| | | |
|
| 2012-09-17, 10:32
2012-09-17, 10:24 - pedroo12 napisał/-a:
Ja też jakoś przebiegłem Maraton Wrocławski, praktycznie bez treningów. Od początku lipca na liczniku tylko 130 km. Ale udało się i bardzo się cieszę. O czasie lepiej nie pisać. |
Brawo Piotr!!!
Niezły wyczyn. Ja po takim kilometrażu nawet półmaratonu bym nie przebiegła. |
|
| | | |
|
| 2012-09-17, 10:42
2012-09-17, 10:24 - pedroo12 napisał/-a:
Ja też jakoś przebiegłem Maraton Wrocławski, praktycznie bez treningów. Od początku lipca na liczniku tylko 130 km. Ale udało się i bardzo się cieszę. O czasie lepiej nie pisać. |
...hmmm...gratulacje Piotrze :)... |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2012-09-17, 10:51
2012-09-17, 08:07 - Zikom napisał/-a:
Dzięki!
Wyleczyłem się z syndromu Wrocławia:)
Niestety tydzień po tygodniu to ciężko było coś lepszego wybiegać - zresztą założenia było by pobiec w okolicach wyniku z Krynicy, a przede wszystkim ukończyć maraton w którym kiedyś wyłaczyło mi prąd.
Pozdrawiam:) |
chciałeś coś więcej nabiegać??:) szacun:) |
|
| | | |
|
| 2012-09-17, 10:55
2012-09-17, 10:24 - pedroo12 napisał/-a:
Ja też jakoś przebiegłem Maraton Wrocławski, praktycznie bez treningów. Od początku lipca na liczniku tylko 130 km. Ale udało się i bardzo się cieszę. O czasie lepiej nie pisać. |
dla nas amatorów czas się nie liczy tylko osiągnięcie mety:)
brawo, brawo:) |
|
| | | |
|
| 2012-09-17, 12:04
wczoraj machnęłam ostatnie długie, czas niezbyt sympatyczny, ale w sumie po drodze dokarmiałam krowy takie dziwne koniczyną, podglądałam wiewiórki i goniłam się z kaczkami, bawiłam z jednym psem i zwiedziłam jeden kościółek, znalazłam też resztki jakiejś małej warowni czy czegoś takiego- nie potrafię o tym nic znaleźć w necie
warszawski rysuje się na spektakularną porażkę, ale przynajmniej ciało wraca już chyba na dobre do normy
myślałam o danielsie, ale dla mnie to czyste szarlataństwo |
|
| | | |
|
| 2012-09-17, 12:06
2012-09-17, 12:04 - Magda napisał/-a:
wczoraj machnęłam ostatnie długie, czas niezbyt sympatyczny, ale w sumie po drodze dokarmiałam krowy takie dziwne koniczyną, podglądałam wiewiórki i goniłam się z kaczkami, bawiłam z jednym psem i zwiedziłam jeden kościółek, znalazłam też resztki jakiejś małej warowni czy czegoś takiego- nie potrafię o tym nic znaleźć w necie
warszawski rysuje się na spektakularną porażkę, ale przynajmniej ciało wraca już chyba na dobre do normy
myślałam o danielsie, ale dla mnie to czyste szarlataństwo |
to Ty chyba byłaś na treningu cały dzień??:) |
|
| | | |
|
| 2012-09-17, 12:09
2012-09-17, 12:06 - miniaczek napisał/-a:
to Ty chyba byłaś na treningu cały dzień??:) |
nie, 2,5 godziny, a zrobiłam dokładnie 20km :/ |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2012-09-17, 12:19
51.688148,8.376889
jak to skopiujecie do googla to Wam wyskoczy
nie nie potrafie o tym znaleźć, ale zarys jest dobrze widoczny i nie pozostawia wątpliwości |
|
| | | |
|
| 2012-09-17, 12:24
2012-09-17, 12:19 - Magda napisał/-a:
51.688148,8.376889
jak to skopiujecie do googla to Wam wyskoczy
nie nie potrafie o tym znaleźć, ale zarys jest dobrze widoczny i nie pozostawia wątpliwości |
