| | | |
|
| 2011-10-28, 11:23 Moja przygoda z triathlonem
Gratuluję wyniku. Mam zamiar zrobić połówke w w przyszłym roku i także szukam dobrego miejsca w Niemczech za rozsądną cenę. Czy polecasz te zawody? Jak organizacja, punkty odżywcze? Buty do biegania trailowe? I jak z zakwaterowaniem. Jest coś taniego w pobliżu startu? |
|
| | | |
|
| 2011-10-28, 11:45
2011-10-28, 11:23 - joszko napisał/-a:
Gratuluję wyniku. Mam zamiar zrobić połówke w w przyszłym roku i także szukam dobrego miejsca w Niemczech za rozsądną cenę. Czy polecasz te zawody? Jak organizacja, punkty odżywcze? Buty do biegania trailowe? I jak z zakwaterowaniem. Jest coś taniego w pobliżu startu? |
Organizacja w porównaniu z biegami w polsce rewelacyjna, weryfikacja trwała 5 minut, dojazd na samo miejsce zawodów w dniu zawodów bez minuty stania w jakimkolwiek korku (pomimo, że na wszystkich dystansach startowało ok 700 osób). Koszt udziału w zawodach też o ok. 30% tańszy niż w Borównie, nie mówiąc już o Suszu. Trasa oznaczona bardzo dobrze, wszyscy organizatorzy i zawodnicy bawią się tą imprezą, bez zbędnej napinki. Hotele w Eberswalde (ok. 15 km) to koszt w granicach 50-60 eur. Jeśli chodzi o buty, to ja biegłem w "asfaltówkach" i nie czułem jakiegoś dyskomfortu. |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2011-10-28, 12:16
2011-10-28, 11:45 - nobi napisał/-a:
Organizacja w porównaniu z biegami w polsce rewelacyjna, weryfikacja trwała 5 minut, dojazd na samo miejsce zawodów w dniu zawodów bez minuty stania w jakimkolwiek korku (pomimo, że na wszystkich dystansach startowało ok 700 osób). Koszt udziału w zawodach też o ok. 30% tańszy niż w Borównie, nie mówiąc już o Suszu. Trasa oznaczona bardzo dobrze, wszyscy organizatorzy i zawodnicy bawią się tą imprezą, bez zbędnej napinki. Hotele w Eberswalde (ok. 15 km) to koszt w granicach 50-60 eur. Jeśli chodzi o buty, to ja biegłem w "asfaltówkach" i nie czułem jakiegoś dyskomfortu. |
LINK: http://www.tri-mag.de/index.php?option=com_content&task=view&id=338&Itemid=175 | Do wyboru zawodów w Niemczech korzystam z załączonego terminarza. Polecam. W Polsce zazwyczaj trasa rowerowa jest otwarta i zamykane sa tylko główne skrzyżowania na czas przejazdu zawodników. Jak to wyglądało na tych zawodach. Było całkowite zamnknięcie trasy? I jak były liczone kółka (każdy sobie, czy organizator odznaczał w jakiś sposób przebiegającego zawodnika). |
|
| | | |
|
| 2011-10-28, 12:22
Moje gratulacje.Jestem pod wrażeniem !! |
|
| | | |
|
| 2011-10-28, 14:07
Gratuluję wytrwałości i wyniku,ale najbardziej fantastycznej relacji z tego czego dokonałeś;) Masz dobre"pióro"(klawiaturę?;)) Bawię się w triathlon od dobrych paru lat,ale tak porywającej relacji jeszcze nie czytałem. Dzięki Twojej relacji,znacznie przybliży się obraz tej jakże trudnej dyscypliny wszystkim tym ,którzy chcą jej spróbować,a nawet poprawić swoje osiągnięcia dla tych,którzy już w niej tkwią;) czekam na następne relacje;)Powodzenia;) |
|
| | | |
|
| 2011-10-28, 21:20
2011-10-28, 12:16 - joszko napisał/-a:
Do wyboru zawodów w Niemczech korzystam z załączonego terminarza. Polecam. W Polsce zazwyczaj trasa rowerowa jest otwarta i zamykane sa tylko główne skrzyżowania na czas przejazdu zawodników. Jak to wyglądało na tych zawodach. Było całkowite zamnknięcie trasy? I jak były liczone kółka (każdy sobie, czy organizator odznaczał w jakiś sposób przebiegającego zawodnika). |
Trasa rowerowa była otwarta dla ruchu samochodowego, ale organizatorzy świetnie obstawili skrzyżowania, a poza tym kultura kierowców w Niemczech jest dużo większa. Tam rowerzysta dla każdego jest równorzędnym uczestnikiem ruchu, a w dniu zawodów to byliśmy "uprzywilejowani". W czasie biegu zczytywało się chipa na bramce na końcu każdego okrążenia, a dodatkowo na półmetku każdej pętli była komisja sędziowska spisująca wszystkich przebiegających zawodników. |
|
| | | |
|
| 2011-10-28, 21:24
Gratulacje. Piękny wynik. Dzięki za podzielenie się swoimi doświadczeniami. |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2011-10-28, 21:39 Duża literka na początku !!!
