|
METRYKA WATKU DYSKUSYJNEGO | Dyscyplina | | Status | Wątek zamknięty ogólnodostępny | Multi-Forum | Krakowski Półmaraton Marzanny | Wątek założył | xelar (2008-02-12) | Ostatnio komentował | KrzysiekWRC (2008-12-22) | Aktywnosc | Komentowano 50 razy, czytano 830 razy | Lokalizacja | | Podpięte zawody | V Półmaraton Marzanny
| Wątek wielostronicowy, wyświetlana strona: 1 2 3 |
Do tego tematu podpięte są newsy:
| |
| POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH
| | | | |
| 2008-04-05, 08:18 Kpina z nauczycieli
Po raz drugi dałem się nabrać na start w Biegu Marzanny ale po raz ostatni napewno. Pojechałem do Krakowa mając nadzieję, ze po wpadkach organizacyjnych z lat poprzednich organizatorzy wyciagną wnioski, niestety było jeszcze gorzej. Zawody reklamowane jako mistrzostwa nauczycieli w półmaratonie okazały się być nieuzgodnione ani ze związkami zawodowymi, ani z Ministerstwem Edukacji, ani z PZLA. Niestety naiwni nauczyciele z całej Polski wpłacili wcześniej wpisowe i tego się już nie dało odzyskać więc przyjechali, a organizaytor przepraszał, że są to nieoficjalne mistrzostwa w takim wypadku. To nie były żadne mistrzostwa, bo na tej zasadzie to ja też mogę ogłosić, że robię bieg połączony z Mistrzostwami Polski Zbieraczy Borówek, wystarczy ustnie potwierdzić, że te borówki chociaż raz w życiu zrywaliśmy.
Dziwiłem się, że na zakończenie na dekoracje zostaje tylko garstka ludzi z 400 startujących. Jednak zaraz się wszystko wyjaśniło. Organizatorzy uhonorowali tylko skromnymi dyplomami po jednej osobie z kategorii wiekowej oraz w kategoriach nauczycieli. Nawet nie raczyli wyczytać drugiego i trzeciego miejsca o dyplomie czy nagrodzie nie wspominając, (a wpisowe należy do najwyższych w Polsce). To już każdy by sobie ten dyplom za złotówkę kupił i przywióżł do Krakowa, żeby nie naciągać na koszty organizatorów.
Pomijam brak kubków, chaos w biurze zawodów przy zapisach czy spacerowiczów na trasie, da sie to przeżyć, ale którędy należy wbiegać do mety to wypadało by już oznakować, bo nie tylko ja wbiegłem zdezorientowany obok mety zastanawiając się jak teraz na tą metę wrócić żeby mnie sklasyfikowano.
|
| | | | | |
| 2008-04-05, 18:27
2008-04-05, 08:18 - ajjamajki napisał/-a:
Po raz drugi dałem się nabrać na start w Biegu Marzanny ale po raz ostatni napewno. Pojechałem do Krakowa mając nadzieję, ze po wpadkach organizacyjnych z lat poprzednich organizatorzy wyciagną wnioski, niestety było jeszcze gorzej. Zawody reklamowane jako mistrzostwa nauczycieli w półmaratonie okazały się być nieuzgodnione ani ze związkami zawodowymi, ani z Ministerstwem Edukacji, ani z PZLA. Niestety naiwni nauczyciele z całej Polski wpłacili wcześniej wpisowe i tego się już nie dało odzyskać więc przyjechali, a organizaytor przepraszał, że są to nieoficjalne mistrzostwa w takim wypadku. To nie były żadne mistrzostwa, bo na tej zasadzie to ja też mogę ogłosić, że robię bieg połączony z Mistrzostwami Polski Zbieraczy Borówek, wystarczy ustnie potwierdzić, że te borówki chociaż raz w życiu zrywaliśmy.
Dziwiłem się, że na zakończenie na dekoracje zostaje tylko garstka ludzi z 400 startujących. Jednak zaraz się wszystko wyjaśniło. Organizatorzy uhonorowali tylko skromnymi dyplomami po jednej osobie z kategorii wiekowej oraz w kategoriach nauczycieli. Nawet nie raczyli wyczytać drugiego i trzeciego miejsca o dyplomie czy nagrodzie nie wspominając, (a wpisowe należy do najwyższych w Polsce). To już każdy by sobie ten dyplom za złotówkę kupił i przywióżł do Krakowa, żeby nie naciągać na koszty organizatorów.
