| | | |
|
| 2011-04-18, 13:59
2011-04-18, 09:48 - agawa71 napisał/-a:
Ja tez się biorę do roboty i codziennie będę ćwiczyć z hantlami bicepsy i tricepsy co by poprawić lewy sierpowy bo kurka jest za cienki :) |
Aga wybacz jeśli to głupio zabrzmi, ale co ten facet właściwe od Ciebie chciał ? Chodziło mu o Mp3 czy co innego ?
Nad gazem pieprzowym sam już myślałem, bo różnie bywa w tym lesie....-( |
|
| | | |
|
| 2011-04-18, 17:32
Ktoś dzisiaj truchtał po wczorajszym Krakowie? ja miałem dzisiaj lekkie 7km.O dziwo nic nie boli. |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2011-04-18, 17:48
Ja dziś luzy. Czuję nieco kolana. Wyskoczę dopiero w środę |
|
| | | |
|
| 2011-04-18, 20:10
Ja dzisiaj połowę dystansu przeznaczyłam na plażę i jakaś masakra tam jest. Miękki piasek i nogi jak by w miejscu stały. Do lasu na razie nie zaglądam. |
|
| | | |
|
| 2011-04-18, 20:22
2011-04-17, 21:50 - tomek20064 napisał/-a:
Ja te zdziękuję wszystkim za ten sportowy wekend.Było fajnie .Jeszcze Mati wspominam te niedokończone rozmowy na sali.
Niestety Marka nie spotkalem .Może innym razem.
Co do biegu do powiem ze od 33 km zwalniałem, brakło mocy .Na Błoniach psycha mi całkiem siadła i zawaliłem te zawody.
Trzeba sie brac do roboty. |
a ja myślę, że to przez nas:) przepraszam Tomku:) dobrze, że Miłosz ok. północy znalazł fajne pomieszczeni żebyśmy już nikomu nie przeszkadzali:) |
|
| | | |
|
| 2011-04-18, 20:24
2011-04-18, 12:52 - grześ71 napisał/-a:
Ano trzeba zmyć tą plamę:))) Już czekam na następny maraton. Wrocław lub Warszawa to zależy od trasy i profilu. Biegałeś we wrocku to już masz zdanie wyrobione |
ja też się trochę poprawiłem i zamierzam zrobić to jeszcze raz z tą małą różnicą, że już w Łodzi:) nie wybierasz się?? mógłbyś u mnie przenocować:) |
|
| | | |
|
| 2011-04-18, 20:27
2011-04-18, 17:32 - mariod napisał/-a:
Ktoś dzisiaj truchtał po wczorajszym Krakowie? ja miałem dzisiaj lekkie 7km.O dziwo nic nie boli. |
mnie też nic nie boli, ale nie ryzykowałem:) |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2011-04-18, 21:37
2011-04-18, 20:22 - miniaczek napisał/-a:
a ja myślę, że to przez nas:) przepraszam Tomku:) dobrze, że Miłosz ok. północy znalazł fajne pomieszczeni żebyśmy już nikomu nie przeszkadzali:) |
Daj spokój to nie przez to .Poprostu nie byłem przygotowany jak trzeba.Łudziłem sie głupi, że może oszukam sam siebie.Do 33 km mawet mi się to udawało.Potem wyszło stare hasło "maraton zaczyna sie po 30 km" i było coraz wolniej. |
|
| | | |
|
| 2011-04-18, 22:00
To o Was tak głośno na forum XCM?- Wy na sali głośno no to teraz o Was głośno:)
Jeśli już tak każdy coś o XCM no to i jak coś naskrobię:)
Biegło mi sie dobrze, nawet bardzo dobrze bo chyba pierwszy raz drugą połówkę pobiegłem szybciej niż pierwszą i to o prawie 5 minut (miałem przyjemność z biegu). Grupę na 3 godziny prowadził chłopak z TAMEX, ale nie wiem czy udało mu się doprowadzić, bo do połówki to właściwie było idealnie 1:30, ale potem balonik został trochę z tył i nie wiem czy grupa osiągnęła założony cel. Ja pomagałem troszkę koledze na złamanie 3h i udało się trzymał się dzielnie do 38km, a potem każdy szedł już swoim rytmem, zrobił 2:57 progres o 27 minut w ciągu roku.
