2014-12-26
Dostęp do wpisu:
Publiczny
| O wężu i fokach cz.1. (czytano: 2126 razy)
W sierpniu zamarzyło mi się:
W przyszłym roku muszę:
Ważyć mniej niż 85 kg,
Przebiec maraton szybciej niż 4:15:00
Przebiec połówkę szybciej niż 1:55:00.
Ważę w tej chwili 86,5 kg, więc marzenie o wadze prawie się zrealizowało, gorzej z pozostałymi marzeniami, biegłem od tamtej pory tylko jeden półmaraton, do zrealizowania marzenia w tym zakresie jeszcze mi bardzo daleko.
Pozmieniały się moje plany na 2015 rok, niestety ze względów finansowych musiałem zrezygnować z maratonu w Reykjaviku. Wystartuję na 100% w Barcelonie 15 marca, mam opłacony start, lot w obie strony, noclegi. Potem Cracovia Maraton, dostałem rekompensatę od organizatorów za niedobry pesel, po prostu z takim peselem staruje się w Cracovii za darmo.
Z półmaratonów Marzanna, Dookoła Jeziora Żywieckiego, Jurajski, pozostałe Perły, zaczynam od Ojcowskiego Parku Narodowego.
We wrze¶niu Krynica ,a na jakich dystansach, nie wiem, mam czas z decyzj± do końca sierpnia.
Kołacze mi jeszcze w głowie pomysł z jesiennym maratonem, być może tradycyjnie Poznań a może Baca znów mnie przekona do startu w pięknych Beskidach? A może spełnia się inne marzenia?
Blog moga komentować wszyscy zalogowani czytelnicyDodaj komentarz do wpisu mamusiajakubaijasia (2014-12-26,19:51): Życzę Ci spełnienia się tych innych marzeń:) Truskawa (2014-12-28,20:23): Ja jednak chciałabym beskidy a nie Poznań. Choć będę za tym ostatnim bardzo tęsknić to jednak góry... :)No chyba, że znów będzie forma w dół, albo jaka¶ diabelska kontuzja. :)Trzymam kciuki za Twoje postanowienia. :) Qbasan (2015-02-16,11:36): a może jednak na jesień Budapeszt?
|