Pomijam brak kubków, chaos w biurze zawodów przy zapisach czy spacerowiczów na trasie, da sie to przeżyć, ale którędy należy wbiegać do mety to wypadało by już oznakować, bo nie tylko ja wbiegłem zdezorientowany obok mety zastanawiając się jak teraz na tą metę wrócić żeby mnie sklasyfikowano.
|
Gdybym nie widział daty Twojego wpisu to założyłbym sie ze piszesz to 1 kwietnia, niestety czytajac wpisy pozostałych uczestników Marzanny nie jest mi już do śmiechu, cyrk.... |
| | | | |
| | | | | |
| 2008-04-06, 23:06 potwierdzam
2008-04-05, 18:27 - bialykrzys napisał/-a:
Gdybym nie widział daty Twojego wpisu to założyłbym sie ze piszesz to 1 kwietnia, niestety czytajac wpisy pozostałych uczestników Marzanny nie jest mi już do śmiechu, cyrk.... |
Niestety, potwierdzam negatywne opinie o tym biegu - dodam tylko, że bardzo dziwię się, że nie było koszulek, bo przy takim wpisowym, to wręcz oczekuje się, że one będą - a z tych pozytywnych, to zapamiętałem jak małe dzieci podawały mi kubek z wodą... było to bardzo miłe. No i jeszcze ta ładna pogoda... idealna do biegania - być może ona tak drogo kosztowała i brakło pieniędzy na inne pakiety dla nas. ;-)
Dzisiaj na przykład byłem w Żywcu i za 30 zł. wpisowego, dostaliśmy w reklamówce koszulkę, Powerade'a, wodę mineralną, a na trasie była nie tylko woda, bo i napoje izotoniczne. Czy przy sprawnej organizacji i ładnym medalu chcielibyśmy czegoś więcej? :-) |
| | | | | |
| 2008-04-06, 23:58
2008-04-06, 23:06 - Tusik napisał/-a:
Niestety, potwierdzam negatywne opinie o tym biegu - dodam tylko, że bardzo dziwię się, że nie było koszulek, bo przy takim wpisowym, to wręcz oczekuje się, że one będą - a z tych pozytywnych, to zapamiętałem jak małe dzieci podawały mi kubek z wodą... było to bardzo miłe. No i jeszcze ta ładna pogoda... idealna do biegania - być może ona tak drogo kosztowała i brakło pieniędzy na inne pakiety dla nas. ;-)
Dzisiaj na przykład byłem w Żywcu i za 30 zł. wpisowego, dostaliśmy w reklamówce koszulkę, Powerade'a, wodę mineralną, a na trasie była nie tylko woda, bo i napoje izotoniczne. Czy przy sprawnej organizacji i ładnym medalu chcielibyśmy czegoś więcej? :-) |
hej Mateuszu. Widzę, że wreszcie dotarłes do domku. Ech, Ty i te Twoje koszulki hi hi. Nie narzekaj przcież z Wrocławia wyjechałes z koszulką i spodenkami hi hi. Dzięki za miły weekend gartuluję ostatnich startów i pozdrawiam |
| | | | | |
| 2008-04-07, 00:07 Jestem bardzo wdzięczny Krzyśkowi za pomoc.