No i jedno ważne spostrzeżenie - na Błoniach nie wiało!!!:)
Pozdrawiam:) |
|
| | | |
|
| 2011-04-18, 22:06
Marku pewnie mówisz tu o Robim z pod Tuchowa ?:) |
|
| | | |
|
| 2011-04-18, 22:12
2011-04-18, 22:06 - golon napisał/-a:
Marku pewnie mówisz tu o Robim z pod Tuchowa ?:) |
ANO :)
Ale chyba inni koledzy z grupy też nie mieli powodu do narzekań - miło było:) |
|
| | | |
|
| 2011-04-18, 22:14
joga zaliczona, jeszcze 6km w pierwszym zakresie i można nyny |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2011-04-18, 22:19 Ubezpieczenie obejmuje transport zwłok do kraju...
|
| | | |
|
| 2011-04-19, 08:14
Elo
Kochani, pięknie i słonecznie :)))
Miłego dnia i owocnych treningów i smacznej kawusi :)
Gosiu a co do Maratonu Piasków to w ostatnim RW jest artykuł o tym morderczym biegu.
|
|
| | | |
|
| 2011-04-19, 09:59
2011-04-18, 22:00 - Zikom napisał/-a:
To o Was tak głośno na forum XCM?- Wy na sali głośno no to teraz o Was głośno:)
Jeśli już tak każdy coś o XCM no to i jak coś naskrobię:)
Biegło mi sie dobrze, nawet bardzo dobrze bo chyba pierwszy raz drugą połówkę pobiegłem szybciej niż pierwszą i to o prawie 5 minut (miałem przyjemność z biegu). Grupę na 3 godziny prowadził chłopak z TAMEX, ale nie wiem czy udało mu się doprowadzić, bo do połówki to właściwie było idealnie 1:30, ale potem balonik został trochę z tył i nie wiem czy grupa osiągnęła założony cel. Ja pomagałem troszkę koledze na złamanie 3h i udało się trzymał się dzielnie do 38km, a potem każdy szedł już swoim rytmem, zrobił 2:57 progres o 27 minut w ciągu roku.
No i jedno ważne spostrzeżenie - na Błoniach nie wiało!!!:)
Pozdrawiam:) |
Znalazłem wynik prowadzącego na 3h - ukończył z wynikiem 3:24:03. Trochę niewyszło. |
|
| | | |
|
| 2011-04-19, 10:04
2011-04-19, 09:59 - Zikom napisał/-a:
Znalazłem wynik prowadzącego na 3h - ukończył z wynikiem 3:24:03. Trochę niewyszło. |
Czyli się potwierdziło.Szkoda biegł sam nie miał zmiennika.
|
|
| | | |
|
| 2011-04-19, 10:16
2011-04-19, 10:04 - tomek20064 napisał/-a:
Czyli się potwierdziło.Szkoda biegł sam nie miał zmiennika.
|
Analizujec czasy zajączka na 3 godz. widzę że miał cieżki kryzys po 30 km. |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2011-04-19, 13:14
2011-04-19, 10:16 - tomek20064 napisał/-a:
Analizujec czasy zajączka na 3 godz. widzę że miał cieżki kryzys po 30 km. |
To może się zdarzyć każdemu nawet prowadząc na łatwiejszy czas. Na 3 h powinno być conajmniej dwóch prowadzących i ten drugi wchodziłby na trasę np. na półmetku.
Tylko skąd wziąść chetnych do pacemakerowania na taki czas?
Na SM nikt się nie zgłosił. |
|
| | | |
|
| 2011-04-19, 17:46
2011-04-18, 13:59 - Damek napisał/-a:
Aga wybacz jeśli to głupio zabrzmi, ale co ten facet właściwe od Ciebie chciał ? Chodziło mu o Mp3 czy co innego ?
Nad gazem pieprzowym sam już myślałem, bo różnie bywa w tym lesie....-( |
Właściwie nie wiadomo czego chciał bo nie potrafił tego powiedzieć. Mp3 w ogóle nie miałam ze sobą. W ogóle nic oprócz chusteczek do nosa nie miałam. Zamówiłam gaz. Będę się czuła bezpieczniej. |
|
| | | |
|
| 2011-04-19, 18:48
2011-04-19, 13:14 - Damek napisał/-a:
To może się zdarzyć każdemu nawet prowadząc na łatwiejszy czas. Na 3 h powinno być conajmniej dwóch prowadzących i ten drugi wchodziłby na trasę np. na półmetku.
Tylko skąd wziąść chetnych do pacemakerowania na taki czas?
Na SM nikt się nie zgłosił. |
Tak w pojedynkę prowadzić i to na 3h to faktycznie dosyć odpowiedzialne zadanie dlatego zdziwiłem się, że widziałem od początku do półmetku jednego wyłącznie prowadzącego. Tak czy inaczej nalężą się mu podziękowania za chęć pomocy innym. |
|