2013-03-22, 08:24
2013-03-22, 08:10 - Kuba1985 napisał/-a:
jesli pogoda dopisze to jest na to szansa. Pamiętam jak we Wrocławiu biegliśmy na taki czas do 30 km:) A jesli chodzi o złamanie 3h to jest to do zrobienia. Może na jesień się o to pokusisz? |
Jak się nie uda teraz to atakuję wrocław.Trochę martwię się o pogodę i ten wiatr .No i mam jakaś dziwną kolkę która atakuję mnie od kilku miesięcy z lewej strony jak szybko biegnę.Boję się że jak mnie dopadnie w trakcie biegu to bedzie po zawodach.
Wyczytałem że to od śledziony boli jak cholera tak że się nie da nabrać powietrza w płuca.
|
|
| | | |
|
| 2013-03-22, 12:02
2013-03-22, 08:24 - tomek20064 napisał/-a:
Jak się nie uda teraz to atakuję wrocław.Trochę martwię się o pogodę i ten wiatr .No i mam jakaś dziwną kolkę która atakuję mnie od kilku miesięcy z lewej strony jak szybko biegnę.Boję się że jak mnie dopadnie w trakcie biegu to bedzie po zawodach.
Wyczytałem że to od śledziony boli jak cholera tak że się nie da nabrać powietrza w płuca.
|
Chyba czas na wizytę u doktorka. |
|
| | | |
|
| 2013-03-22, 17:03
2013-03-22, 08:24 - tomek20064 napisał/-a:
Jak się nie uda teraz to atakuję wrocław.Trochę martwię się o pogodę i ten wiatr .No i mam jakaś dziwną kolkę która atakuję mnie od kilku miesięcy z lewej strony jak szybko biegnę.Boję się że jak mnie dopadnie w trakcie biegu to bedzie po zawodach.
Wyczytałem że to od śledziony boli jak cholera tak że się nie da nabrać powietrza w płuca.
|
Tomku zrób badania, a wtedy wszystko się wyjaśni.
P.S. A może zjawisz się w maju na naszej Szóstce Pogorii?
W takim biegu jeszcze nie startowales:) |
|
| | | |
|
| 2013-03-22, 17:42 Partner do biegania
LINK: http://pl.sport42.com | http://pl.sport42.com
Fajny sposób na znalezienie partnera do biegania, polecam :) |
|
| | | |
|
| 2013-03-28, 11:16
Ktoś tu jeszcze biega? Czy wszyscy kawę tylko piją?;))) |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2013-03-28, 11:25
2013-03-28, 11:16 - shadoke napisał/-a:
Ktoś tu jeszcze biega? Czy wszyscy kawę tylko piją?;))) |
Ja zaczynam....
...biegać,
...bo kawa się skończyła:( |
|
| | | |
|
| 2013-03-28, 11:29
2013-03-28, 11:25 - Kedar Letre napisał/-a:
Ja zaczynam....
...biegać,
...bo kawa się skończyła:( |
To dobrze....
I nie zaglądaj do piwnicy, bo tam pewnie masz lepsze płynne smakołyki;))) |
|
| | | |
|
| 2013-03-29, 12:11
niektórzy chcieliby biegać, ale sytuacja życiowa niezbyt przychylna tym chęciom :P
nie wspominając o śniegu i ślizgawkach |
|
| | | |
|
| 2013-03-29, 12:32
2013-03-29, 12:11 - Magda napisał/-a:
niektórzy chcieliby biegać, ale sytuacja życiowa niezbyt przychylna tym chęciom :P
nie wspominając o śniegu i ślizgawkach |
Dębno ucieka .Przegrałem z organizmem .Ten maraton potraktuję jako długie wybieganie.
Mam nadzieję, że dobiegnę do mety. |
|
| | | |
|
| 2013-03-29, 12:56
2013-03-29, 12:11 - Magda napisał/-a:
niektórzy chcieliby biegać, ale sytuacja życiowa niezbyt przychylna tym chęciom :P
nie wspominając o śniegu i ślizgawkach |
A więc na przekór sytuacji, śniegom i ślizgawkom;))) |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2013-03-30, 11:05
zaczęłam się zastanawiać, czy gorsza jest ślizgawka czy pijawka
i latem te wszendobylskie latające insekty, co chwile dokujące w ustach...fuj!!! |
|
| | | |
|
| 2013-03-30, 13:15
2013-03-29, 12:32 - tomek20064 napisał/-a:
Dębno ucieka .Przegrałem z organizmem .Ten maraton potraktuję jako długie wybieganie.
Mam nadzieję, że dobiegnę do mety. |
Tomku, a co się stało? Kontuzja, czy jednak problemy z bólem okazały się poważniejsze? |
|
| | | |
|
| 2013-03-30, 14:09
2013-03-30, 13:15 - Kuba1985 napisał/-a:
Tomku, a co się stało? Kontuzja, czy jednak problemy z bólem okazały się poważniejsze? |
Chodzi o ten dziwny ból z lewej strony brzycha.Kurka nie mogę tego wyczuć jest to ewidentnie spowodowane bieganiem bo tylko wtedy mni dopada zazwycza w okolicach 8 km.Kiedy się zatrzymam ból ustaje i znowy mogę biec.Nie pomaga oddychanie przeponą ucisk bolącego miejsca.
Dzisiaj znowu zrobiłem trening na 8km musiałem przystanąć ból ustał i pozostałe 5 km pobiegłem po 4:04,4:14.
Po Dębnie muszę iść do lekarza i zrobić prześwietlenie.Samo chyba nie minie.
|
|