2008-04-06, 23:58 - bialykrzys napisał/-a:
hej Mateuszu. Widzę, że wreszcie dotarłes do domku. Ech, Ty i te Twoje koszulki hi hi. Nie narzekaj przcież z Wrocławia wyjechałes z koszulką i spodenkami hi hi. Dzięki za miły weekend gartuluję ostatnich startów i pozdrawiam |
Miałem Krzychu osobno w innym wątku Ci podziękować... ale akurat teraz jest okazja... :-) Proponuję Ciebie na Orga, bo byłbyś wzorowym organizatorem! - naprawdę, z takim "pakietem" jaki otrzymałem od ciebie we Wrocławiu, to jeszcze niegdzie nie dostałem!!! ;-) DZIĘKUJĘ CI BARDZO KRZYCHU ZA 2-DNIOWE GOSZCZENIE MNIE POD TWYM DACHEM - ZA WIKT, OPIERUNEK I ZA TRANSPORT DO SOBÓTKI I Z POWROTEM - ORAZ ZA KOMPLET STROJU SPORTOWEGO, KTÓRY OD CIEBIE DOSTAŁEM. Oj! Jeszcze raz dzięki!!! |
| | | | | |
| 2008-04-07, 18:34
2008-04-07, 00:07 - Tusik napisał/-a:
Miałem Krzychu osobno w innym wątku Ci podziękować... ale akurat teraz jest okazja... :-) Proponuję Ciebie na Orga, bo byłbyś wzorowym organizatorem! - naprawdę, z takim "pakietem" jaki otrzymałem od ciebie we Wrocławiu, to jeszcze niegdzie nie dostałem!!! ;-) DZIĘKUJĘ CI BARDZO KRZYCHU ZA 2-DNIOWE GOSZCZENIE MNIE POD TWYM DACHEM - ZA WIKT, OPIERUNEK I ZA TRANSPORT DO SOBÓTKI I Z POWROTEM - ORAZ ZA KOMPLET STROJU SPORTOWEGO, KTÓRY OD CIEBIE DOSTAŁEM. Oj! Jeszcze raz dzięki!!! |
Tusiku cała przyjemność po mojej stronie. Tak sobie pomyślałem jednak, że nie pomyślałem o kobiecie dla Ciebie, hi hi ale nie dogadalismy sie czy wolisz po czy przed startem. hi hi - żart. Było super i mam wielką nadzieję że jeszcze się nie raz spotkamy we Wrocku. Jesteś zawsze mile widziany. pozdrawiam hej
|
| | | | | |
| 2008-04-07, 19:29
2008-04-07, 18:34 - bialykrzys napisał/-a:
Tusiku cała przyjemność po mojej stronie. Tak sobie pomyślałem jednak, że nie pomyślałem o kobiecie dla Ciebie, hi hi ale nie dogadalismy sie czy wolisz po czy przed startem. hi hi - żart. Było super i mam wielką nadzieję że jeszcze się nie raz spotkamy we Wrocku. Jesteś zawsze mile widziany. pozdrawiam hej
|
dzięki, Krzychu! :-) no, faktycznie o kobiecie nie pomyslałeś, he he, wiesz, ale wtedy to nawet 'marathon travel' musiałby pakować walizki przy takim pakiecie dla biegacza! ;-) |
| | | | |
| | | | | |
| 2008-04-07, 19:59
2008-04-07, 19:29 - Tusik napisał/-a:
dzięki, Krzychu! :-) no, faktycznie o kobiecie nie pomyslałeś, he he, wiesz, ale wtedy to nawet 'marathon travel' musiałby pakować walizki przy takim pakiecie dla biegacza! ;-) |
Mateuszu a faktura jeszcze nie doszła? hi hi |
| | | | | |
| 2008-04-07, 20:20
2008-04-07, 19:59 - bialykrzys napisał/-a:
Mateuszu a faktura jeszcze nie doszła? hi hi |
doszła, doszła, hi hi... nawet w walucie watykańskiej... nazwa tej waluty to "Bóg zapłać" - za to dobro, które otrzymałem. :-) |
| | | | | |
| 2008-12-22, 17:31
Zastanawiałem się nad startem w tegorocznej edycji imprezy, która właśnie pojawiła się w naszym portalowym kalendarzu. Byłby to mój debiut na dystansie półmaratonu. Jednak po tym co piszecie, zastanawiam się coraz bardziej poważnie nad zmianą miejsca mego półmaratońskiego debiutu (w tym czasie jest parę imprez: Carrefour, Poznań, a może Sobótka?) Znalazłem również artykuł na portalu Interia, gdzie komentarze są utrzymane w podobnym tonie...
http://sport.interia.pl/lekkoatletyka/news/utopili-marzanne-i-na-calego,1084059
A może w tym roku organizacja, a przede wszystkim samo zabezpieczenie (bo nie chciałbym zderzyć się z rolkarzem, czy dręczyć z jakimś szczekającym kundlem) będzie lepsze??? |
|
|
|
| |
|