| | | |
|
| 2010-04-03, 12:52
No w końcu na naszym ostatnim spotkaniu odczuliśmy, że dzień się wydłuża, bo było o 19 jeszcze jasno i w końcu robi się coraz cieplej!!! (chociaż tylko Kamil odważył się biegać w krótkim rękawku;) Bardzo szybko zleciała nam ta godzinka biegania, zanim się obejrzeliśmy już mieliśmy w nogach 10 km - rozmowy toczyły się wokół planów na wiosenne starty, diety- co można zrobić, by pozbyć się jeszcze trochę zbędnego ciałka, a Danusia poinformowała nas o imprezie -Biegiem przez Polskę z Sergem Girardem, który będzie we Wrocławiu w kwietniu, więc w jej imieniu zapraszam wszystkim do przebiegnięcia z nim, któregoś z etapów, a w swoim i Łukasza imieniu zapraszam na kolejne czwartkowe spotkanie z Pumą. Kochani, jest już jasno i coraz cieplej więc zakładajcie buty sportowe, wychodźcie z domów i punkt 19.00 starujemy w każdy czwartek:) |
|
| | | |
|
| 2010-04-08, 11:33 czwartek z PUMĄ
Witajcie
Dzisiaj mnie nie będzie bo w sobotę mnię czeka 50 km :)
Ale pozdrawiam wszystkich, i do następnego czwartku. |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2010-04-08, 11:59
2010-04-08, 11:33 - kot napisał/-a:
Witajcie
Dzisiaj mnie nie będzie bo w sobotę mnię czeka 50 km :)
Ale pozdrawiam wszystkich, i do następnego czwartku. |
Powodzenia zatem w sobotę! Tych, którzy zamierzają przyjść, uprzedzam, że rozdam obiecane tydzień wcześniej drobne prezenty. Spotykamy się jak zawsze przy fontannie, przed Mostem Grunwaldzkim o 19:00. Wpadajcie, pobiegamy przy naturalnym świetle, a nie jak to bywało przez 5 miesięcy przy oświetleniu latarni. Do zobaczenia! |
|
| | | |
|
| 2010-04-09, 11:47
Wczorajsze bieganie zaczęło się całkiem sympatycznie. Było nas trochę, więc 8,6km, które pokonaliśmy minęło błyskawicznie. Powymienialiśmy się doświadczeniami z ostatnich półmaratońskich startów, jak zwykle podyskutowaliśmy o dalszych biegowych planach. Wszystko to przy świetnej pogodzie tak więc humory również dopisywały. Justyna przetrwała cały dystans bez bólu, jest więc nadzieja, że uraz z którym boryka się już od dłuższego czasu odejdzie w zapomnienie. Po bieganiu jak zwykle porozciągaliśmy się trochę w miejscu spotkania, w trakcie udałem się do samochodu po „Pumowe” upominki. I w tym momencie przestało być dla mnie miło gdyż okazało się, że ktoś mi się włamał do samochodu. Skradziono mi radio (przyzwoite zresztą), drugie w ciągu ostatnich 15 miesięcy. Samochód otwarty w miarę bezinwazyjnie, jednak zamek do wymiany. Dobrze, że nic więcej nie zginęło i mogłem rozdać wszystkim woreczki Pumy z akcesoriami gimnastycznymi. Drogo mnie to spotkanie kosztowało, jak widać dla złodziei nie ma złego miejsca czy pory do kradzieży, parking w bardzo ruchliwym miejscu, dobrze oświetlony (zresztą było właściwie jasno przez cały czas). Do zobaczenia za tydzień, mam nadzieję bez takich sensacji. |
|
| | | |
|
| 2010-04-11, 19:01
Pozdrawiam wszystkich pumowiczów;) |
|
| | | |
|
| 2010-04-11, 20:19
A do czego słuzy ta guma ?:D Chyba ja sie nie znam... to jest jakaś broń do bicia innych biegaczy?:) |
|
| | | |
|
| 2010-04-12, 11:27 Gonić złodzieja
WItam
Przykra ta kradzież. Może następnym razem zaczaimy się i złapiemy złodzieja :)
Pozdrawiam wszystkich udało mi się zaliczyć 50 km pierwszy raz w życiu, (chociaż połowa tuz tuż), nie zgubiłem się w lesie :). Po drodze zaliczyłem: mżawkę, deszcz przelotny, ciepłe słonko- po czym jak się rozebrałem spadł grad i nastąpił opad ciągły i obfity deszczu ze śniegiem. potem deszczu rzęsistego, a na mecie słonko :). Dobiegłem, pies też dał radę :) Szczegóły dla zainteresowanych we czwartek.
