| | | |
|
| 2009-05-29, 20:47 II Crossmaraton po Puszczy Darżlubskiej - Kępino, 12.7.2009
Piękna leśna trasa (4 pętle),punkty z nawadnianiem i nie tylko co 5 km ,no o co najważniesze organizator gwarancją super imprezy |
|
| | | |
|
| 2009-06-10, 20:46
Dobre przetarcie przed Półmaratonem Ziemi Puckiej :-) Dlaczego Kępino, a nie Kąpino? Różnice w gwarze kaszubskiej pomiędzy Puckiem, a Wejherowem? :-) |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2009-06-12, 17:25
Biegłem przed rokiem. Ciekawa formuła biegu- w parach, po leśnej , "miękkej" trasie z minimalną ilością asfaltu.Zamiast konkurować na trasie możesz pobiec z kolegą w parze i tak się sprawdzić. Jeden , krótki lecz stromy podbieg. Do wyboru połówka lub pełen maraton.Bieg jaknajbardziej godzien polecenia.To zapewne początek nowej, cyklicznej imprezy i oby tak było. |
|
| | | |
|
| 2009-06-13, 14:17
Dobra zabawa, dobre towarzystwo, dobre miejsce, dobre kiełbaski na ognisku, dobre piwko. No jak tam nie być. Trzeba być. My juz zapisani. |
|
| | | |
|
| 2009-06-19, 19:49
brzmi ciekawie :)))))
jakby ktoś chciał pary moge pobiec ;)) maraton ehehe, ale spokojnie ;) |
|
| | | |
|
| 2009-06-19, 21:15
2009-06-13, 14:17 - Henryk W. napisał/-a:
Dobra zabawa, dobre towarzystwo, dobre miejsce, dobre kiełbaski na ognisku, dobre piwko. No jak tam nie być. Trzeba być. My juz zapisani. |
Panie Kapitanie
Melduję swoją obecnośc na tej imprezie!!!!
(ps. Heniu dopiluj aby orgowie zarezerwowali dla mnie miejsce startowe, polecimy z Leną i Miszką maraton)
Do zobaczonka |
|
| | | |
|
| 2009-06-19, 21:30
ok heniu odbój
lena zgłosiła nas i miszaka na stronce internetowej
załapalismy sie w 30-stce
narka |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2009-06-19, 21:46
2009-06-19, 21:30 - kuflandia napisał/-a:
ok heniu odbój
lena zgłosiła nas i miszaka na stronce internetowej
załapalismy sie w 30-stce
narka |
I to będzie mały sprawdzian dla Miszaka, jeszcze nie biegł takiego dystansu. |
|
| | | |
|
| 2009-06-20, 00:17
2009-06-19, 21:30 - kuflandia napisał/-a:
ok heniu odbój
lena zgłosiła nas i miszaka na stronce internetowej
załapalismy sie w 30-stce
narka |
Noo Pawełku nareszcie zawitasz w nasze strony, pojedziemy do "Przystani" na rybkę po bieganiu. |
|
| | | |
|
| 2009-06-20, 17:32
2009-06-20, 00:17 - Henryk W. napisał/-a:
Noo Pawełku nareszcie zawitasz w nasze strony, pojedziemy do "Przystani" na rybkę po bieganiu. |
dlaczego po?
ja bede chciał juz wcześniej
w piatek wieczorem oraz w sobote
Napewno przed biegiem zawitam do Sopotu na rybke |
|
| | | |
|
| 2009-06-20, 17:41
jak wynika z zapisów na stronce konkurencyjnego portalu, to zostały jeszcze wolne tylko 3 miejsca, zgłoszonych jest już 27 par.
Do zobaczenia na starcie |
|
| | | |
|
| 2009-06-20, 19:25
2009-06-20, 17:32 - kuflandia napisał/-a:
dlaczego po?
ja bede chciał juz wcześniej
w piatek wieczorem oraz w sobote
Napewno przed biegiem zawitam do Sopotu na rybke |
Jak to przed biegiem, przecież rybka lubi pływać, Paweł, więc jak to tak przed biegiem? |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2009-06-30, 11:06
2009-06-19, 19:49 - Dalija napisał/-a:
brzmi ciekawie :)))))
jakby ktoś chciał pary moge pobiec ;)) maraton ehehe, ale spokojnie ;) |
No odpuścić taką imprezę? - NIGDY:D Pomimo że pary nie mam choćby robić zdjęcia na trasie to już coś. Maraton spokojnie zaliczę i szukam pięknej panny :-))) Miłego dzionka :DDDD |
|
| | | |
|
| 2009-07-08, 10:01
Fajnie będzie biegać w mżawce. |
|
| | | |
|
| 2009-07-13, 07:40
Mżawki nie było, słoneczna pogoda. Bracia Kuryło wygrali maraton parami. Jak zwykle przy leśniczówce i z Krzymodem impreza udana i biegowo i towarzysko. |
|
| | | |
|
| 2009-07-13, 08:32 Wyniki
Dodaliśmy wyniki biegu. Przysłał Henryk Witt. |
|
| | | |
|
| 2009-07-13, 11:03
Jak zwykle Krzysiek Modzelewski stanął na wysokości zadania i zorganizował kolejny wspaniały bieg. Piękna, dobrze oznakowana trasa, orginalne statuetki za ukończenie biegu, dobre jedzonko. Oby więcej takich biegów. |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2009-07-15, 23:05
Pierwszy raz biegłam w parze z moim mężem, jego tempem. Dopiero teraz mogę stwierdzić, ze są zalety takiego wolnego biegania. Mogłam dokładnie obserwować trasę, w tym wypadku akurat las, z całym bogactwem flory i fauny. Podziwiałam mijane łąki, pola, rozmaite gatunki drzew, motylki, ptaszki, ważki, całe mnóstwo chrząszczy, tudzież żuczków. Szkoda, że żaby były w takiej mocno płaskiej formie...na jezdni. Kiedy biegam swoim tempem nie dostrzegam wielu szczegółów, umyka mi sporo pięknych wrażeń estetycznych. Dopiero teraz odkryłam inny aspekt biegania. To było miłe :)
Jest jeszcze druga ważna rzecz, o której przekonałam sie osobiście. Mianowicie zobaczyłam, jak wiele trudu kosztuje Henia ukończenie obojętnie jakiego biegu. Myślałam, że toczy on bitwy na trasie, teraz wiem, ze dla niego to zawsze wielkie wojny. Jest bohaterem, prawdziwym bohaterem. Nie poddaje się, mimo, że często jest na końcu stawki...Zmęczony, ale szczęśliwy, bo bieg ukończył. Po tym biegu parami mogę zdecydowanie stwierdzić, że to właśnie mój mąż jest WIELKI, mój WIELKI MISTRZ :) |
|
| | | |
|
| 2009-07-16, 11:23
Dawno mówiłem, że jestem mistrzem.:) |
|