mi nic nie wyskakuje niestety:( |
|
| | | |
|
| 2012-09-17, 16:13
Odgruzowałam już nieco mieszkanko. To się nazywa czynny wypoczynek ;) |
|
| | | |
|
| 2012-09-17, 16:47
2012-09-17, 16:13 - agawa napisał/-a:
Odgruzowałam już nieco mieszkanko. To się nazywa czynny wypoczynek ;) |
miałaś w domu trzęsienie ziemii??:) |
|
| | | |
|
| 2012-09-17, 16:51
2012-09-17, 16:47 - miniaczek napisał/-a:
miałaś w domu trzęsienie ziemii??:) |
Eeeee tam trzęsienie. Po trzęsieniu nie ma tyle sprzątania co po sezonie ;p |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2012-09-17, 18:52
2012-09-17, 12:24 - miniaczek napisał/-a:
mi nic nie wyskakuje niestety:( |
Magda pognała na zachód ale nie powiem , ładne to miejsce:)
poniżej link
http://www.panoramio.com/photo/2724113?source=wapi&referrer=kh.google.com |
|
| | | |
|
| 2012-09-17, 18:53
2012-09-17, 10:24 - pedroo12 napisał/-a:
Ja też jakoś przebiegłem Maraton Wrocławski, praktycznie bez treningów. Od początku lipca na liczniku tylko 130 km. Ale udało się i bardzo się cieszę. O czasie lepiej nie pisać. |
Miałeś tupet chłopie ale szacun:)) |
|
| | | |
|
| 2012-09-17, 19:01
A ktoś wie co tam u Matiego słychać? Miał startować w Krynicy, ale dawno się nie odzywał. |
|
| | | |
|
| 2012-09-17, 21:42
2012-09-17, 19:01 - Silver108 napisał/-a:
A ktoś wie co tam u Matiego słychać? Miał startować w Krynicy, ale dawno się nie odzywał. |
..no właśnie, gdzieś go wcięło! |
|
| | | |
|
| 2012-09-17, 22:50
2012-09-17, 21:42 - agawa napisał/-a:
..no właśnie, gdzieś go wcięło! |
zaszył się gdzieś i pewnie pojawi się z jakąś nową życiówką i pucharem:) |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2012-09-17, 23:05
2012-09-17, 19:01 - Silver108 napisał/-a:
A ktoś wie co tam u Matiego słychać? Miał startować w Krynicy, ale dawno się nie odzywał. |
startowałem w Krynicy w piątek na Mile nabiegałem w el. 4min 52sek awansowałem do finału i tam poleciałem 4min 45sek co dało mi 12m. w Open
w sobotę 10ke w 55min z dziewczyną
a Niedziela sztafeta maratońska kończyłem na 4 zmianie i 2miejsce na 18 drużyn do 1ej brakło 42sek a nad 3cią ok. 30min przewagi
w Ndz 8km pod miastem a za tydzień maraton w Stolicy kolejna próba połamania 3h
w sobotę ostatnie tak długie wybieganie robiłem 35km w 2h 49min 32sek u dziewczyny po okolicach |
|
| | | |
|
| 2012-09-18, 07:35
2012-09-17, 23:05 - golon napisał/-a:
startowałem w Krynicy w piątek na Mile nabiegałem w el. 4min 52sek awansowałem do finału i tam poleciałem 4min 45sek co dało mi 12m. w Open
w sobotę 10ke w 55min z dziewczyną
a Niedziela sztafeta maratońska kończyłem na 4 zmianie i 2miejsce na 18 drużyn do 1ej brakło 42sek a nad 3cią ok. 30min przewagi
w Ndz 8km pod miastem a za tydzień maraton w Stolicy kolejna próba połamania 3h
w sobotę ostatnie tak długie wybieganie robiłem 35km w 2h 49min 32sek u dziewczyny po okolicach |
jak nie zaczniesz sie oszczędzać to my to zrobimy:) |
|
| | | |
|
| 2012-09-18, 08:27
2012-09-18, 07:35 - miniaczek napisał/-a:
jak nie zaczniesz sie oszczędzać to my to zrobimy:) |
przecież my już się oszczędzamy? |
|