Ciekawe jest to, że na tych specyficznych zawodach biegowych (dogtrekking) zachowany jest pełny parytet prawie równa ilość startujących Panów i Pań (na dystansie long 10 na 10 na dystansie mid 33 Panie 32 panów)dla ciekawych i ewentualnie chętnych podaję namiary www.dogtrekking.com.pl
|
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2010-04-12, 15:15
Zapraszam na polmaraton do Cardiff 17 pazdziernik 2010.
http://www.cardiffhalfmarathon.co.uk/
|
|
| | | |
|
| 2010-04-12, 15:39
Moze nie do końca o Pumie, ale skierowane do uczestników Pumy. Może ktoś z Was jedzie w najbliższą niedzielę na bieg Sokoła do miejscowości Bukówiec Górny? Chętnie podłączyłbym się. |
|
| | | |
|
| 2010-04-13, 20:25
2010-04-12, 15:15 - TB napisał/-a:
Zapraszam na polmaraton do Cardiff 17 pazdziernik 2010.
http://www.cardiffhalfmarathon.co.uk/
|
A będziemy mieli jakieś darmowe nocegi?:D Jak tak to najprawdopodobniej bym pojechał :D |
|
| | | |
|
| 2010-04-15, 11:37
zapraszam tradycyjnie o 19tej, dziś przy fontannach na Grunwaldzie. Myślę że w obliczu Żałoby Narodowej nasze spotkanie nie zostanie wzięte za namiastkę imprezy sportowej. Wręcz przeciwnie, dzisiejszym spotkaniem oddajmy hołd ofiarom katastrofy... |
|
| | | |
|
| 2010-04-15, 15:16 czwartek z PUMĄ
I tak każdy ma jakiś czarny element w ubiorze. |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2010-04-19, 12:26
W ostatni czwartek pokonaliśmy naszą stałą trasę liczącą
8,6km. Każdy według własnego uznania oddawał cześć
ofiarom katastrofy z 10 kwietnia, ja na znak żałoby
byłem ubrany od stóp do głów na czarno. Dyskusje
dotyczyły jednak nie tylko tematu numer jeden w kraju.
Piotrek opowiadał nam o swojej pasji związanej ściśle z bieganiem
- dogtrekingu. Jest to faktycznie dość interesująca
dyscyplina zdobywająca sobie w naszym kraju coraz to nowe
rzesze miłośników. Mimo wszystko jest to nadal nisza, która
pozwala wielu pasjonatom biegania odnaleźć się na nowo
i osiągnąć sukces. Wydawało wam się, że nie zdobędziecie
nigdy w życiu medalu Mistrzostw Polski? Błąd, spróbujcie
dogtrekkingu. Piotrek przebiegł w sobotę (10 kwietnia, uczestnicy
nie wiedzieli w trakcie rywalizacji o dramacie w Smoleńsku)
50km z psem. W swojej kategorii wiekowej należy do
czołówki krajowej :)
Wiele ciekawych informacji można zatem dowiedzieć się
podczas naszych cotygodniowych spotkań, zapraszam już
w najbliższy czwartek! |
|
| | | |
|
| 2010-04-20, 15:26
Witam
Wszystko to prawda co pisze Łukasz.