2011-10-28, 11:45 - nobi napisał/-a:
Organizacja w porównaniu z biegami w polsce rewelacyjna, weryfikacja trwała 5 minut, dojazd na samo miejsce zawodów w dniu zawodów bez minuty stania w jakimkolwiek korku (pomimo, że na wszystkich dystansach startowało ok 700 osób). Koszt udziału w zawodach też o ok. 30% tańszy niż w Borównie, nie mówiąc już o Suszu. Trasa oznaczona bardzo dobrze, wszyscy organizatorzy i zawodnicy bawią się tą imprezą, bez zbędnej napinki. Hotele w Eberswalde (ok. 15 km) to koszt w granicach 50-60 eur. Jeśli chodzi o buty, to ja biegłem w "asfaltówkach" i nie czułem jakiegoś dyskomfortu. |
Wydaje Mi się że bez wzlędu na to jak są organizowane imprezy w Polsce , czy każdym innym kraju to wypada żeby jednak na początku była "Duża literka", i oczywiście życzę także dalszych sukcesów i rekordów. |
|
| | | |
|
| 2011-10-28, 22:43
Gratuluję i mam takie trochę banalne pytanie:
w jaki sposób godzisz obowiązki zawodowe, rodzinne i trening? :) |
|
| | | |
|
| 2011-10-28, 23:55
Bosssko! Jak czytam kazdy artykuł o TRI to żałuje, ze nie jestem 10 lat młodsza. Ale jednak trzeba się z tym zmierzyc i przekonac samemu - ile jeszcze sił drzemie w człowieku. Gratulasy! |
|
| | | |
|
| 2011-10-29, 10:40 tri
2011-10-28, 23:55 - Grubaska napisał/-a:
Bosssko! Jak czytam kazdy artykuł o TRI to żałuje, ze nie jestem 10 lat młodsza. Ale jednak trzeba się z tym zmierzyc i przekonac samemu - ile jeszcze sił drzemie w człowieku. Gratulasy! |
oj tam oj tam pierwszy triatlon na dystansie 226 km zrobiłem w 2010 r w wieku 52 lat w czasie 13,42
a przed nim tylko jeden tri 1500 pływania 40 km roweru i 10km biegu
więc chyba nigdy nie jest za późno
ale potwierdzam to masakryczny wysiłek , i jakoś na powtórzenie pełnego dystansu nie moge się zebrać |
|
| | | |
|
| 2011-10-29, 21:11
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2011-11-03, 12:48
Gratki za wynik i za artykuł. Przyda się do zapoznania i zastosowania. Susz tuż tuż. |
|
| | | |
|
| 2011-11-03, 14:08
2011-10-29, 10:40 - Piotr Kalisz / Sternik napisał/-a:
oj tam oj tam pierwszy triatlon na dystansie 226 km zrobiłem w 2010 r w wieku 52 lat w czasie 13,42
a przed nim tylko jeden tri 1500 pływania 40 km roweru i 10km biegu
więc chyba nigdy nie jest za późno
ale potwierdzam to masakryczny wysiłek , i jakoś na powtórzenie pełnego dystansu nie moge się zebrać |
Potwierdzam w całości. Ja zrobiłem pierwszy triathlon w 2010 roku. A dla fightera która pływa całe życie to... trza spróbować. |
|