Co prawda propagowanie tej nowej "na Polskie warunki" rywalizacji biegowej spowoduje, że mogę wypaść z czołówki krajowej:(, Ale czynię to Pro Publiko Bono :)
Zatem kto ma psa, lub może go pożyczyć, (tak, tak niektórzy uczestnicy startują z pożyczonymi), wziąć ze schroniska (pamiętajmy - wiąże się to z odpowiedzialnością) I nowa forma wyżycia się na biegowo stoi przed nami otworem. |
|
| | | |
|
| 2010-04-20, 18:13
Mnie może nie być na czwartkowym bieganiu. Będę szedł do jakiegoś lekarza sportowego. Zobaczymy co powie mi z nogą. NIektórzy mówią, że to przemęczenie. No jak będzie trzeba wypoczywać to będzie trzeeba. Nic na siłe. Wyniki przyjdą później ze zdwojoną siłą:) |
|
| | | |
|
| 2010-04-22, 12:52
W tej chwili pogoda we Wrocławiu nie zapowiada
się zbyt optymistycznie w perspektywie wieczornego
biegania, oby nie padał deszcz. Na razie niestety wiszą
ciemne chmury, co z tego będzie... Ale do 19:00
jest jeszcze trochę czasu więc mam nadzieję, że
będzie ładnie. Zatem przychodźcie, przybiegajcie,
przyjeżdżajcie itp. Jak zwykle koło fontanny
(teraz już czynnej, zimą to był średni punkt
odniesienia:)) Tak więc do zobaczenia! |
|
| | | |
|
| 2010-04-22, 15:29
Zawsze możemy pobiegać po galerii :-) |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2010-04-22, 18:14
2010-04-22, 15:29 - kot napisał/-a:
Zawsze możemy pobiegać po galerii :-) |
|
| | | |
|
| 2010-04-23, 11:07
W rezultacie wczoraj nie padało, pogoda "dla oka" była
przyjemna, ale dla ciała niekoniecznie. Było pogodnie,
słonecznie, ale bardzo zimno, większość zakładała
rękawiczki. W tym miejscu szacunek dla Kamila :D
który przybiegł sobie w przewiewnej koszulce na krótki
rękaw, twierdził że jest mu gorąco. Od samego patrzenia
zrobiło mi się jeszcze zimniej. Przebiegliśmy nasze standardowe
8,6km. Jak zwykle minęło to bardzo szybko, na rozmowach.
A było czego posłuchać. Tomek opowiadał o swojej
wycieczce do Dębna na maraton... Cała masa przygotowań,
dobre prognozy i nic z tego nie wyszło. Rozumiem i
podzielam ideę żałoby, jednoczę się z rodzinami ofiar,
ale akurat maraton, który w jakimś sensie wiąże się
z cierpieniem fizyczny można było potraktować jako
hołd złożony ofiarom katastrofy. Ale mówi się trudno,
trzeba kontynuować "robotę" treningową i szukać innego
startu. Pod koniec naszego spotkania, staliśmy jeszcze
wyjątkowo długo w miejscu zbiórki, gdzie Piotrek
dał nam bardzo ciekawy wykład na temat psich
zachowań :) Było śmiesznie :D
Do zobaczenia za 6 dni! |
|
| | | |
|
| 2010-04-30, 20:18
Żeby nie było, że nie biegaliśmy to trzeba coś napisać. Wczoraj biegaliśmy dłuższą trasą niż zazwyczaj. "Dzieci" nie miały nic przeciwko temu. Dla niektóych tempo było troszkę za wolne:) Po przekształceniu fizycznych i matematycznych wzorów, podstawieniu danych i obliczeniu długości trasy wyszło 9,6 km. W czasie biegu zanudzałem jakimiś pierdołami. Na koniec się jeszcze porozciągaliśmy w miarę możliwośći oraz pogadaliśmy o "Co by było gdyby komary atakowały watahami, czy wyssały by cała krew z człowieka"
Jeszcze dołączam mapkę trasy którą biegliśmy. |
|